Choroby mózgu największym wyzwaniem zdrowotnym
Z powodu wydłużenia życia i starzenia się ludności największym wyzwaniem zdrowotnym naszego kraju są różnego typu choroby mózgu - powiedział w środę, 25 lutego na konferencji w Warszawie przewodniczący Polskiej Radu Mózgu, prof. Grzegorz Opala.
Spotkanie, zorganizowane w „iurze Rzecznika Praw Obywatelskich, poświęcone było strategii w zakresie profilaktyki i zwalczania chorób mózgu. Wezwano do jak najszybszego utworzenia „Brain Planu dla Polski”, ponieważ choroby mózgu generują największe koszty zdrowotne i społeczne. Przewyższają one nawet wszystkie wydatki, jakie łącznie przeznaczane są na schorzenia układu krążenia, nowotwory i cukrzycę.
Była przewodnicząca Europejskiej Rady Mózgu, prof. Mary Baker z Londynu powiedziała, że według najnowszych dostępnych danych, w 2010 r. w Unii Europejskiej oraz Islandii, Norwegii i Szwajcarii całkowite roczne koszty schorzeń mózgu sięgnęły aż 798 mld euro. Liczbę chorych oceniono na 380 mln Europejczyków.
– W wyliczeniach tych uwzględniono wszystkie koszty, czyli zarówno te związane z leczeniem i opieką nad chorymi, jak i z absencją chorobową oraz rentą – powiedziała prof. Baker. Rozszerzono również definicję chorób mózgu. Wliczono do nich 19 grup schorzeń, zarówno demencje, takie jak choroba Alzheimera, jak również udary mózgu, epilepsję i chorobę Parkinsona oraz migreny, zaburzenia lękowe, uzależnienia, a także zaburzenia osobowości, bezsenność, zaburzenia odżywiania oraz niepełnosprawność intelektualną.
Dla porównania: maksymalne, całkowite koszy związane z chorobami układu krążenia, nowotworami oraz cukrzycą wynoszą łącznie 519 mld euro rocznie (w Unii Europejskiej oraz Islandii, Norwegii i Szwajcarii).
Tadeusz Hawrot z Europejskiej Rada Mózgu podkreślił, że choroby mózgu są ogromnym obciążeniem również dla Polski. Przedstawił wyliczenia wykazujące, że wszystkie związane z nimi koszty sięgają w naszym kraju 29,5 mld euro rocznie. Najczęściej są to migreny, zaburzenia lękowe, bezsenność oraz zaburzenia afektywne (psychiczne). – Te cztery schorzenia generują 35 proc. wszystkich kosztów, czyli ponad 10,2 mld euro rocznie, jakie przypadają u nas na choroby mózg” – podkreślił specjalista.
Polska zajmuje siódme miejsce w UE pod względów wydatków ponoszonych na choroby mózgu. Na pierwszym miejscu są Niemcy, które w 2010 r. przeznaczyły na te schorzenia ponad 150 mld euro rocznie. Kolejne miejsca zajmują Wielka Brytania (ponad 135 mld euro) oraz Francja (ponad 110 mld euro).
Prof. Baker podkreśliła, że w przyszłości będzie coraz więcej schorzeń mózgu z powodu stale wydłużającej się tzw. przeciętnej oczekiwanej długości życia. Przewiduje się, że w Japonii, gdzie kobiety żyją najdłużej, co druga przychodząca obecnie na świat dziewczynka ma szanse dożyć 100 lat.
– Aż dwie trzecie wszystkich ludzi, którzy kiedykolwiek dożyli 65 roku życia, żyje w czasach współczesnych. Nigdy jeszcze w dziejach ludzkości nie było takiej sytuacji – podkreśliła brytyjska specjalistka.
Dodała, że starzejącymi się ludźmi nie ma kto się opiekować. Dotychczas starszymi osobami zajmowali się ich najbliżsi, głównie kobiety, ale dziś coraz mniej jest takich, które mogłyby się tego podjąć.
– W latach 20. minionego stulecia para osiemdziesięciolatków miała w rodzinie 44 kobiety, a 14 z nich nie pracowało poza domem. W 2000 r. para po siedemdziesiątce ma w rodzinie 14 kobiet, spośród których zaledwie 3 nie pracują poza domem. Skutek jest taki, że mniejsza grupa osób musi się zaopiekować większą populacją ludzi starszych – stwierdziła prof. Baker.
Jej zdaniem, schorzenia mózgu powinny być traktowane bardziej priorytetowo w UE, bo w przyszłości sobie z nimi nie poradzimy. Konieczne jest zwiększenie wydatków na opracowanie nowych leków i terapii, jak również upowszechnienie wczesnej diagnostyki oraz profilaktyki tych schorzeń.
Sekretarz stanu ministerstwa zdrowia Beata Małecka-Libera w liście odczytanym podczas konferencji podkreśliła, że choroby mózgu uznano za jeden z priorytetów w przygotowywanym projekcie ustawy o zdrowiu publicznym. (PAP)
zbw/ mki/
Data publikacji: 26.02.2015 r.