Latem powstały zdjęcia do serialu „Pasjonaci 2” w reżyserii Artura Dziurmana. Pierwszoplanowe role przypadły osobom z Integracyjnego Teatru Aktora Niewidomego, którym towarzyszyli znani zawodowi aktorzy. Fabularyzowany dokument ma śmieszyć, wzruszać i skłaniać do przemyśleń. Najwięcej ujęć powstało w Krakowie, a poszczególne sceny były sporym wyzwaniem dla osób z niepełnosprawnością wzroku. Premiera odbędzie się w grudniu, a po niej przewidziana jest emisja w Telewizji Polskiej. Produkcja stanowi kolejny etap walki o siedzibę teatru i utworzenie instytucji kultury.
Serial inny niż wszystkie – tak promowani są „Pasjonaci 2”. Hasło było eksponowane na planie filmowym. Zgodnie z zapowiedzią „Naszych Spraw”, praca na nim ruszyła 21 czerwca (https://naszesprawy.eu/kultura-i-sztuka/teatr-itan-wraca-na-plan-drugi-sezon-pasjonatow/). W ciągu czterdziestu dni zdjęciowych, rozłożonych do połowy sierpnia, nakręcono materiał do 13 odcinków. Każdy z nich ma potrwać około 25 minut. Produkcja jest współfinansowana ze środków PFRON w ramach konkursu „Sięgamy po sukces” oraz Fundacji LOTOS, PKN ORLEN i TVP S.A.
– Na co dzień trudno nam sobie zdać sprawę, ile rzeczy dla nas zupełnie oczywistych jest totalnym wyzwaniem dla niewidomych i niedowidzących. Od prozaicznych czynności codziennych, po wyjazdy, podróże. Chciałbym, żeby ten serial miał jakiś wydźwięk. Oby ludziom pozostał w serduchach, przynajmniej kilku – mówi „NS” Jacek Fabrowicz, operator, który wcześniej pracował m.in. przy „Pokocie”, „Janosiku. Prawdziwej historii”, „M jak miłość” czy „Na dobre i na złe”.
Dla niewidomych i niedowidzących aktorów było to kolejne wyzwanie przed kamerą. W ITAN-ie zaczynali od nagrywania filmowych sekwencji do poszczególnych przedstawień. W grudniu 2015 r. i styczniu 2016 r. byli zaangażowani w realizację filmu „Marzenie. Prawdziwa historia” (https://naszesprawy.eu/kultura-i-sztuka/teatr-ma-swoje-marzenie/). W 2017 r. zagrali w dokumencie „Wykluczeni” (https://naszesprawy.eu/kultura-i-sztuka/wykluczenie-i-pasja/). Natomiast latem 2019 r. wystąpili w serialu „Pasjonaci”, składającym się z trzynastu odcinków.
– Stawiamy sobie coraz wyżej poprzeczkę i okazuje się, że potrafimy ją przeskoczyć. Wszyscy aktorzy niewidomi i niedowidzący stanęli na wysokości zadania, byli świetnie przygotowani. Kiedy oglądałam jak koledzy i koleżanki grają, to widać ogromny postęp. To jest właśnie praktyka, praktyka i jeszcze raz praktyka – podkreśla Danuta Damek, producent i serialowa Danka.
Podobnie jak we wcześniejszych produkcjach, na planie gościli znani zawodowi aktorzy. Po raz kolejny z ITAN-em zagrały Anna Korcz, Adrianna Biedrzyńska, Katarzyna Jamróz, Aldona Jankowska i Agnieszka Mandat. Ponownie swoje umiejętności zaprezentowali Andrzej Beja-Zaborski, Tadeusz Huk, Maciej Jackowski, Marcin Kobierski i Leszek Piskorz. Do obsady serialu dołączył Zbigniew Suszyński.
– Na chwilę obecną jestem zadowolony. Wymyśliliśmy parę bardzo fajnych ujęć, które były taką kontynuacją i to się świetnie sprawdziło. Jednak całość ocenię po zakończeniu montażu. Teraz nie potrafię powiedzieć, czy ten materiał jest na tyle dobry, żeby być naprawdę happy. Ale jestem dobrej myśli, bo włożyliśmy w to wszyscy ogromną pracę – stwierdza Artur Dziurman, reżyser „Pasjonatów 2”, serialowy Bruno, a także twórca teatru ITAN.
