Zawody pomocowe – asystentury

W Europie zachodzą obecnie daleko idące zmiany w organizowaniu praktyk pomocowych związane z przekształcaniem infrastruktury państw dobrobytu, a polegające na odchodzeniu od wsparcia placówkowego na rzecz różnorodnych usług środowiskowych. Towarzyszy temu rozwój nowych zawodów i specjalizacji pomocowych, w tym asystentur. Zawody pomocowe to zawody, których wykonywanie wymaga odpowiednich kwalifikacji.

24 lutego odbyło się online seminarium pn. „Zawody pomocowe – asystentury”, zorganizowane przez Instytut Stosowanych Nauk Społecznych Uniwersytetu Warszawskiego.

Na seminarium poddano pogłębionej refleksji metodykę działań pomocowych prowadzonych w ramach asystentur dla różnych adresatów: rodzin, seniorów, osób z niepełnosprawnościami, osób w kryzysie bezdomności, osób doświadczających problemów psychicznych. Punktem wyjścia do dyskusji były głosy praktyków reprezentujących wszystkie wspomniane rodzaje asystentur.

Problematykę związaną z asystenturą rodziny przedstawiła dr hab. Izabela Krasiejko, prof. UJD, Ogólnopolskie Stowarzyszenie Asystentów Rodziny, na temat asystentury seniorów wypowiedziała się Maria Wojtacha, Fundacja Internationaler Bund Polska, a asystenturę osób bezdomnych omówił Tomasz Maruszak, Fundacja Brata Alberta. Temat asystentury osobistej osób z niepełnosprawnością poruszył Paweł Bilski, Fundacja Oczami Brata zaś asystenturę zdrowienia zprezentowała Katarzyna Szczerbowska, Fundacja efKropka. Dyskusję poprowadziła Magdalena Szafranek, ISNS UW.

Opierając się na doświadczeniach zarówno referentów, jak i uczestników dyskusji, pochylono się nad specyfiką i uwarunkowaniami pracy przedstawicieli poszczególnych zawodów pomocowych z różnymi kategoriami klientów oraz nad sukcesami i porażkami w praktyce. Koncentrując się na możliwościach prowadzenia skutecznej pracy asystentów wyartykułowano obszary i kwestie, które stanowić mogą bariery w osiąganiu skuteczności. Inspiracją i celem specjalistów, zarówno praktyków, jak i teoretyków, powinno być dążenie do działań zintegrowanych na wielu płaszczyznach wsparcia.

W dyskusji zwrócono uwagę na to, że różnorodne praktyki społeczne w zakresie udzielania wsparcia pozwoliły wypracować określone profesjonalne metody pomagania, a z nich wyrosły liczne profesje i zawody pomocowe. Część z nich została w sposób szczególny uregulowana i zinstytucjonalizowana i należy do kategorii zawodów zaufania publicznego.

Są to w przeważającej mierze zawody regulowane, ale ich społeczna rozpoznawalność i prestiż są mniejsze, niż na to zasługują. Wraz ze zmieniającymi się potrzebami społecznymi wyłaniają się ponadto coraz to nowe formy i praktyki profesjonalnego pomagania. Część z nich to nowe specjalności w ramach tradycyjnych zawodów pomocowych, ale część środowisk nowych specjalistów aspiruje do statusu odrębnych zawodów.

Dynamika zachodzących zmian świadczy o potencjale rozwojowym profesjonalnego pomagania, ale zarazem prowadzi do niejasności i napięć w relacjach między specjalistami z różnych zawodów, specjalności i środowisk. Temu właśnie m. in. służyło to spotkanie, aby wskazać obszary działań dla określonych specjalistów. Należy przede wszystkim pamiętać, że asystentura to „stanie obok” i pokazywanie kierunku, a nie wyręczanie podopiecznych w życiu codziennym. Jest to o wiele łatwiej realizować w obszarach zdeinstytucjonalizowanych, niż w przypadku zarządzania administracyjnego.

Niestety, w Polsce refleksja socjologiczna nad przebiegiem profesjonalizacji służb społecznych jest prowadzona tylko w niewielkim stopniu — jeśli w ogóle — oddziałuje na rzeczywistość społeczną, co oznacza pozostawienie biegu rzeczy w tym zakresie administracyjnemu zarządzaniu ze strony decydentów publicznych oraz wpływowi oddolnie uruchamianej gry różnych interesów środowiskowych i instytucjonalnych.

Z dużym prawdopodobieństwem można przewidywać, że bezrefleksyjność będzie skutkować ciągnącymi się sporami kompetencyjnymi między różnymi zawodami i specjalnościami pomocowymi, zwłaszcza tymi nowopowstającymi, a także nadmierną instytucjonalizacją i technokratyzacją interwencji socjalnej. Zwiastunem tego pierwszego efektu ubocznego procesu profesjonalizacji są utrzymujące się w Polsce napięcia na linii pracownicy socjalni — asystenci rodziny, a przejawem drugiego — upowszechniająca się w pomocy społecznej biurokratyzacja. W silnie zinstytucjonalizowanym systemie napięcia kompetencyjne będą spore, a najlepszym przykładem są trudności ze spozycjonowaniem pracy socjalnej i asystentury rodziny.

Ewa Maj, fot. pexels.com

Data publikacji: 26.02.2022 r.

Udostępnij

Zachęcamy do zapisania się do Newslettera

Przeczytaj również