Projekt ustawy o zmianie ustawy o rencie socjalnej przedmiotem sejmowej dysputy

W Sejmie RP 25 stycznia br. miało miejsce 4.jego posiedzenie, na którym m.in. odbyło się pierwsze czytanie obywatelskiego projektu ustawy o zmianie ustawy o rencie socjalnej. Został on złożony jeszcze w poprzedniej kadencji Sejmu lecz nie był rozpatrywany. Posłowie przypomnieli historię protestów osób z niepełnosprawnością i ich opiekunów w gmachu Sejmu, różne postawy rządzących wobec ich postulatów.

Podczas debaty prezes Rady Ministrów Donald Tusk zwrócił się bezpośrednio do obecnych na galeryjce zaproszonych osób z niepełnosprawnościami i ich opiekunów:

– Dzięki wam, drodzy opiekunowie, drodzy rodzice niepełnosprawnych, Polska jest trochę lepsza. Dzięki wam to, co dzieje się w Polsce, jest piękniejsze. Jeszcze raz bardzo, bardzo wam dziękuję i obiecuję, tak jak staliśmy przy was wtedy, kiedy władza do was odwracała się plecami, /…/ tak będziemy pilnie i ciężko pracować nad tym, żeby ta ustawa, na którą czekaliście, jak najszybciej stała się faktem. Jeszcze raz najniższe ukłony.

Poseł Marlena Maląg (PiS) powiedziała:
– Polacy byli zawsze wspierani przez rząd Prawa i Sprawiedliwości, a dziś przez największy klub parlamentarny. Ale to nie koniec wsparcia dla osób niepełnosprawnych. Szanowni państwo, świadczenie wspierające dla osób niezdolnych do samodzielnej egzystencji, tzw. 500+, wprowadził rząd Prawa i Sprawiedliwości. My także przyczyniliśmy się do tego i wprowadziliśmy to, że renta socjalna, o której dzisiaj mówimy, jest podniesiona – 100 proc. renty przy całkowitej niezdolności do pracy – czyli jest zrównana z wysokością tej renty. Wprowadziliśmy rozwiązania godnościowe, które przyczyniają się do poprawy życia. Wiele jest jeszcze do zrobienia i my byliśmy i jesteśmy tego świadomi, dlatego będziemy wspierać wszelkie działania, które będą przyczyniały się do poprawy losu polskich rodzin, rodzin z dziećmi, seniorów, a także osób niepełnosprawnych. Przypomnę państwu, że to nasz rząd przyjął strategię wsparcia osób niepełnosprawnych, która zawiera plan działania do roku 2030

Poseł Sylwia Bielawska (KO):
– Przypomnę, że rentę socjalną otrzymują tylko te osoby, które nie mają uprawnień do renty z tytułu niezdolności pracy, a warunkiem przyznania renty socjalnej przez Zakład Ubezpieczeń Społecznych jest pełnoletność oraz całkowita niezdolność do pracy, która powstała z powodu naruszenia sprawności organizmu w okresie od dzieciństwa do ukończenia nauki.

Poseł Wioleta Tomczak (Polska 2050 Trzecia Droga):
Proszę państwa, dziś pochylamy się nad obywatelskim projektem nowelizacji ustawy, który odnosi się do renty socjalnej udzielanej dzieciom do 18 roku życia, bądź też młodym dorosłym do 24 roku życia, którzy się uczą, a solidarność, na której nam zależy, dotyczy całego środowiska osób z niepełnosprawnościami i ich opiekunów! Ponadto wniesiony w ubiegłym roku projekt został złożony przed wejściem w życie przepisów o świadczeniu wspierającym.

