Jakość leczenia bólu w Polsce wymaga poprawy
Niedostateczna wiedza lekarzy i pacjentów na temat potrzeby leczenia bólu, powszechny strach przed lekami opioidowymi, zamykanie poradni leczenia bólu – to tylko niektóre przeszkody, które trzeba usunąć, by skuteczniej leczyć ból w Polsce – oceniają eksperci.
Mówiono o tym podczas debaty zorganizowanej w 24 września w Sejmie przez Koalicję na rzecz Walki z Bólem „Wygrajmy z bólem” oraz Fundację Eksperci dla Zdrowia we współpracy z Parlamentarnym Zespołem ds. Podstawowej Opieki Zdrowotnej (POZ) i Profilaktyki.
Przewodnicząca Zespołu Lidia Gądek (PO) zaznaczyła, że spotkanie jest elementem szerzej zakrojonej debaty publicznej dotyczącej jakości leczenia bólu w Polsce.
Na konferencji prasowej zorganizowanej przed debatą dr Małgorzata Malec-Milewska, kierownik Oddziału Klinicznego Anestezjologii i Intensywnej Terapii Centrum Medycznego Kształcenia Podyplomowego w Warszawie przypomniała, że – zgodnie z szacunkami – ok. 5 proc. społeczeństwa cierpi z powodu bólu ostrego – po operacji, porodzie, urazie, a ok. 20 proc. z powodu bólu przewlekłego.
Odsetek osób, którym dokucza ból znacznie wzrasta w starszych grupach wiekowych – po 65. roku życia wynosi on aż 50 proc. Według dr Malec-Milewskiej na tej postawie można wyliczyć, że w Polsce z powodu bólu przewlekłego pomocy potrzebuje 8 mln osób, w tym 200 tys. pacjentów z chorobą nowotworową.
Problem w tym, że – ocenili eksperci obecni na debacie – problem bólu i jego leczenia jest w naszym kraju bagatelizowany, również przez środowisko medyczne. – Ja zajmuję się leczeniem bólu od 40 lat i obserwuję bardzo powolny rozwój świadomości na ten temat wśród lekarzy i innych pracowników medycznych, a także w społeczeństwie – powiedziała dr Jadwiga Pyszkowska, prezes Polskiego Towarzystwa Medycyny Paliatywnej.
Według specjalistki pacjenci wymagający leczenia bólu nierzadko spotykają się ze stwierdzeniami personelu medycznego, że „rak musi boleć”, albo „jeżeli po czterdziestce nic nie boli to znaczy, że nie żyjesz”.
Tymczasem Światowa Organizacja Zdrowia (WHO) i międzynarodowe towarzystwa naukowe zajmujące się badaniem i leczeniem bólu podkreślają od lat, że dostęp do skutecznego leczenia bólu – niezależnie od jego rodzaju i przyczyny – jest jednym z praw człowieka, a walka z bólem jest etycznym obowiązkiem lekarza każdej specjalności.
Jak zaznaczyła dr Malec-Milewska, dzięki dostępnym obecnie lekom przeciwbólowym można pomóc ok. 85 proc. pacjentom cierpiącym z powodu bólu, niezależnie od jego rodzaju i mechanizmu rozwoju. W pozostałych przypadkach stosuje się metody inwazyjne, jak neuroliza, termolezja, blokada nerwu, a także rehabilitację w chorobach narządów ruchu i psychoterapię.
W ocenie dr Pyszkowskiej dużą przeszkodą na drodze do skutecznego leczenia bólu w naszym kraju jest rozpowszechniona opioidofobia, tj. lęk przed lekami opioidowymi, niezwykle skutecznymi w terapii bólu umiarkowanego i silnego. Występuje ona nie tylko u pacjentów i ich opiekunów, ale też w środowisku lekarskim.
Zdaniem specjalistki utrwaleniu stereotypu, że leki opioidowe uzależniają sprzyja fakt, że w Polsce ich stosowanie jest regulowane ustawą o przeciwdziałaniu narkomanii, w której opioidy używane w lecznictwie zalicza się do środków odurzających.
Dr Pyszkowska przypomniała, że eksperci WHO już w zaleceniach z 1986 r. podkreślali, by w odniesieniu do leków opioidowych unikać błędnej terminologii wprowadzającej w błąd pacjentów i lekarzy. Dlatego niezbędne jest wprowadzenie zmian zapisów w ustawie o przeciwdziałaniu narkomanii, zaznaczyła specjalistka.
Dr Malec-Milewska zwróciła uwagę, że leczeniem bólu powinni zajmować się lekarze wszystkich specjalności, w tym ortopedzi, reumatolodzy, onkolodzy i lekarze POZ. Jest to niezbędne, ponieważ liczba poradni dedykowanych leczeniu bólu wciąż maleje. Wcześniej było ich 200 a teraz jest 170, z tej liczby mniej niż 20 poradni ma status poradni interdyscyplinarnej, gwarantującej wielospecjalistyczną opiekę nad pacjentem z bólem.
Jak wyjaśniła dr Pyszkowska, przyczyną zamykania poradni leczenia bólu jest problem z niską wyceną świadczeń, które są w nich oferowane. W rezultacie ośrodki te stają się nierentowne.
– Jest to problem, z którym będziemy się starali zmierzyć – powiedziała Gądek. Zaznaczyła, że w rozmowie z prezesem Agencji Oceny Technologii Medycznych i Taryfikacji (AOTMiT) uzyskała informację, iż opracowywana jest nowa wycena tych świadczeń, która bardziej odpowiada im realnym kosztom.
Wśród innych przeszkód utrudniających poprawę opieki nad pacjentami cierpiącymi z powodu bólu w Polsce eksperci wymieniali też m.in. to, że leki opioidowe wciąż muszą być wypisywane na specjalnym formularzu recept Rpw i że brak jest systemu kontraktowania świadczeń w ośrodkach, który obowiązkowo uwzględniałby jakość leczenia bólu.
Jak podsumowała Gądek debata publiczna na temat leczenia bólu w Polsce musi mieć charakter długofalowy, aby udało się przełamać pewne stereotypy i wprowadzić zmiany prawne oraz społeczne mogące poprawić jakość opieki nad pacjentami z bólem. (PAP)
jjj/ par/
Data publikacji: 25.09.2015 r.