Nauka z ekranu
Lata temu Artur Dziurman założył, że ITAN-owe produkcje mają śmieszyć, wzruszać i skłaniać do przemyśleń. Tak też będzie z drugim sezonem „Pasjonatów”. Widzowie poznają kolejne losy osób niewidomych i niedowidzących. Podobnie jak w serialu z 2019 r., znów pojawią się osobiste historie bohaterów, zaczerpnięte z ich życia. Zarówno te radosne, jak i smutne. Nie zabraknie też fragmentów przedstawień teatralnych. Bo przecież występowanie na scenie jest pasją tej grupy. Mocniej niż wcześniej zostanie zaakcentowana walka o siedzibę dla teatru. Całość przybierze formę fabularyzowanego dokumentu.
– Dla mnie „Pasjonaci” to ciekawa i bardzo fajna historia. Rzadko OzN występują w produkcjach telewizyjnych, bo tematy związane z nimi nie są zbyt często pokazywane. Tu mamy niewidomych i niedowidzących aktorów, którzy walczą o swój teatr. Ponadto widzimy ich codzienne życie, co jest wartością dodaną. Na pewno wpłynie to na poszerzanie świadomości społeczeństwa – przekonuje Michał Dziwisz, który dołączył do serialowej obsady i wcielił się w rolę niewidomego radiowca (https://naszesprawy.eu/aktualnosci/z-tyflo-radia-do-pasjonatow-2-nadaja-dla-niewidomych-i-niedowidzacych/).
Niepełnosprawność wzbudza lęk wśród części społeczeństwa. Dlatego twórcom „Pasjonatów” zależy na pokazaniu realnego życia i zwalczaniu stereotypów. Ale co istotne – widzowie otrzymują wskazówki, jak można pomagać w różnych sytuacjach. Zarówno przypadkowo mijanej osobie na ulicy, jak i komuś z sąsiedztwa, żyjącemu w izolacji, bez nadziei na lepsze funkcjonowanie.
– Im więcej będzie takich produkcji, tym rzadziej osoby z niepełnosprawnościami będą wytykane. Bo one starają się żyć jak pełnosprawni. Niekiedy tylko po białej lasce można się zorientować, że ktoś nie widzi. A każdy z nas ma jakąś dysfunkcję, tylko nie zawsze ją widać – mówi Aneta Skrzypek, bardziej znana pod pseudonimem Jednooka Wojowniczka, która zagrała w pierwszym i drugim sezonie „Pasjonatów”.
Jacek Fabrowicz przyznaje, że ujęło go olbrzymie zaangażowanie osób z niepełnosprawnościami. Rozmowy z serialowymi bohaterami ustawiały mu na nowo hierarchię wartości w życiu. Operator ma nadzieję, że część tych emocji się przeniesie na ekran i widzowie to również odczują.
Kamera i akcja
Najwięcej ujęć pojawi się z Krakowa. Część z nich powstała w podziemiach Kościoła św. Stanisława Kostki, gdzie ITAN od lat prowadzi swoją działalność, a także w jego najbliższej okolicy. Plan filmowy był również m.in. w Bukowinie Tatrzańskiej, Myślenicach, Wadowicach, Mysłowicach, Jaworznie, Niepołomicach i we Wrocławiu.
– Przed rozpoczęciem zdjęć obawiałem się trochę scen zbiorowych, jak to mówię – batalistycznych. Wiedziałem, że to będzie olbrzymie wyzwanie dla osób niewidomych i niedowidzących, wymagające olbrzymiego nakładu pracy i cierpliwości. Ale jestem zbudowany ich świetnym przygotowaniem i progresem kreacji artystycznych. A przecież w pandemii okazji do występów było niewiele – podkreśla Artur Dziurman.
Scena zbiorowa będzie zwieńczeniem drugiego sezonu. Bez zdradzania szczegółów, w tym przypadku zdjęcia zostały zrealizowane na zewnątrz w godzinach wieczorno-nocnych. Jak zaznacza Danuta Damek, w opinii wielu osób wyszły przepiękne ujęcia. Teren został specjalnie oświetlony z podnośnika. Ponadto użyte zostały m.in. świece dymne. Kolorytu i klimatu dodały też stroje aktorów.
– W moim odczuciu najtrudniejsze dla aktorów teatralnych były sceny kameralne, takie intymne. Oni musieli wyrazić prywatne emocje. Ale nie mogli tego powiedzieć własnymi słowami, tylko należało trzymać się tekstu. Chcieliśmy z Arturem, żeby nie miało to takiego odium docudramy, którą znamy z różnych telewizji – stwierdza Jacek Fabrowicz.
Z kolei Aneta Skrzypek przyznaje, że dla niej największe wyzwanie stanowiła scena w samochodzie. Musiała skupić się na prowadzeniu pojazdu zgodnie z przepisami i rozmowie aktorskiej. Jak zaznacza, to nie było bardzo trudne, ale wymagało sporej koncentracji.
