Cztery dekady troski o kuracjusza z niepełnosprawnością

Kiedy 9 września 1968 roku uroczyście i z pompą oddawano do użytku Dom Zdrowia w Busku Zdroju, nikt z obecnych nie mógł przewidzieć, jak potoczą się losy obiektu, czym się on stanie za kilka lat lub kilka dekad.

Ówczesne sanatorium, własność Związku Spółdzielni Inwalidów w Warszawie, mieściło się w dość typowym, trzypiętrowym bloku, łudząco podobnym do setek innych spotykanych wtedy w polskich miastach. Standard sanatorium uznawano za wysoki – jak na owe siermiężne lata – ale żaden z pokoi nie miał toalety czy łazienki.

W 40 lat później, a dokładnie 1 października 2008 roku, na uroczystości jubileuszowej, wiceprezes Fundacji Ochrony Zdrowia Inwalidów Kazimierz Kuć powitał wszystkich przybyłych już w zupełnie innym obiekcie o nazwie Sanatorium Uzdrowiskowe „Nida-Zdrój”. Była okazja do świętowania nie tylko 40-lecia, ale także ważnych wydarzeń ostatnich miesięcy – w lipcu br. oddano do użytku sanatorium hotel, a w sierpniu basen rekreacyjny. Obecnie cały kompleks dysponuje 270 miejscami na terenie trzyhektarowego, zadbanego parku.

Wśród gości jubileuszu byli Jacek Kowalczyk, dyrektor departamentu sportu i turystyki Urzędu Marszałkowskiego Województwa Świętokrzyskiego, prezes Zarządu Fundacji Grażyna Andrzejewska-Sroczyńska, przewodniczący Rady Fundacji Marek Konopczyński, Piotr Wąsowicz, burmistrz Buska Zdroju, Zofia Wilczyńska, dyrektor świętokrzyskiego oddziału NFZ, zaprzyjaźnieni dyrektorzy i prezesi, pracownicy, emeryci i renciści.

Zebranym krótki rys historyczny miasta, uzdrowiska i samego obiektu zaprezentował Zdzisław Dudek, prezes Zarządu Spółki, bo taki status ma sanatorium. Nazwa Busko pochodzi od określenia terenu podmokłego, miejsca nad wodą. W 1287 Leszek Czarny nadał osadzie prawa miejskie, w 1770 odkryto źródła solankowe i zaczęto ich eksploatację, rok 1836 jest uznawany za datę początkową historii uzdrowiska Busko-Zdrój.

Historia najnowsza rozpoczęła się od wykupu w 1965 roku terenów pod budowę Domu Zdrowia. 9 września 1968 roku zameldował się pierwszy kuracjusz. W dwa lata później nadano placówce nową nazwę – Sanatorium dla Inwalidów, potem Nida-Zdrój.

W latach przemian nastąpiła likwidacja Centralnego Związku Spółdzielni Inwalidów, ale już w 1991 powołano Fundację Ochrony Zdrowia Inwalidów. Do tego roku 80 proc. kuracjuszy stanowili pracownicy spółdzielczości inwalidów, po 1992 roku proporcje zupełnie się odwróciły. Obiekt dysponował w tym czasie 145 miejscami. Na początku lat 90. sanatorium otrzymało pierwsze środki z PFRON, zainstalowano w pokojach pierwsze toalety i łazienki, w 1999 otwarto Zakład Kąpieli Mokrych. Od 2004 roku, kiedy dobudowano piętro, sanatorium miało już 210 miejsc. Dalsze inwestycje przypadły na lata 2007/2008, powstał basen rekreacyjny oraz obiekt o 70 łóżkach, w pełni nowocześnie wyposażony, stanowiąc z przyległościami atrakcyjny kompleks hotelowy. Jego oficjalne oddanie do użytku miało miejsce właśnie w trakcie obchodów jubileuszu.

W trakcie przemówień i laudacji jubileuszowych nie zapomniano o emerytach i rencistach, którzy otrzymali podziękowania i upominki. Wśród zebranych była jedna osoba pracująca w sanatorium od samego początku (sierpień 1968 r.) do dni obecnych, 18 zasłużonych byłych pracowników odebrało życzenia i nagrody.

Dziś Sanatorium Uzdrowiskowe to miejsce bez barier architektonicznych, w którym prowadzona jest rehabilitacja i leczenie osób z dysfunkcjami ruchu, leczy się także choroby reumatyczne, układu nerwowego, naczyń obwodowych, skóry. Kompleks posiada bardzo dobrze wyposażony zakład przyrodoleczniczy oferujący nie tylko tradycyjne kąpiele siarczkowe, okłady borowinowe, ale również leczenie z pomocą takich urządzeń jak pulsatronik, lasertronik, kabina na podczerwień i paru innych.

Jak mówią – kto choć raz był gościem „Nidy-Zdrój” – ten wraca. Najpopularniejszą kuracjuszką jest babcia ze Złotopolic – aktorka Alina Janowska, która była gościem sanatorium już 12 razy.

Ryszard Rzebko

 

Udostępnij

Zachęcamy do zapisania się do Newslettera

Przeczytaj również