Esketamina nadzieją w leczeniu depresji?

3 czerwca, w Warszawskim Uniwersytecie Medycznym odbyło się seminarium „Jakość w leczeniu depresji” (w ramach cyklu „Jakość w medycynie”), na którym  spotkali się eksperci, psychiatrzy. Prelegenci, wykładowcy oceniali lek nowej generacji w leczeniu depresji lekoopornej o nazwie esketamina (spravato), przekonując, że jest przełomem ostatnich 20 lat w leczeniu tej choroby i powinien być refundowany.

– Ten lek może stanowić pewną rewolucję w szczególnie w leczeniu depresji lekoopornej – powiedział prof. Marcin Wojnar, kierownik Katedry i Kliniki Psychiatrycznej WUM. – Jej leczenie jest wyzwaniem dla opieki medycznej. – To główny powód niezdolności do pracy osób w wieku produkcyjnym. W Polsce prawie 1,5 mln ludzi cierpi na tę chorobę, z tego 80 proc. jest w wieku 30-59 lat. Jej koszty społeczne ocenia się na 1-2,6 mld zł rocznie – podkreślił profesor.

Zaburzenia depresyjne dotykają w Europie około 40 mln ludzi, a prawie połowa jej przypadków nie jest leczona. Ponad 30 proc. przypadków depresji jest opornych na rutynowe leczenie z użyciem co najmniej dwóch leków. – Choroba ma u nich cięższy przebieg, wykazują oni większe nasilenie objawów, w tym długotrwałą anhedonię, czyli brak odczuwania przyjemności i radości życia, częściej mają też nawroty depresji i współwystępowanie zaburzeń lękowych – wskazał prof. Marcin Wojnar.

Uczestnicy seminarium zwrócili uwagę na to, że świadczenia opieki medycznej w ramach NFZ nie zapewniają pełnego dostępu do bezpiecznej i skutecznej terapii pacjentów z depresją lekooporną. Podkreślali, że wymagają oni dwa razy częściej leczenia szpitalnego, niż inni chorzy, ich hospitalizacja wydłuża się, wykazują ponad siedmiokrotnie wyższe ryzyko samobójstwa.

Próbuje się co prawda, leczyć ich, łącząc różnego typu leki, stosując także maksymalnie dopuszczalne dawki, bądź wydłużając czas terapii przeciwdepresyjnej, czy wykorzystując terapie niefarmakologiczne, na przykład elektrowstrząsy i fototerapię.

Niestety efekty takich terapii nie są zadowalające. Według profesjonalistów lek nowej generacji – esketamina może być przełomowym. Tak właśnie określił go prof. Piotr Gałecki, kierownik Kliniki Psychiatrii Dorosłych Uniwersytetu Medycznego w Łodzi, konsultant krajowy w dziedzinie psychiatrii. – Ten lek pozwala uzyskać natychmiastowe działanie już po kilku godzinach, co ma ogromne znaczenie, gdy pacjent od kilku tygodni lub miesięcy przyjmuje nieskuteczny lek – stwierdził prof. Gałecki.

Zaznaczył również, że esketamina pozytywnie wpływa na wszystkie objawy depresji i redukuje myśli samobójcze. Nie bez znaczenia jest także fakt, że można ją łączyć z innymi lekami, co w ewentualnej następnej kuracji przeciwdepresyjnej stwarza szansę na zwiększenie jej efektu terapeutycznego.

W efekcie wielu chorym pozwoli na powrót do aktywności zawodowej, jak też społecznej. Refundacja esketaminy byłaby więc korzystna także dla budżetu państwa. Tym bardziej, że na samodzielne opłacenie terapii z zastosowaniem tego leku zdecydowanej większości pacjentów nie stać.

Oprac. Iwona Kucharska, fot. freeik.com

Data publikacji: 03.06.2022 r

Udostępnij

Zachęcamy do zapisania się do Newslettera

Przeczytaj również