Poseł Agnieszka Maria Kłopotek (PSL Trzecia Droga):
– Projekt ustawy zakłada zmianę art. 6 ust. 1 oraz art. 9 ust. 1 ustawy z dnia 27 czerwca 2003 r. o rencie socjalnej. Zmiana dotyczy sposobu ustalania wysokości tej renty przez odniesienie jej do wysokości minimalnego wynagrodzenia za pracę. Projekt zakłada, że renta socjalna wyniesie 100 proc. obowiązującego w danym roku minimalnego wynagrodzenia za pracę /…/ W przypadku zbiegu uprawnień do renty socjalnej z uprawnieniem do renty rodzinnej kwota renty socjalnej ulegnie takiemu obniżeniu, aby łączna kwota obu świadczeń nie przekraczała 300 proc. kwoty najniższej renty z tytułu całkowitej niezdolności do pracy. Kwota obniżonej renty socjalnej nie może być niższa niż 10proc. kwoty najniższej renty z tytułu całkowitej niezdolności do pracy.
To jest manifest solidarności społecznej, wyraz empatii wobec tych, którzy napotykają wyjątkowe przeszkody. To konkretny projekt aktu prawnego, który przeciwdziała nierównościom społecznym. Ten projekt to nie jest jedynie kwestia etyki, ale także zdolności społeczeństwa do rozumienia i reagowania na potrzeby współobywateli.

Poseł Bronisław Foltyn (Klub Parlamentarny Konfederacja) stwierdził:
– Od 2021 r., kiedy składany był ten projekt, nad którym dzisiaj pracujemy, renta socjalna została już podniesiona z 1218 zł do 1588 zł /…/ Nie jest prawdą to, co państwo napisaliście w projekcie, że skutki finansowe wypłacania renty socjalnej w takiej samej wysokości, w jakiej wypłaca się pensję minimalną osobie ciężko pracującej, to będzie 330 mln zł. To będzie już teraz dużo więcej.
Tak na szybko oszacowałem, że całkowity koszt dla budżetu, tylko już nie powiększony, tylko całkowity, to będzie 1 mld 225 mln zł miesięcznie. Tak, że to są potężne pieniądze. Nie wiem, czy takie pieniądze były ujęte w budżecie. I trudno wskazać, skąd takie pieniądze miałyby się wziąć. Wnioskodawca nie wpisał w budżecie, skąd te pieniądze miałyby się wziąć.
/…/ Tych pieniędzy w projekcie nie ma i bardzo bym prosił, żeby właśnie uzupełnić tę kwestię. Podejrzewam, że to będzie ściągnięte od ciężko pracujących Polaków. Przypominam, że za pensję minimalną, czyli tę, w której wysokości państwo chcecie wprowadzić rentę socjalną, w tej chwili pracuje 4 mln Polaków, tak jest, tylu pracuje za pensję minimalną. 30 proc. Polaków pracuje za te pieniądze. Uważam, że to jest ewenement na skalę światową. W naszej ocenie jako Konfederacji to jest kwota, delikatnie mówiąc, niestosowna, jest niestosowne, by żądać takiej wysokiej renty socjalnej.
/…/ W naszej ocenie jest to kwota niestosowna i traktowanie na tej samej zasadzie osób niepełnosprawnych i tych ciężko pracujących, czyli tych 4 mln Polaków, jest, delikatnie mówiąc, nie w porządku.
…/ Na koniec chciałbym jeszcze dopytać, czy to rzeczywiście jest dobrze przemyślane, bo renta socjalna na poziomie 4224 zł będzie w pewien sposób zniechęcała do pracy te osoby niepełnosprawne, do jakiejkolwiek aktywności, tak? Będzie to działo się mniej więcej na takiej zasadzie, że jeśli taka osoba zacznie pracować i odprowadzać składki do ZUS-u, to w pewnym momencie może wpaść w tę rentę minimalną z tytułu niezdolności do pracy. Ona się cofnie wtedy do kwoty 1588 zł, czyli w oczywisty sposób takiej osobie nie będzie się opłacało pracować. Uważamy, że to jest absurdalne rozwiązanie. Tak, że uważam, że trzeba by znaleźć jakieś inne.

Poseł Marcin Porzucek (PIS) zapytał ekipę rządzącą: – Czy będziecie państwo równie szczodrzy dla innych osób, które pobierają rentę z tytułu całkowitej niezdolności do pracy, i jakie byłyby to koszty dla budżetu? Chciałem także dopytać, czy szacunki przedstawiane w projektowanej ustawie są na tym poziomie, o którym była mowa, czyli ok. 4 mld zł, czy jest to wyższa kwota. Niemniej jednak oczywiście popieramy państwa propozycję.