Dalsza praca
Plany zakładają, że w grudniu w Krakowie odbędzie się oficjalna premiera „Pasjonatów 2”. W tym samym miesiącu lub na początku stycznia 2023 r. pojawią się pierwsze odcinki na antenie Telewizji Polskiej. Losy aktorów teatru będą prezentowane co tydzień.
– Przed nami jeszcze mnóstwo żmudnej pracy, żeby wszystko połączyć w całość. Będzie audiodeskrypcja, zostaną dodane napisy dla osób niesłyszących. Jednocześnie na premierę serialu przygotowujemy przedstawienie teatralne – informuje Danuta Damek.
W „Pasjonatach 2” widzowie zobaczą świat z perspektywy osób niewidomych i słabowidzących. Tak będzie z wybranymi scenami. Twórcy przyznają, że szukali odpowiednich rozwiązań, co było jednym z największych wyzwań od strony technicznej. Bo nie wchodziło w grę pokazanie czarnej planszy.
– Zaproponowałam Arturowi użycie obiektywów tilt-shift. One mają tzw. pokłony, czyli płaszczyzna odwzorowania jest pochylna. Przednia soczewka jest mobilna, co daje taki efekt, że perspektywa w ujęciu się łamie na różne strony. Ona nie jest zbieżna, powoduje różne zniekształcenia. Dodając do tego odpowiednią regulację głębią ostrości uzyskiwaliśmy różne deformacje – opisuje Jacek Fabrowicz.
Najbardziej zdeformowane obrazy połączono z bohaterami, którzy nie widzą w ogóle. Ponadto ekipa używała starej metody filtrów, na które nakładano różne żele, żeby też uzyskać rodzaj innego efektu. W trakcie postprodukcji przewidziana jest jeszcze komputerowa praca nad tymi deformacjami, żeby one były jeszcze bardziej zróżnicowane.
Krzyk rozpaczy
Tempo pracy na planie było ogromne, co wynikało z ograniczonego budżetu. Jak podkreśla Danuta Damek, brakuje słów, żeby oddać zaangażowanie aktorów teatru. A w tej grupie są również seniorzy po osiemdziesiątce. Wszyscy stanęli na wysokości zadania, także podczas ogromnych upałów. Tak było choćby w Bukowinie Tatrzańskiej, gdzie ekipa spędziła pierwsze dni zdjęciowe. Zdarzało się, że podczas upalnych dni trzeba było występować w strojach teatralnych. Bo akurat należało zarejestrować fragmenty przedstawień.
Ale taka postawa nie dziwi. „Pasjonaci 2” są też kolejnym etapem starań o to, aby ITAN został instytucją kultury. Siedzibą byłby budynek starej wozowni znajdującej się na terenie Szpitala Klinicznego im. dr. Józefa Babińskiego w Krakowie. Ten zdewastowany obiekt w Kobierzynie pojawił się w pierwszym sezonie serialu. Będzie też widoczny w powstającej produkcji. Teatr pozyskał środki na remont nieruchomości (projekt przygotowany do Społecznego Komitetu Odnowy Zabytków Krakowa), ale brakuje jeszcze pieniędzy na podjęcie prac.
– Samo wyremontowanie tego miejsca nie wystarczy. Jeśli ma to funkcjonować tak jak sobie wymyśliłem, to musi powstać instytucja kultury z dziesięcioma osobami, I to takimi które są zaangażowane i chcą z tego zrobić promocyjnie, sprzedażowo dużą, fajną firmę. Rocznie potrzebujemy 1,5 mln zł na utrzymanie tych ludzi i tego budynku – mówi Artur Dziurman.
W przestrzeni publicznej wiele mówi się o problemach OzN na rynku pracy. Danuta Damek zaznacza, że taka instytucja kultury byłaby miejscem aktywizacji zawodowej. Nie tylko związanej z przygotowywaniem przedstawień czy produkcji filmowych. Mogłyby się odbywać m.in. warsztaty związane z tematyką niepełnosprawności. I dodaje, że sytuacja teatru zmieniłaby się diametralnie. Od lat jest problem m.in. z przechowywaniem sprzętu czy kostiumów. Miejsce na organizowanie prób do spektakli jest ograniczone.
– Chciałbym po raz kolejny wystosować apel do ludzi rządzących w tym kraju, aby usłyszeli wreszcie nasz krzyk rozpaczy i chcieli zrobić pierwszy taki teatr w Polsce. Walczymy jak się da, robimy coraz więcej. Natomiast wszystko jest uzależnione od pieniędzy publicznych. A one czasem są nieodpowiednio przeznaczane – podsumowuje Artur Dziurman.
Tekst i fot. Marcin Gazda
Wszystkie odcinki pierwszego sezonu „Pasjonatów”: https://vod.tvp.pl/website/pasjonaci,45965543
Data publikacji: 21.09.2022