Należy jak najszybciej wprowadzić kalendarz szczepień ochronnych dla dorosłych

Jak najszybciej należy wprowadzić kalendarz szczepień ochronnych dla dorosłych, podobny do tego, jaki jest dla dzieci i młodzieży – twierdzi prezes Polskiego Towarzystwa Farmakoekonomicznego prof. Marcin Czech.

Program Szczepień Ochronnych (PSO) w Polsce jest co roku aktualizowany, ale obejmuje dzieci i młodzież do 19. roku życia. Zawiera także zalecenia dotyczące szczepień osób dorosłych. Szczepionki dla dzieci są zwykle finansowane ze środków publicznych, dorośli najczęściej muszą płacić za nie z własnej kieszeni.

Większość dorosłych się nie szczepi, często z powodów finansowych, choć poważną przeszkodą jest też brak wiedzy o szczepieniach przeciwko chorobom zakaźnym w każdym wieku. Szczepienia wydłużają życie i poprawiają jego jakość. Zmniejszają także wydatki na opiekę medyczną, gdyż osoby niezaszczepione nierzadko wymagają kosztownego leczenia.

Eksperci w informacji przekazanej PAP apelują, aby upowszechniać wśród osób dorosłych szczepienia ochronne – zarówno w postaci dawek przypominających, które odnawiają działanie szczepionek przyjętych w poprzednich latach, jak i nowych szczepień, które dopiero od kilku lat funkcjonują w programach profilaktycznych.

– Powinniśmy jak najszybciej stworzyć kalendarz szczepień ochronnych dla dorosłych – wzorem tego dla dzieci i młodzieży. Należałoby w nim uwzględnić zarówno szczepionki obowiązkowe, jak i te zalecane bezpłatne. Warto wziąć przykład z krajów, które już pewien czas temu skonstruowały taki schemat szczepień dla dorosłych. Jeśli chcemy odnieść sukces populacyjny, to musimy działać szybko – twierdzi prof. Marcin Czech, prezes Polskiego Towarzystwa Farmakoekonomicznego.

Jako przykład podaje Stany Zjednoczone, gdzie dokładnie rozpisane są zalecenia szczepień dla dorosłych, z podziałem na grupy wiekowe i poszczególne choroby. – Lekarz pierwszego kontaktu podczas wizyty może więc łatwo sprawdzić, jakie są rekomendacje dla danego pacjenta – tłumaczy specjalista.

Jego zdaniem w ślad za takimi zaleceniami powinien zostać wprowadzony odpowiedni sposób finansowania szczepionek, jednoznacznie określający, co ma być finansowane ze środków państwowych, a co z samorządowych; chodzi jednak o to, by rozszerzyć zakres szczepień finansowanych z budżetu państwa.

Pod tym względem Polska odbiega od wielu innych krajów. Jeśli chodzi o wydatki na szczepienia ochronne, średnia europejska w przeliczeniu na jednego obywatela sięga 1203 euro. W Niemczech ten koszt wynosi 3 tys. euro, w Grecji i Luksemburgu – 1700, w Rumunii 511, a w Polsce zaledwie 350.

Większe finansowanie szczepień ochronnych u dorosłych nie jest jednak wystarczające. – Mieszkaniec każdego miejsca w Polsce powinien mieć możliwość korzystania z profilaktyki, a tego nie da się uzyskać bez odpowiedniej świadomości społecznej w kwestii szczepień. Jej rozwijanie to rola lekarzy, farmaceutów i innych pracowników służby zdrowia oraz samorządów lokalnych – zwraca uwagę.

Specjalista dodaje, że łatwiej zachęcić do szczepień bezpłatnych, dlatego powinny one być dostępne zarówno dla dzieci, jak i dla dorosłych, zgodnie z ideą „szczepienia na całe życie”.

Przekonuje o tym dr n. med. Paweł Grzesiowski, ekspert Naczelnej Rady Lekarskiej do spraw zagrożeń epidemicznych. – Mamy coraz więcej zalecanych szczepień dla dorosłych, ale co z tego, kiedy dostęp do nich jest wciąż trudny – podkreśla. – Pacjent często musi sam za nie zapłacić, ale przede wszystkim najpierw musi się o nich dowiedzieć. Tymczasem lekarze pierwszego kontaktu rzadko informują o istniejących możliwościach w zakresie szczepień, mimo że dla niektórych dorosłych pacjentów szczepienie jest wręcz koniecznością ze względu na szczególne ryzyko zdrowotne.