Poseł Agnieszka Ścigaj (PIS) dodała:
– Ja mam tylko taką prośbę, żeby podczas prac parlamentarnych nie zapominać o sytuacji wszystkich osób niesamodzielnych, niezdolnych do samodzielnej egzystencji. Mamy ich ponad 900 tys. w Polsce, to nie jest, tak jak w projekcie, 290 tys., chociaż to są osoby, których niepełnosprawność powstała przed 18. rokiem życia. Ale dzielenie osób według tego, kiedy zachorowały, kiedy stały się bezradne, kiedy stały niesamodzielne i kiedy trzeba było zacząć się nimi opiekować, ze względu na to, kiedy powstała ta niepełnosprawność, nie jest do końca zgodne… solidarne z osobami z niepełnosprawnościami w ogóle. Dlatego bardzo proszę, o ile rozumiem stronę społeczną, że dba o interes osób, których podpisy zbierała, o tyle na pewno ze strony rządu i pana premiera powinno być rozszerzenie również grupy tych osób o kolejne 400 tys., ponieważ te 400 tys. osób z niepełnosprawnościami, ze znacznym stopniem, czyli niesamodzielnością, żyje również za 1500 zł najniższej renty. A więc mam nadzieję, że w tym projekcie znajdą się te zapisy, o których m.in. mówili politycy Polski 2050, że nie będzie już podziału na dzieci czy osoby dorosłe, tylko rzeczywiście będzie to sprawiedliwe potraktowanie wszystkich osób z niepełnosprawnościami.

Poseł Czesław Hoc (PIS) zaapelował:
– Proszę porównać wasze rządy i rządy Prawa i Sprawiedliwości w aspekcie realizacji pomocy dla osób z niepełnosprawnościami. Aktualna potrzeba to kontynuacja realizacji strategii Prawa i Sprawiedliwości na rzecz osób z niepełnosprawnościami na lata 2021–2030 umożliwiającej niezależne, godne życie i pełny udział we wszystkich jego sferach. Natomiast wszelkie i każde nowe rozwiązania dające poprawę jakości życia, tym bardziej w aspekcie finansowym, z serca będziemy popierali.

Poseł Iwona Hartwich (KO) jako przedstawicielka Komitetu Inicjatywy Ustawodawczej odpowiedziała m.in. na niektóre niesłuszne – w jej ocenie – określenia i sądy:
– Panie Marszałku! Wysoka Izbo! Szanowni Rodzice! Panie ministrze! Na początku powiem jedno zdanie do pana ministra, pełnomocnika rządu do spraw osób z niepełnosprawnościami. Zapewniam pana i chcę, żeby pan wiedział, że całe środowisko bardzo na pana liczy. (Oklaski)
Chciałam zacząć od wypowiedzi …/, posła Foltyna z Konfederacji. Powiem tak: nie ma pan wstydu, nie ma pan wstydu i honoru. /…/ Jak pan śmie? Czy pan wie, ile kosztuje wózek inwalidzki? Wózek inwalidzki potrafi kosztować do 20 tys. zł. Czy pan wie, ile kosztuje pionizator? Pionizator to kolejny koszt w wysokości 15 tys. zł. Czy pan wie, na co miał być przeznaczony Fundusz Solidarnościowy, który PiS rozgrabił? Miał być przeznaczony na to, żeby rodzice, także ci, którzy są tutaj na galerii, pierwszy raz wyjechali na turnus rehabilitacyjny. Panie pośle, czy pan wie, ile kosztuje turnus rehabilitacyjny? Turnus rehabilitacyjny potrafi dzisiaj kosztować nawet 20 tys. zł. Razem z PiS-em odebraliście osobom niepełnosprawnym, osobom, które nie chodzą, 30-procentowy dodatek do obuwia ortopedycznego. /…/
Teraz mam jeszcze kilka zdań do pani byłej minister polityki społecznej. To wszystko, co pani tutaj powiedziała, to chciałaby pani, żeby tak było. Ale niestety tak nie jest, droga pani, bo Fundusz Solidarnościowy, który stworzyliście na potrzeby osób z niepełnosprawnościami, dla osób po 18. roku życia, którzy właśnie mieli wyjechać na ten turnus, rozgrabiliście. /…/ Kolejna rzecz. Bardzo pani chwali się świadczeniem wspierającym. Szanowni państwo, nie będziemy negować tego, co wydarzyło się dobrego z tym świadczeniem, tego, co jest dobre, że rodzic dostaje drugie świadczenie pielęgnacyjne, że rodzic dziecka do 18. roku życia może podjąć pracę i łączyć to ze świadczeniem pielęgnacyjnym.

