Była księgowa katowickiego ośrodka rehabilitacyjnego stanie przed sądem

Była księgowa ośrodka rehabilitacyjnego w Katowicach-Giszowcu odpowie przed sądem za przywłaszczenie ponad 4,7 mln zł oraz podpalenie siedziby tej placówki ponad półtora roku temu. Śledztwo wykazało, że kobieta chciała w ten sposób zniszczyć dowody swojej winy.

O skierowaniu do katowickiego sądu okręgowego aktu oskarżenia w tej sprawie poinformował w 6 marca zespół prasowy śląskiej policji. Byłej księgowej grozi do 10 lat więzienia.

Do pożaru w Ośrodku Rehabilitacyjno-Edukacyjno-Wychowawczym im. dr Marii Trzcińskiej-Fajfrowskiej w katowickiej dzielnicy Giszowiec doszło w nocy 12 lipca 2018 r. Spaliły się dwa pomieszczenia, w których mieściła się księgowość ośrodka i inne biura. Straty oszacowano na prawie 780 tys. zł. Nikt nie został poszkodowany.

Śledztwo w tej sprawie prowadzili policjanci katowickiej komendy z wydziału zwalczającego przestępczość przeciwko mieniu. Powołany został biegły z zakresu pożarnictwa, który nie wykluczył podpalenia. Na jaw wyszło także, iż kontrola finansowa wykazała prawdopodobieństwo przywłaszczenia pieniędzy ośrodka przez byłą księgową. Proceder trwał prawie sześć lat.

„Ustalono, że 46-letnia kobieta w latach 2013-2018 przywłaszczyła pieniądze w kwocie ponad 4,7 mln zł. Chcąc zatrzeć dowody swojej winy, wywołała pożar w ośrodku, który strawił dwa pomieszczenia, komputery i całą dokumentację” – podała policja. Jak ustalili śledczy, za przywłaszczone pieniądze kobieta kupowała m.in. ekskluzywne ubrania w drogich butikach.(PAP)

Marek Błoński, fot. OREW Katowice

Data publikacji: 06.03.2020 r.

Udostępnij

Zachęcamy do zapisania się do Newslettera

Przeczytaj również