W rozmowach z rządem udział wzięli przedstawiciele 7 województw: lubelskiego, małopolskiego, mazowieckiego, opolskiego, podkarpackiego, śląskiego i świętokrzyskiego.
Na spotkaniu przedstawiono listę 14 gmin zakwalifikowanych do pomocy, które zostały szczególnie dotknięte przez powódź: gmina Cisek (województwo opolskie), gminy Czechowice-Dziedzice i Bieruń (województwo śląskie), gminy Lanckorona, Limanowa, Szczurowa, Szczucin (województwo małopolskie), gminy Jasło, Tarnobrzeg i Gorzyce (województwo podkarpackie), gmina Sandomierz (woj. świętokrzyskie), gmina Wilków (woj. lubelskie), gmina Gąbin i Słubice (woj. mazowieckie). Nie jest to jednak lista zamknięta.
Na kwotę 600 mln zł pomocy dla gmin, które najbardziej ucierpiały w wyniku powodzi, składa się:
– 50 mln euro (po obecnym kursie, ok. 200 mln zł), pochodzące z funduszy unijnych w ramach dodatkowej puli środków przyznanych Polsce,
– kolejne 200 mln zł ze środków budżetowych będących w dyspozycji MSWiA,
– ostatnia część, z puli Narodowego Funduszu Ochrony Środowiska i Gospodarki Wodnej.
– Czechowice-Dziedzice i Bieruń jako pierwsze skorzystają z programu pomocy dla gmin, które najbardziej ucierpiały w wyniku powodzi. Będzie on wdrażany przez dwa lata. Najpierw odbudowywane będą placówki oświatowe i zdrowotne oraz stacje uzdatniania wody. Środki będą również przeznaczone na odbudowę dróg i mostów. Gminy nie będą musiały dokładać do tego programu. Oddzielne pakiety pieniędzy przeznaczmy dla mieszkańców i przedsiębiorców – zapowiedział wiceminister rozwoju regionalnego Adam Zdziebło.
Według wstępnego planu, najpierw zostaną uruchomione środki unijne. Zarządy województw określą najpotrzebniejsze projekty w poszkodowanych gminach, które następnie zostaną wpisane na listę kluczowych inwestycji Regionalnych Programów Operacyjnych.
Minister Bieńkowska przypomniała również, że Polska planuje złożyć wniosek do Funduszu Solidarności. Czas, aby to zrobić mamy do końca lipca. – Wniosek złożymy w ostatnich dniach, gdyż od tego jak duże będą straty i jak precyzyjnie je policzymy, zależy suma przyznana przez Komisję Europejską na walkę ze skutkami powodzi – zapowiedziała minister rozwoju regionalnego.
Poinformowała również, że zamierza przesunąć część środków w ramach unijnego Programu Infrastruktura i Środowisko z projektu energetycznego Brody-Płock na inwestycje przeciwpowodziowe.
W spotkaniu z przedstawicielami województw udział wzięli również Michał Boni, sekretarz stanu w Kancelarii Premiera, wiceminister spraw wewnętrznych i administracji Tomasz Siemoniak oraz prezes Narodowego Funduszu Ochrony Środowiska i Gospodarki Wodnej Jan Rączka.