Łukasz Krasoń, pełnomocnik rządu ds. osób z niepełnosprawnościami, sekretarz stanu w Ministerstwie Rodziny, Pracy i Polityki Społecznej, na zakończenie debaty powiedział, m.in.:
– Moi poprzednicy podnosili wiele argumentów za tą ustawą, która trafiła dzisiaj do Sejmu. Pojawiały się też wątpliwości, ale wydaje mi się, że Sejm jest po to, aby w toku prac komisji rozwiewać te wątpliwości, coś doprecyzowywać, po prostu tworzyć dobre prawo. Cieszę się, że mogę być częścią tego procesu i że mogli dzisiaj państwo wysłuchać tak wielu mądrych rzeczy. Tak, jak powiedziałem, jesteśmy częścią społeczności, jesteśmy pełnoprawnymi obywatelami. Prawo, które jest tutaj tworzone, powinno być odzwierciedleniem tej jakże podstawowej zasady. Chociaż, tak jak powiedziałem, w wielu rzeczach możemy się nie zgadzać, bo przecież ta Izba słynie z tego, że się nie zgadzamy, wydaje mi się, że zarówno lewa, jak i prawa strona doskonale rozumieją, że powinny poprawiać sytuację osób z niepełnosprawnością oraz ich rodzin. To jest coś, co powinno być dla nas szalenie ważne. Wierzę w to. Gdy zaczynałem moje wystąpienie, mówiłem o tym, jak ktoś powiedział, że we mnie wierzy. Ja też powiem głośno i dosadnie: wierzę w to, że życie osób z niepełnosprawnościami stanie się lepsze, że dołożymy do tego wielką cegłę, już nawet nie cegiełkę, ale wielką cegłę. Wierzę w ten potencjał, wierzę w te marzenia. Bardzo się cieszę, że mogę być częścią tego procesu. Chciałem już kończyć, bo tak to zaplanowałem, ale poruszę jeszcze jedną kwestię. Jako pełnomocnik rządu mam głębokie przekonanie, że moim celem, celem związanym z piastowaniem mojego stanowiska powinna być także edukacja. Chciałbym państwa, niektórych z was, bo wsłuchiwałem się w tę debatę, nauczyć pewnych rzeczy. Mówi się: osoby z niepełnosprawnościami. Wielu z was, szczególnie po prawej stronie tej Izby, używało zwrotu: osoba niepełnosprawna. Niepełnosprawność, drodzy państwo, także ci, którzy siedzą teraz na galerii, to tylko jedna z moich cech, nie definiuje mnie w całości, dlatego mówi się: osoba z niepełnosprawnością, a nie: osoba niepełnosprawna.
Proszę, pamiętajcie o tym, bo zaczynając od małych rzeczy, możemy poprawić naprawdę wielkie rzeczy. Dziękuję.

Projekt ustawy o nowelizacji ustawy o rencie socjalnej został skierowany do dalszego procedowania w sejmowej Komisji Polityki Społecznej i Rodziny.

Na podst. Sprawozdania stenograficznego z 4. posiedzenia Sejmu w dniu 25 stycznia br. oprac. IKa, fot. Aleksander Zieliński / Kancelaria Sejmu

Data publikacji: 29.01.2024 r.

Udostępnij

Zachęcamy do zapisania się do Newslettera

Przeczytaj również