Wybory do PE: tylko 41 niepełnosprawnych chce głosować korespondencyjnie

Wybory do PE: tylko 41 niepełnosprawnych chce głosować korespondencyjnie

Państwowa Komisja Wyborcza podała, że wpłynęło 41 wniosków o głosowanie korespondencyjne w wyborach do Parlamentu Europejskiego od osób niepełnosprawnych w kraju.

To niepokojące dane – ocenia politolog dr Jarosław Zbieranek z Uniwersytetu Mikołaja Kopernika. Dyrektor Zespołu Prawnego i Organizacji Wyborów Krajowego Biura Wyborczego Beata Tokaj powiedziała PAP, że w ostatnich wyborach do Sejmu i Senatu w 2011 r. wpłynęło 807 wniosków o głosowanie korespondencyjne przez osoby niepełnosprawne. Z wysłanych wówczas pakietów wyborczych z powrotem odesłano 801.

Zdaniem dr. Jarosława Zbieranka wśród przyczyn tak niskiej liczby wniosków jest znacznie mniejsze zainteresowanie wyborami do PE niż np. prezydenckimi czy parlamentarnymi – również wśród osób niepełnosprawnych. – Ale bardzo ważną przyczyną jest brak elementarnej wiedzy wyborców o tym ułatwieniu”- podkreślił ekspert.

Według niego, z badania opinii społecznej przeprowadzonego kilka tygodni temu przez Biuro Rzecznika Praw Obywatelskich i CBOS wynikało, że ponad 70 proc. wyborców niepełnosprawnych nie miało w ogóle wiedzy o tym, że może głosować korespondencyjnie. – Nie wspominając o szczegółach tej procedury – czyli kwestiach formalnych, terminach – zaznaczył Zbieranek.

Jak podkreślił, w porównaniu z 2011 r. sytuacja w kwestii informacji pogorszyła się. – W tym roku kampanie informacyjne ruszyły dopiero z końcem kwietnia, a tymczasem zamiar skorzystania z procedury głosowania korespondencyjnego należało zgłosić bardzo wcześnie – bo do 5 maja – zauważył Zbieranek.

Jego zdaniem również długi weekend majowy, który wypadł tuż przed upływem tego terminu, przyczynił się do mniejszej liczby złożonych wniosków.

– Koniecznie należy zastanowić się więc nad skutecznymi, bardziej bezpośrednimi kanałami dotarcia z informacją o ułatwieniach do wyborców niepełnosprawnych. RPO wskazywała m.in. na możliwość przesyłania przed wyborami do wyborców zwięzłej informacji (w formacie pocztówki) gdzie i kiedy się głosuje, jakie są warunki ważności głosu i jakie są ułatwienia dla osób niepełnosprawnych – podkreślił ekspert.

Według niego warto jeszcze przypomnieć, że zamiar skorzystania z pełnomocnika podczas głosowania można zgłosić w urzędzie miasta lub gminy jeszcze do 15 maja.

Jak informuje PKW, niepełnosprawni, którzy wnioskowali o głosowanie korespondencyjne, powinni otrzymać pakiet wyborczy do 18 maja. Jeśli tak się nie stanie, wyborca powinien zwrócić się do urzędu gminy, do którego kierował wniosek ws. głosowania korespondencyjnego.

Pakiet wyborczy będzie doręczony do rąk własnych wyborcy i tylko po okazaniu dokumentu potwierdzającego tożsamość.

W pakiecie wyborca znajdzie: kopertę zwrotną, kartę do głosowania, kopertę na kartę do głosowania, oświadczenie o osobistym i tajnym oddaniu głosu, instrukcję głosowania korespondencyjnego i ewentualnie nakładkę na kartę do głosowania sporządzona w alfabecie Braille’a — jeżeli zażądał jej przesłania.

Głosować korespondencyjnie mogą też osoby głosujące za granicą. Konsulowie muszą wysłać pakiety wyborcze najpóźniej 15 maja. W sytuacji, gdyby wyborca – mimo zbliżającego się terminu wyborów – nie otrzymał pakietu, powinien zgłosić się do konsula.

MSZ nie podaje, ile osób w tym roku zgłosiło chęć głosowania korespondencyjnego.

W roku 2011 za granicą wpłynęło 22 tys. 144 wniosków o głosowanie korespondencyjne. Z wysłanych pakietów do komisji „wróciło” około 18,5 tys. Jednak ponad 2 tys. odesłanych kopert miało uchybienia formalne – m.in. 2090 nie zawierało oświadczenia o osobistym i tajnym oddaniu głosów, a w 26 przypadkach oświadczenie to było niepodpisane. Za granicą każdy mógł zwrócić się o głosowanie korespondencyjne. (PAP)

ann/ as/ par/ gma/                                                                          

Data publikacji:15.05.2014 r.

Udostępnij

Zachęcamy do zapisania się do Newslettera

Przeczytaj również