Zakres szczepień stale jest rozszerzany, pojawiają się nowe szczepionki. – 10 lat temu dorośli mogli zaszczepić się przeciwko grypie czy WZW B, dziś mogą szczepić się także przeciwko pneumokokom, meningokokom, półpaścowi, krztuścowi czy RSV. Niestety, najczęściej bez refundacji, albo tylko z częściową refundacją. Jednocześnie zainteresowanie szczepieniami, ze wspomnianych wcześniej powodów, jest niskie i należy to jak najszybciej zmienić, upowszechniając wiedzę o szczepieniach. Pneumokokowe zapalenie płuc, zakażenie wirusem RSV czy półpasiec w wieku dorosłym to choroby zagrażające życiu – zaznacza specjalista.

Zdaniem ekspertów szczepienia ochronne w pierwszej kolejności powinny być bezpłatne dla grup wysokiego ryzyka, do której należą pacjenci onkologiczni, z chorobami hematologicznymi czy po przeszczepach.

Według dr. Grzesiowskiego średni koszt realizacji kalendarza szczepień dla osób po przeszczepie szpiku, którym zaleca się niemal wszystkie dostępne szczepionki, wynosi około 5-6 tys. złotych. – Trudno oczekiwać, by pacjent sam pokrył taką kwotę. Od lat trwały więc starania, żeby stworzyć oddzielny kalendarz szczepień dla grup wysokiego ryzyka, zwłaszcza że to także ogromna oszczędność dla całego systemu ochrony zdrowia – stwierdza.

Od 1 października zgodnie z rozporządzeniem Ministra Zdrowia bezpłatnymi szczepieniami ochronnymi (tymi samymi, które są bezpłatne u dzieci), została objęta nowa grupa pacjentów. To osoby, które są przed lub po przeszczepieniu komórek krwiotwórczych, narządów wewnętrznych, po splenektomii (utrata śledziony), z asplenią (brak śledziony) lub z zaburzeniami czynności śledziony. Obecnie przysługują im bezpłatne szczepienia ochronne przeciw: błonicy, inwazyjnym zakażeniom Haemophilus influenzae typu b (Hib), pneumokokom, krztuścowi, śwince, odrze i różyczce, poliomyelitis, tężcowi, wirusowemu zapaleniu wątroby typu B (WZW B).

Rozporządzenie wprowadziło także zalecenie szczepienia osób w 60. roku życia i starszych przeciw chorobie dolnych dróg oddechowych wywołanej przez syncytialny wirus oddechowy (RSV).

Ponadto, dokument zawiera rekomendacje szczepienia w ramach profilaktyki półpaśca i bolesnej neuralgii półpaścowej u osób w wieku 50 lat i starszych oraz u osób w wieku 18 lat i starszych o zwiększonym ryzyku zachorowania na półpasiec.

– W wakcynologii konieczne jest nowe otwarcie – na dorosłych – uważa dr Grzesiowski. – Pod względem immunologicznym dorośli z wiekiem wracają do etapu dzieciństwa: tracą odporność, szczepienia zastosowane w okresie dziecięcym już nie działają, a jednocześnie cały czas pojawiają się nowe patogeny, przeciwko którym jedyną skuteczną bronią są szczepionki.

Dr hab. n. med. Ewa Augustynowicz z Narodowego Instytutu Zdrowia Publicznego-PZH w Warszawie twierdzi, że powinien być nawet nie jeden kalendarz szczepień dorosłych, ale kilka ich rodzajów, ponieważ inaczej szczepimy zdrowych 30–40-latków, a inaczej 60-latków i osoby jeszcze starsze. – Innych szczepień wymagają osoby z chorobami przewlekłymi, innych zaś kobiety w ciąży. Każda grupa ryzyka, w każdym wieku, powinna mieć dopasowany do siebie kalendarz szczepień – przekonuje.

Nadmienia, że pacjenci rzadko zdają sobie z tego sprawę. Również lekarze mają niedostateczną wiedzę, ponieważ na przykład brakuje im czasu na odpowiednią, dodatkową edukację na temat szczepień.

– Na pewno wszyscy potrzebują łatwego dostępu do wiarygodnych materiałów o szczepieniach dorosłych. Dlatego NIZP PZH-PIB prowadzi portal szczepienia.info, gdzie w przystępny i atrakcyjny sposób prezentowane są najważniejsze i aktualizowane informacje dotyczące szczepień – zwraca uwagę prof. Augustynowicz. (PAP – Nauka w Polsce)

Zbigniew Wojtasiński, fot. pixabay.com

Data publikacji: 26.10.2023 r.

Udostępnij

Zachęcamy do zapisania się do Newslettera

Przeczytaj również