Wzór godny naśladowania
Historia jego życia jest przykładem hartu ducha, odwagi, niezłomności i wytrwałości. Traktował je jako wielki dar i z szacunkiem podchodził do wszelkich jego przejawów.
Urodził się w 1930 r. w Złoczowie niedaleko Lwowa, miał 9 lat gdy rozpoczęła się zawierucha wojenna. Był świadkiem cierpienia ludzi, wywózek, tortur fizycznych i psychicznych, co miało pośredni wpływ na tragiczne wydarzenie w jego życiu.
W 1945 roku po wypędzeniu i długiej tułaczce wraz z rodziną trafił do Milicza. W tym czasie zaczął interesować się – wówczas nielegalnym – harcerstwem. Wspomnienia wojenne i obawa, że zagrożenie może się powtórzyć spowodowała, że harcerze gromadzili broń – głównie materiały wybuchowe. 9 stycznia 1951 r. w trakcie próby granatów doszło do nieszczęśliwego wypadku w wyniku, którego Bolesław Zajiczek stracił oko i konieczna była amputacja przedramion. Miał zaledwie 21 lat i nie tylko jak sam twierdził „przystosował się”, ale dowiódł że mając ograniczenia fizyczne można osiągnąć bardzo wiele. Praca nad sobą dawała wprost niesamowite rezultaty, nie tylko, nie stał się ciężarem dla innych ale odwrotnie znalazł w sobie wiele pasji i zarażał nią innych.
Już 1 maja 1951 r. wygrał bieg na 1000 metrów w zawodach wojewódzkich. Uprawiał ogród, jeździł na rowerze, uprawiał lekkoatletykę (biegi), narciarstwo biegowe. Brał udział w rajdzie rowerowym dookoła świata, przejechał całe Stany Zjednoczone od Los Angeles do Waszyngtonu, w 2002 i 2003 roku brał udział rajdach w Nowym Jorku i Waszyngtonie, zorganizowanych dla uczczenia rocznicy ataków na wieże World Trade Center.
W 1996 roku wziął udział w rajdzie rowerowym dookoła Białorusi zorganizowanym w 10. rocznicę wybuchu reaktora atomowego w Czarnobylu. Czesław Lang umożliwił Bolesławowi Zajiczkowi przejazd przez kolarzami całej trasy Tour de Pologne, którą pokonał dwukrotnie.
Oprócz sportu drugą siłą napędową Bolesława Zajiczka było harcerstwo, do którego zapisał się w 1944 roku. Był założycielem drużyny harcerskiej „Baryczanie”, dla swoich podopiecznych był mentorem i wzorem. Razem ze swoimi harcerzami przeprowadził wiele akcji charytatywnych na rzecz ubogich mieszkańców regionu, kultywowali pamięć o przeszłości i przodkach, zbierali środki na restaurację cmentarza Orląt Lwowskich. W 2007 roku przeprowadzili akcję ratowania żab. Oczywiście było mnóstwo innych mniej spektakularnych wydarzeń, jak wspólne wyjazdy na zawody sportowe, turystyczne i biwaki.
Działalność Bolesława Zajiczka, jego prostolinijność, szczerość i zaangażowanie dla innych zostało docenione przez mieszkańców, którzy wybierali go do rady miasta. Został też wyróżniony w corocznym konkursie Stowarzyszenia Przyjaciół Integracji „Człowiek bez barier” i został laureatem „Super Lodołamacza 2009″. Wybór uzasadniono jego szczególną wrażliwością społeczną, a „działalność Pana Bolesława Zajiczka na polu rehabilitacji zawodowej i społecznej osób niepełnosprawnych stanowi wzór godny naśladowania.”
Oprac. Tara
fot. archiwum „NS”