Finał 7. edycji konkursu „Każdy jest komuś potrzebny”

Finał 7. edycji konkursu „Każdy jest komuś potrzebny"

18-letni Piotrek, który zmaga się z niepełnosprawnością intelektualną, czuje się szczęśliwy, kiedy uprawia sport. Najbardziej lubi wyścigi rowerowe. Niestety jego mamy, nie było stać na zakup roweru, ale to nie była dla Piotrka przeszkoda w realizacji pasji. Pożyczał rower od pani, która uczyła go WF-u i trenował. Bez względu na pogodę i przeciwności losu.

Pani Basia jest osobą z głęboką niepełnosprawnością. W niemal stu procentach jest zależna od innych osób, tymczasem mieszka samotnie w niewielkim pokoju. Mówi, że jej życie to ciągłe czekanie, na przyjście osób, które pomogą jej pójść do łazienki, dadzą jej jeść, posprzątają, a przede wszystkim ofiarują jej swój czas. Dzięki akcji „Każdy jest komuś potrzebny”, Piotrek nie musi już pożyczać roweru od Pani od WF-u, a Pani Basia, czeka o wiele krócej na ludzi, których obchodzi jej los.

5 grudnia o godz. 11.00 w ośrodku „Dolina Słońca” w podkrakowskich Radwanowicach odbyła się uroczystość wręczenia statuetki SuperWolo 2018, uczniom, którzy wyszli poza mury szkoły i pomogli Piotrkowi, Pani Basi, oraz Misiom, których inne dzieci często omijają z daleka… Ale o tym za chwilę.

5 grudnia jest Międzynarodowym Dniem Wolontariusza, to była dobra okazja, żeby powiedzieć o tym, że pomaganie ma sens i ogromną wartość, zarówno dla tego, komu pomagamy, jak i dla nas samych.

Projekt „Każdy jest komuś potrzebny” jest adresowany do uczniów szkół podstawowych z klas IV-VI oraz ich wychowawców, w Krakowie i powiecie krakowskim. Jego głównym celem jest promowanie wolontariatu, a także rozwijanie postaw prospołecznych i współdziałanie na rzecz społeczności klasowej, szkolnej i lokalnej. Zwieńczeniem projektu, jest udział w konkursie o statuetkę SuperWolo. Co roku, nagrodę otrzymuje klasa, która zainicjowała najciekawsze działanie wolontariackie. SuperWolo 2018, otrzyma klasa V b z Prywatnej Szkoły Podstawowej SALWATOR w Krakowie. Kapituła przyznała również wyróżnienie dla klasy V a ze Szkoły im. Bogdana Jańskiego w Krakowie.

Kiedy słyszymy słowo „projekt”, albo „akcja” większość z nas, myśli o jednym, konkretnym działaniu. Tymczasem zwycięska klasa ze Szkoły Podstawowej SALWATOR, wykonała ze swoją wychowawczynią, trzy akcje! Nie byłoby w tym może nic dziwnego, gdyby chodziło o cały rok szkolny, ale w tym przypadku, na realizację zadania, uczniowie mieli niespełna… miesiąc!

Co takiego i dla kogo zrobili zwycięscy 7. edycji projektu „Każdy jest komuś potrzebny?”
Uczniowie klasy V b z SP Salwator, długo zastanawiali się nad tym komu pomóc. Zapytali rodziców, zadzwonili do Miejskiego Ośrodka Pomocy Społecznej i do Fundacji Jaśka Meli Poza Horyzonty, rozmawiali z pracownikiem Centrum Sportu Osób Niepełnosprawnych, który wcześniej odwiedzili, nawiązali kontakt ze Specjalnym Ośrodkiem Szkolno-Wychowawczym, w którym uczą się niepełnosprawne dzieci, krótko mówiąc zrobili porządny research.

W ostatniej z placówek, usłyszeli historię 18-letniego Piotrka, który jest niepełnosprawny intelektualnie, a jego największą pasją jest sport. Piotrek startuje m.in. na Olimpiadach Specjalnych. Jego wychowawczyni i pedagog, powiedziały, że marzą o tym, żeby Piotrek dostał kiedyś nagrodę za swoją walkę z przeciwnościami i pasję do sportu. Uczniowie ze Szkoły SALWATOR, od razu postanowili działać. Zorganizowali szkolny kiermasz, w trakcie którego sprzedawali upieczone przez siebie ciasta, a także pluszaki, gry, zabawy i książki. Tuż przed lekcjami, na szkolnym parkingu myli szyby w samochodach rodziców, którzy przywozili dzieci do szkoły. Robili plakaty na temat planowanych wydarzeń. Opowiadali o Piotrku uczniom innych klas, zachęcając do tego, żeby oni również się zaangażowali.

