Każdy dzień jest cudem

Uwielbiam biegać i uwielbiam być inspiracją dla innych. Chcę biegać tak długo, jak będę mogła. Moje przesłanie dla innych jest takie, że musisz być aktywny fizycznie, jeśli chcesz być zdrowy i szczęśliwy – powiedziała Julia „Hurricane” Hawkins, która ustanowiła rekord świata dla swojej kategorii wiekowej! Nie jest jednak do końca zadowolona z wyniku, bo planowała czas… poniżej 1 minuty.

W Hammond (USA) odbyły się zawody Louisiana Senior Games w których Hawkins startowała w biegu na 100 metrów. Pokonała ten dystans w 1:02.95. Jest emerytowaną nauczycielką. W igrzyskach seniorów zaczęła rywalizować w wieku 81 lat. Wcześniej specjalizowała się w kolarskiej jeździe na czas, zdobyła kilka złotych medali, ale w końcu stwierdziła, że nie ma już nikogo, z kim mogłaby rywalizować w jej kategorii wiekowej.

W związku z tym przerzuciła się na bieg na 100 metrów. W 2017 roku ustanowiła rekord świata na 100 m wśród kobiet w wieku powyżej 100 lat (z czasem 39:62). Jest pierwszą Amerykanką w historii, która w ogóle zdecydowała się na bieg w tym wieku Ma bowiem 105 lat! Urodziła się 10.02.1916 roku i udowadnia, że niemożliwe nie istnieje, a WIEK TO TYLKO LICZBA!

Cały świat podziwia jej niesamowity hart ducha i wyniki sportowe, ale jak sama mówi: „Sport to tylko krople wody w całym wiaderku”. To tylko jeden z wycinków jej pięknego życia, które jest właściwie gotowym scenariuszem na film.

Pierwszego dnia na studiach poznała chłopaka, o którym napisała w swoim pamiętniku zaraz po powrocie do domu. Później został jej mężem. Ślub wzięli… przez telefon podczas II wojny światowej i spędzili wspólnie 70 lat!

Dzisiaj jej wielką pasją są kwiaty. Mówi o sobie, że chciałaby być nazywana „Flower Lady” i zawsze, nawet na zawodach, ma kwiaty we włosach.

Wiecie, jaka jest Jej recepta na szczęśliwe życie? „Trzymaj formę, jeśli możesz. Miej wiele pasji. I szukaj magicznych momentów. To coś, co robiłam przez całe swoje życie. Pomyśl o wschodach i zachodach słońca, tęczach, pięknych ptakach, muzyce i dobrych słowach ludzi, którymi się otaczasz. Wszystkie te magiczne momenty i są darmowe dla każdego z nas. Miej oczy otwarte na nie.”

– Przyszło tyle osób, napędzali mnie do wyczynu. Niestety, nie spełniłam swojego celu. Tym było „zejście” poniżej minuty – przyznała po rywalizacji.

W Hammond zapowiedziała, że to nie jej ostatni taki bieg i że w końcu dopnie swego, bo czuje się na siłach i w zdrowiu, żeby jeszcze kilka razy podjąć próbę poprawienia swojego czasu. Jak twierdzi, dobrym fundamentem do budowania formy były lata treningów kolarskich. W nich także uczestniczyła w Senior Games. Dla wszystkich, którym zaimponowała, biegaczka ma radę: – Nigdy nie dajcie sobie wmówić, że jesteście na coś za starzy albo że czegoś wam nie wypada.

– Kocham bieganie i inspirowanie innych. Chcę biegać tak długo, jak będzie to możliwe. Moje przesłanie dla innych brzmi: Jeżeli chcecie być zdrowi i szczęśliwi w moim wieku, musicie być aktywni fizycznie – dodała.

Podczas zawodów sędziwa lekkoatletka może też liczyć na wsparcie czworga swoich dzieci. W decydujących momentach, które określa jako „magiczne”, członkowie rodziny Hawkins często stoją na trasie i dopingują staruszkę. Biegaczka zapewnia, że biega głównie dla tych chwil.

Julia wyjaśnia, że piękne chwile są bezpłatne dla wszystkich i warto mieć je na uwadze każdego dnia. Mówi, że w jej wieku każdy dzień jest cudem, a ona po prostu się budzi i z tego daru korzysta najlepiej jak potrafi.

Oprac. em, fot. twitter.com

Data publikacji: 01.04.2022 r.

Udostępnij

Zachęcamy do zapisania się do Newslettera

Przeczytaj również