Głosowanie korespondencyjne – tak, czy nie?
Komisja nadzwyczajna do rozpatrzenia projektów ustaw z zakresu prawa wyborczego, na trwającym ponad 11 godzin posiedzeniu, 1 grudnia przegłosowała likwidację głosowania korespondencyjnego – wbrew głosom posłów opozycji, rzecznika praw obywatelskich i przedstawicieli środowiska osób z niepełnosprawnością.
Propozycja likwidacji głosowania korespondencyjnego spotkała się ze sprzeciwem wielu osób z niepełnosprawnością. Gorąco przeciwko niej protestowali m.in. politycy z niepełnosprawnością – poseł Sławomir Piechota, senator Jan Filip Libicki i europoseł Marek Plura.
Pozostała jedynie nadzieja, że jakieś zmiany w tym zakresie wprowadzi Senat. Oficjalnie po raz pierwszy wypowiedział się na ten temat wiceminister kultury Jarosław Sellin, który 17 grudnia – w wypowiedzi dla Radia ZET i Polsat News – nie wykluczył, że „temat głosowania korespondencyjnego będzie jeszcze raz rozważany; jakaś korekta być może, ale to oczywiście zależy od senatorów”
Już następnego dnia, 18 grudnia, o przywrócenie głosowania korespondencyjnego apelowały obecne na posiedzeniu senackich komisji osoby z niepełnosprawnością. – Ta sprawa bardzo nas poruszyła, proszę udowodnić niepełnosprawnym, że ich głosy są fałszowane – zwróciła się do senatorów prezes fundacji „Rodzic nie pęka” Katarzyna Dinst.
Natomiast Jarosław Zbieranek z Biura RPO mówił, że głosowanie korespondencyjne odpowiadało potrzebom osób niepełnosprawnych. – Praktyka to potwierdza, to procedura w pełni skuteczna, dobrze oceniona przez OBWE. Także TK wskazał, że stanowi istotną gwarancję powszechności wyborów – powiedział.
Nowego rozwiązania prawnego w kwestii głosowania korespondencyjnego nie wykluczył poseł wnioskodawca Łukasz Schreiber, który przyznał, że przepis ten jest analizowany pod kątem przywrócenia dla osób z niepełnosprawnością możliwości takiego głosowania.
Obradujące na tym posiedzeniu trzy senackie komisje nie zarekomendowały jednak poprawek senatorów Platformy, które dotyczyły m.in. przywrócenia głosowania korespondencyjnego.
19 grudnia marszałek Senatu Stanisław Karczewski przyznał, że jest zwolennikiem powrotu do możliwości głosowania korespondencyjnego. Jak dodał, pod uwagę bierze to, aby w ten sposób mogły głosować osoby z niepełnosprawnością.
Poprawkę umożliwiającą tylko osobom niepełnosprawnym głosowanie korespondencyjne wniósł 20 grudnia senator PiS Marek Pęk.
Senat przyjął 21 grudnia po godz. 20 nowelę Kodeksu wyborczego autorstwa PiS, która m.in. wprowadza poprawki, jedna z nich umożliwia głosowanie korespondencyjne tylko osobom z niepełnosprawnością.
Za taka poprawką było 85 senatorów, 1 był przeciw.
Tak zakończył się proces legislacyjny dotyczący tego ważnego prawa obywatelskiego w 2017 roku, jego rozstrzygnięcie nastąpi już w 2018 roku.
Oprac. rhr
Data publikacji; 22.12.2017 r.