Dzięki wspólnej pracy i hojności społeczności szkolnej, udało im się zebrać 2810 zł, na wymarzony rower dla Piotrka! Kiedy udało się go już zakupić, dzieci zaprosiły Piotrka do swojej klasy. Ukryły rower pod kocem i powiedziały, że mają dla niego niespodziankę. Nietrudno sobie wyobrazić reakcję Piotrka, kiedy podniósł koc do góry… Popłakał się ze szczęścia! A razem z nim, część klasy.

Po zakupie roweru uczniom zostało 800 zł. Wspólnie z wychowawczynią zdecydowali, że przeznaczą tą kwotę na realizację mikołajkowego marzenia, jednego z pacjentów na Dziecięcym Oddziale Onkologii w Szpitalu w Prokocimiu.

Akcja integracja, czyli wizyta u Misiów
Ale na tym nie koniec działań zrealizowanych przez klasę V b. Uczniowie, odwiedzili również dzieci z Niepublicznego Przedszkola Specjalnego Związku Kawalerów Maltańskich. A dokładnie grupę „Misiów” w wieku 4-7 lat, z różnego rodzaju niepełnosprawnościami. Wśród nich było m.in. osoby niesłyszące i poruszające się na wózkach. Dzieci wspólnie uczestniczyły w zajęciach sensorycznych i przełamywaniu barier, nie tylko komunikacyjnych.
„To było niezwykłe doświadczenie. Na początku było nam trudno, bo nie wiedzieliśmy, jak rozmawiać bez słów, ale szybko się nauczyliśmy najważniejszych gestów i lody zostały przełamane”. – napisali uczniowie.

Wzruszenie ma twarz Pani Basi
Trzeci i ostatni projekt, dotyczył wspomnianej pani Basi. Osoby z głębokim stopniem niepełnosprawności, która niemal w stu procentach jest zależna od innych osób, ale mieszka samotnie w jednym, niewielkim pokoju.
Dzieci postanowiły, że będą ją odwiedzać i pomagać w sprzątaniu.
„Podzieliliśmy zadania. Ktoś umył okna i łazienkę, dziewczyny sprzątnęły kuchenne szafki, chłopcy umyli koła od wózka, ktoś umył podłogę, odkurzył i pozbierał książki…”.

– W projektach, które zrealizowała zwycięska klasa, widać dużą dojrzałość i zaangażowanie. W filmiku, który był częścią sprawozdania, dzieci opowiadały o swoich refleksjach po zakończeniu projektu. Doskonale widać, że to nie były słowa czytane z kartki, albo mówione pod kamerę, tylko autentyczne emocje i radość. – mówi Daniel Wiśniowski, dyrektor oddziału Banku Santander i wieloletni wolontariusz Fundacji Anny Dymnej „Mimo Wszystko”. – Szczególnie ujęła mnie wypowiedź jednej z dziewczynek, która powiedziała, że najbardziej bała się tego, że nie uda im się wszystkim pomóc i będą musieli komuś odmówić. Największą radość w całej akcji sprawiło jej to, że mogli pomóc wszystkim, którym zaplanowali.

Iwona Seweryn, wychowawczyni klasy V b ze Szkoły Podstawowej SALWATOR podkreśliła, że projekt nie jest jeszcze skończony, bo dzieci będą wracać do Pani Basi. Wrócą też do Misiów. Będą też na bieżąco śledzić sukcesy Piotrka na wyścigach rowerowych.

Nagroda dla wychowawczyni
– Dzieci wykonały wspaniałe działania, ale myślę, że ogromne podziękowanie należy się właśnie pani Iwonie Seweryn, która była inicjatorką wszystkich tych przedsięwzięć i starała się, żeby dzieci poczuły, że ich pomoc i zaangażowanie, mają wielką wartość. Pokazała im też, że warto poznać twarze i historie ludzi, którym się pomaga. Mam nadzieję, że to będzie dla nich cenna, życiowa lekcja – mówi Katarzyna Walaszek, wicedyrektor Fundacji Anny Dymnej, koordynatorka projektu „Każdy jest komuś potrzebny”.

Wyróżnienie
Jury przyznało również wyróżnienie dla klasy V a ze Szkoły im. Bogdana Jańskiego w Krakowie, którzy zorganizowali m.in. świąteczny kiermasz na rzecz Alana, chłopca, który zmaga się z chorobą nowotworową. Dzięki swojemu zaangażowaniu i pomysłowości (piekli ciasta i ciasteczka, robili biżuterię i ozdoby choinkowe, pisali listy do sponsorów) udało im się zebrać 3082 zł! Zainicjowali akcję pt. „Pomagam, bo umiem!” w czasie której pomagali młodszym kolegom w odrabianiu lekcji.

Organizatorem projektu „Każdy jest komuś potrzebny” jest Fundacja Anny Dymnej „Mimo Wszystko”.

Info i fot. Fundacja Anny Dymnej „Mimo Wszystko”
Data publikacji: 07.12.2018 r.

Udostępnij

Zachęcamy do zapisania się do Newslettera

Przeczytaj również