PROGRAM NIKIFORY: Nowy wymiar arteterapii

Czy sztukę osób niepełnosprawnych należy wyodrębniać? Czy w ogóle sztukę można dzielić? Owszem, mając na myśli warsztat, możemy mówić o pewnych dysproporcjach, ale jeśli chodzi o jej wyraz, to o tych podziałach należy zapomnieć.

 

Te słowa prof. Stanisława Baja, prorektora stołecznej Akademii Sztuk Pięknych, mogą stanowić motto I Konferencji „Arteterapia drogą wyjścia z izolacji osób niepełnosprawnych”, zorganizowanej przez Fundację „Wspólna Droga” we współpracy z Akademią Pedagogiki Specjalnej im. Marii Grzegorzewskiej w Warszawie. Konferencja z udziałem naukowców, przedstawicieli organizacji pozarządowych, terapeutów zajęciowych i samych niepełnosprawnych artystów miała miejsce 24 października br. Stanowiła ona jeden z elementów programu społecznego „Nikifory”, realizowanego przez „Wspólną Drogę” z myślą o uzdolnionych artystycznie osobach niepełnosprawnych. Celem programu jest pokonywanie izolacji tej grupy oraz jej rozwój poprzez ukazywanie osób z niepełnosprawnością jako twórczych i zdolnych do aktywnego uczestniczenia w życiu społecznym. Jednak równie ważna co cel programu „Nikifory” jest – jak podkreśliła prezes fundacji, Małgorzata Mularczyk – jej filozofia. A jest nią pomoc potrzebującym: wykluczonym, niepełnosprawnym, chorym, marginalizowanym i przede wszystkim kontakt z drugim człowiekiem.

Czy pamiętają państwo film „Mój Nikifor” i jednego z jego bohaterów – Mariana Wosińskiego – człowieka, który zaopiekował się niepełnosprawnym artystą? To on właśnie był dla krynickiego Nikifora tym drugim człowiekiem, który podał mu rękę. Nie może zatem dziwić, iż twórcy filmu – Joanna Kos-Krauze i Krzysztof Krauze – są ambasadorami tego programu.

W ramach „Nikiforów” Fundacja „Wspólna Droga” organizuje m.in. konkursy plastyczne dla dorosłych niepełnosprawnych, warsztaty artystyczne dla młodych twórców, ich instruktorów i rodziców w ośrodku pracy twórczej ASP w Dłużewie koło Warszawy oraz charytatywne aukcje sztuki osób niepełnosprawnych, z których dochód jest przeznaczany na pomoc dzieciom gorszych szans. Te wszystkie działania wpisują się w podstawowy wymiar arteterapii, jakim jest pokonywanie niepełnosprawności, choroby i ograniczeń dzięki pracy twórczej.

 

Październikowa konferencja pokazała również dwa inne wymiary terapii poprzez sztukę. Pierwszy z nich to możliwość wyrażania siebie. Bardzo ciekawie opowiadał o tym wymiarze dr Leszek Ploch, wykładowca Akademii Pedagogiki Specjalnej, a zarazem twórca Fundacji Krzewienia Kultury Artystycznej Osób Niepełnosprawnych. Artyści niepełnosprawni doskonale potrafią wyrażać siebie np. poprzez muzykę. Lata pracy sprawiają, że osiągają w tej dziedzinie wspaniałe wyniki, na co dzień mając np. problemy z liczeniem pieniędzy. Nie wszystkich jednak udaje się do tego zachęcić, ciągłe powtarzanie dźwięków nuży. – Zdecydowałem się więc na połączenie muzyki ze światłem – mówił dr Ploch. – To ich mobilizuje do działania, twórczej pracy, pozwala zaproponować własne przemyślenia. I właśnie przez muzykę pokazują swe wewnętrzne bogactwo.

Trzeci wymiar arteterapii, o którym była mowa podczas tej konferencji, jest wciąż jeszcze mało popularny, choć godzien szerokiego upowszechnienia. To wprowadzanie twórczości osób niepełnosprawnych do nowych przestrzeni. Fundacja „Wspólna Droga” zorganizowała np. wystawy niebanalnej sztuki w przestrzeni miejskiej (Dworzec Centralny, Plac Bankowy i ogrodzenie Łazienek Królewskich w Warszawie, w planach jest prezentacja w tramwajach warszawskich). Realizowany przez nią program „Nikifory” skierowany jest nie tylko do przedstawicieli środowisk działających na rzecz osób niepełnosprawnych, ale także firm odpowiedzialnych społecznie. Typowym przykładem relacji sztuki niepełnosprawnych i biznesu jest właśnie współpraca fundacji z firmą Tetra Pak Sp. z o.o. Dzięki niej udaje się pozyskać środki na organizację dłużewskich warsztatów artystycznych, a także wprowadzić prace niepełnosprawnych artystów do przestrzeni biurowo-biznesowej. Chociażby dzięki firmowym kalendarzom czy kartkom świątecznym inspirowanym wykonanymi przez nich pracami plastycznymi.

 

Arteterapia jest więc – co potwierdziła konferencja – doskonałą drogą wyjścia osób niepełnosprawnych z izolacji. Wiedzą o tym najlepiej instruktorzy terapii zajęciowej pracujący m.in. w warsztatach terapii zajęciowej. W końcu ubiegłego roku funkcjonowało ich w całym kraju 643. O tym, że WTZ są też pierwszym bardzo istotnym w rehabilitacji zawodowej osób niepełnosprawnych elementem – przypomniała podczas tej konferencji przedstawicielka Biura Pełnomocnika Rządu ds. Osób Niepełnosprawnych, Izabela Kaczyńska-Wasiak. Kolejny to zakłady aktywności zawodowej, finansowane ze środków PFRON, które cały wypracowany zysk mogą przeznaczać na potrzeby osób niepełnosprawnych. Dzięki temu finansowany jest np. zakup leków, ubrań, szkolenia, a nawet budowa mieszkań chronionych. Tyle, że ZAZ-ów jest mało – zaledwie 51. Ich funkcjonowaniu była też poświęcona jedna z części warsztatowo-szkoleniowych konferencji. Druga dotyczyła nowych metod terapii poprzez sztukę wykorzystywanych w muzyce, pantomimie i malarstwie.

Konferencji towarzyszyły targi WTZ połączone z kiermaszem prac plastycznych, wystawa rzeźb osób głuchoniewidomych oraz prezentacja efektów warsztatów artystycznych dla osób niepełnosprawnych.

Halina Guzowska

 

Udostępnij

Zachęcamy do zapisania się do Newslettera

Przeczytaj również