Spektakle bez barier w Bielsku-Białej

Stefan Knothe – polski lektor, aktor głosowy i narrator prowadzi audiodeskrypcję dla widzów niewidomych w Teatrze Polskim

Rozmowa z Arturem Szczęsnym – specjalistą ds. promocji i PR Teatru Polskiego, koordynator „Spektakli bez barier"

– Teatr w Bielsku-Białej postanowił przygotować spektakle dla niewidomych i niesłyszących. Skąd taki pomysł?
– W Bielsku-Białej mieszka wiele osób głuchoniemych. Tłumacz języka migowego – Maciej Pilecki, który tłumaczy spektakle w naszym teatrze, opiekuje się 300-osobową grupą głuchych. Analizując otwartość naszego teatru, spróbowaliśmy ocenić dostęp dla osób niepełnosprawnych. Zależy nam na tym, aby walka z barierami nie opierała się tylko na ładnych sloganach.
– Od kiedy realizujecie ten projekt?
– Ruszyliśmy w grudniu 2013 roku. Kolejny spektakl w styczniu, następne w lutym i marcu. Pracujemy nad repertuarem na kwiecień, maj, czerwiec.
– Jak zamierzacie dotrzeć do tej nowej grupy odbiorców?
– „Spektaklom bez barier” towarzyszyć będzie oczywiście specjalna kampania informacyjna. Billboardy, spoty radiowe, plakaty i druki wysokokontrastowe oraz druki z użyciem pisma Braille’a. Po drugie i chyba najważniejsze, docieramy z naszą informacją do stowarzyszeń, świetlic, zakładów pracy chronionej. Okazuje się, że głusi i niewidomi wolą przychodzić na spektakle grupami. Pierwsze spektakle już za nami. W grudniu zrealizowaliśmy audiodeskrypcję do spektaklu „Singielka” dla widzów niewidomych, w styczniu spektakl „Balladyna” dla widzów głuchych. Jesteśmy już zaprzyjaźnieni. Teraz liczymy również, że widzowie, którzy u nas byli, zachęcą i przekonają innych do przyjścia. Chcemy, aby osoby niepełnosprawne były codziennymi widzami. Dodatkowo wspomogą nas organizacje i nasz partner, Fundacja Kultury Bez Barier.
– Czy repertuar dla tych odbiorców będzie różny od innych?
– Repertuar nie będzie się różnił. Nasze spektakle będziemy realizowali z zastosowaniem tłumaczeń na język migowy, audiodeskrypcji i transkrypcji. Co ważne, w każdym miesiącu pojawi się „spektakl bez barier”. Nie chcemy, aby obecność osób niepełnosprawnych w teatrze była czymś wyjątkowym, od święta. Oczywiście w spektaklach z ułatwieniami biorą udział widzowie pełnosprawni, jak i niepełnosprawni. Nie będzie spektakli tylko dla osób głuchych, czy tylko dla niewidomych. To spowodowałoby wrażenie dodatkowych wykluczeń.
– Czy wymaga to specjalnych przygotowań i jakich ze strony aktorów, organizatorów?
– Tak naprawdę jest to bardzo proste. Audiodeskrypcja, czyli słowny opis akcji scenicznej, elementów scenografii, zmian światła itp., wymaga zainstalowania kamery, reżyserki lektora, mikrofonu oraz słuchawek. Tłumacza języka migowego musimy dodatkowo doświetlić reflektorem. Kilka rozmów telefonicznych, zgranie terminów… to wszystko. W przypadku opisywania akcji widzom niewidomym spektakl jest oczywiście wydłużony. Taki spektakl wymaga jednej dodatkowej próby.
Rozmawiała Ewa Maj

fot. Lidia Polok

Data publikacji: 14.01.2013 r.

 

Udostępnij

Zachęcamy do zapisania się do Newslettera

Przeczytaj również