Występ przed jury mało kogo stresował. Liczyła się przede wszystkim dobra zabawa
XVI OPTAN był wyjątkowy nie tylko dlatego, że towarzyszyło mu 20-lecie grudziądzkiego Centrum Rehabilitacji im. ks. Biskupa Jana Chrapka.
Przede wszystkim poraził publikę znakomitym poziomem artystycznym. – Co najmniej 10 z tych osób może z powodzeniem występować na każdej estradzie w Polsce – nie ukrywał podziwu jeden z członków jury.
Żeby zrozumieć ideę Ogólnopolskiego Przeglądu Twórczości Artystycznej Niepełnosprawnych, czyli popularnego OPTAN-u, nie wystarczy tylko widzieć i słyszeć laureatów na scenie podczas festiwalu organizowanego ostatniego dnia przeglądu. Nie wystarczy uczestniczyć w przesłuchaniach artystów, ani słuchać celnych uwag członków jury. Trzeba ich poznać i zrozumieć, że wiele z tych osób ma co najmniej równie duży talent i potencjał jak wokaliści, których na co dzień słuchamy w radiu lub malarze, którzy wystawiają swoje prace w największych galeriach.
Pełno(s)prawni artyści
W tegorocznym, czterodniowym OPTAN-nie, dwa dni trzeba było poświęcić na przesłuchania wokalistów, recytatorów oraz analizę prac plastycznych. Wybór nie był prosty, bo choć zdarzały się obrazy i występy słabsze, to wiele też było genialnych. Jednak autorzy i jednych, i drugich otrzymywali takie same oklaski, wszyscy byli tak samo ciepło przyjmowani, a fakt, że publika ma do czynienia z osobami z niepełnosprawnością, można było zauważyć co najwyżej gdy te zbliżały się do mikrofonu. Potem stawały się pełnoprawnymi artystami i każda z nich, niezależnie od prezentowanego poziomu, w pełni zasłużyła na takie miano.
– Jestem tu już szósty raz i będę dalej przyjeżdżał. Tu są moi przyjaciele z całej Polski, których poznałem podczas poprzednich edycji. Spotykamy się co roku – mówił Jan Makowiecki, który do Grudziądza przyjechał razem z małżonką Marią z Szubina, by wystąpić w konkursie recytatorskim. – Całe życie rzeźbiłem, ale zawsze sobie mówiłem, że jak całkowicie stracę wzrok, to zacznę tworzyć wiersze. I tu powiedziałem te o aniele i o Grudziądzu, ułożone specjalnie na tegoroczny OPTAN. Piszę różne wiersze o żniwach, dzieciach, wiośnie, Szubinie. A to jest miejsce, w którym mogę się nimi podzielić.
– Nie potrzeba mi gestów i pokazywania. Nie pokazujmy. Tu nie siedzi nikt, kto ma kłopot ze skojarzeniem – zwracał uwagę jednej z uczestniczek członek jury Stanisław Jaskułka, aktor znany.m.in. z roli Zenka w serialu „Plebania”. A uczestnicy brali sobie do serca jego uwagi, niekiedy surowe, lecz zawsze trafne i pomagające w podniesieniu poziomu artystycznego. Bo sam, jak podkreślał w rozmowie z „Naszymi Sprawami”, starał się, by w występach nie było epatowania niepełnosprawnością. – Tu nie chodzi o to, żeby budzić litość – wyjaśniał.
Magię festiwalu można było zauważyć szczególnie podczas wieczorów integracyjnych w leśniczówce w grudziądzkim parku miejskim, gdzie wszyscy mogli się poznać lub odnowić starsze znajomości. Tam też nie było widać żadnej niepełnosprawności, a na parkiecie bawili się wszyscy, bez wyjątku.
– Zawsze twierdziłem, że powinny istnieć festiwale takie jak ten – mówi Krzysiek Sałapa z Warszawy, ubiegłoroczny zdobywca Grand Prix, na co dzień wokalista zespołu Archangelica. – Dla wielu osób to jedna z niewielu okazji żeby nawiązać jakieś nowe kontakty i zaprezentować swoją twórczość.
Zwycięstwo debiutantki
Tegoroczny OPTAN był też jednak związany z 20-leciem Centrum Rehabilitacji im. Biskupa Jana Chrapka w Grudziądzu. Od tylu właśnie lat instytucja pomaga niepełnosprawnym w działalności sportowej, artystycznej i rehabilitacji. Nic więc dziwnego, że Krystyna Grabowska, prezes centrum, zebrała tego dnia wiele życzeń i kwiatów.
– Brałem już udział w wielu OPTANA-ch i ta impreza jest czymś fantastycznym. Pani Krystyna robi naprawdę kawał dobrej roboty – chwalił organizatorkę także grudziądzki malarz Krzysztof Kosowski, który rok wcześniej wygrał w konkurencji plastycznej.
Wśród gości, którzy gratulowali pani prezes efektów jej wysiłków byli m.in. starosta grudziądzki Marek Szczepanowski, poseł Janusz Dzięcioł i Longin Komołowski, były wicepremier, a od wielu lat prezes Polskiego Komitetu Paraolimpijskiego.
– Nie jestem fachowcem, ale każdy z nas ma tzw. ucho i ja muszę przyznać, że na mnie te występy robiły ogromne wrażenie – mówił po zakończeniu uroczystości ten ostatni, zapytany o walory artystyczne XVI-tego OPTAN-u.
Nagrodę Grand Prix zdobyła debiutująca w konkursie 18-letnia Katarzyna Rudnik, która co prawda śpiewa od dziecka, ale na właściwy „tor” naprowadziła ją dopiero muzyka Anny German, Edyty Geppert i Anny Jantar. – Te starsze piosenki okazały się strzałem w dziesiątkę. Uczyłam się śpiewać sama – zdradziła naszej gazecie malborczanka. – Nie spodziewałam się tego zwycięstwa, tym bardziej, że na przesłuchaniu zaliczyłam wpadkę i zapomniałam, że mam wejść w drugą zwrotkę w jednym z utworów.
Niewidoma wokalistka dodała, że wcale nie przyjechała do Grudziądza po zwycięstwo, lecz po lekcję i nowe znajomości: – Jestem wręcz zszokowana. Ta nagroda dużo dla mnie znaczy, ale wcale nie wiążę swojej przyszłości ze śpiewaniem. Nie chcę brać udziału w telewizyjnych programach, bo tam jest za duża komercja. Po maturze chciałabym pójść w kierunku masażu, natomiast śpiew ma być moją pasją na uboczu. Będę śpiewającą masażystką.
Tekst i fot.: Mikołaj Podolski
Laureaci Przeglądu OPTAN 2013 r:
Konkurs piosenkarski „Latarnia”:
Grand Prix – Katarzyna Rudnik (Malbork)
I miejsce – Armand Perykietko (Gorzów Wielkopolski)
II miejsce – Kamil Czeszel (Toruń)
III miejsce – Patrycja Malinowska (Gozdowo)
wyróżnienie – Agnieszka Chrząstek (Wrocław)
Konkurs recytatorski „Widzimy ten sam świat”:
I miejsce – Alicja Czarnuszka (Szczecin)
II miejsce – Danuta Tymecka (Szczecin)
III miejsce – Wiktoria Giec (Wejherowo)
Konkurs plastyczny „Radość tworzenia, radością życia”:
I miejsce – Anna Lubomska (Grudziądz)
II miejsce – Henryk Ciesielski (Poznań)
III miejsce – Piotr Adamczyk (Kruszwica)
Data publikacji: 19.09.2013 r.