NIK: systemowe nieprawidłowości w funkcjonowaniu służby zdrowia
- 21.12.2018
NIK: systemowe nieprawidłowości w funkcjonowaniu służby zdrowia
Ograniczenia w dostępie do części świadczeń zdrowotnych, długi czas oczekiwania i różne ceny tych samych świadczeń w poszczególnych regionach Polski - to niektóre wnioski raportu realizacji zadań Narodowego Funduszu Zdrowia w 2017 roku, opublikowanego 21 grudnia przez Najwyższą Izbę Kontroli.
Jak wskazała NIK w raporcie, „kolejna już kontrola NFZ wykazała, że mimo zwiększenia nakładów na świadczenia (w porównaniu z 2016 r.) o 5,4 mld zł sytuacja nie uległa znaczącej poprawie”.
„Wydatki bieżące na ochronę zdrowia w 2017 roku stanowiły 6,7 proc. PKB, z czego wydatki publiczne stanowiły 4,6 proc., a pozostałe to te, które ponosimy sami, jako pacjenci” – podał prezes NIK Krzysztof Kwiatkowski na konferencji prasowej. Wskazał, że to znacząco odbiega od wartości notowanych w innych krajach Unii Europejskiej, a sprawa ma się podobnie w kwestii kwot wydatkowanych na jednego mieszkańca. Jak zauważył prezes NIK, w Polsce na jednego pacjenta wydawane jest niecałe 2 tys. dolarów w skali roku. Dla porównania – w Niemczech czy Francji jest to do 5 tys. dolarów. Kwiatkowski wskazał, że tak niskie nakłady skutkują wysokim udziałem wydatków, ponoszonych bezpośrednio przez pacjenta, uzależniając tym samym dostęp do usług medycznych od sytuacji ekonomicznej pacjenta.
Koszty świadczeń zdrowotnych wyniosły NFZ w 2017 r. ponad 76 mld 347 mln zł. Były wyższe o 7,59 proc. niż w roku 2016. Wartość zawartych ze świadczeniodawcami umów wzrosła o 5,4 mld zł, jednak nie cała kwota była przeznaczona na usługi zdrowotne – 2,6 mld zł (3,4 proc. kosztów świadczeń zdrowotnych) wydano na podwyżki zarobków personelu medycznego. NIK zwrócił uwagę, że NFZ nie wykorzystał środków na zakup świadczeń na kwotę ponad 1,3 mld zł.
Kontrola NIK wykazała, że porównaniu do 2016 r., średni czas oczekiwania na świadczenia dla przypadków stabilnych w 2017 wydłużył się w 113 przypadkach, w 176 pozostał niezmieniony, a w 82 skrócił się. Dla przypadków pilnych czas oczekiwania wydłużył się w 51 przypadkach, w 297 pozostał bez zmian, skrócił się natomiast w 23 przypadkach. Najdłuższy czas oczekiwania w ambulatoryjnej opiece specjalistycznej odnotowano w poradniach endokrynologicznych, osteoporozy i wyniósł on 363 dni.
W ocenie NIK w przypadku szybkiego rozwoju choroby zakaźnej tak długi czas oczekiwania do specjalisty może stanowić zagrożenie epidemiologiczne dla ludności.
Jak wskazuje NIK w raporcie, mimo zwiększenia nakładów w stosunku do 2016 r. o 5,4 mld zł, w 2017 r. wciąż brakowało dostępu do części świadczeń. Zdaniem NIK miały na to wpływ czynniki niezależne od Funduszu, przede wszystkim nierównomierne rozmieszczenie kadry i placówek medycznych na terenie kraju.
Najwyższa Izba Kontroli zwróciła też uwagę na dużą rozbieżność cen w poszczególnych wycenach świadczeń pomiędzy województwami. Jako przykład podała, że w ambulatoryjnej opiece specjalistycznej minimalna cena świadczeń w zakresie chorób zakaźnych wyniosła 6,52 zł w województwie świętokrzyskim, a maksymalna 18 zł w mazowieckim.
W podsumowaniu raportu NIK zauważono, że ustalenia kontroli wskazują na systemowe nieprawidłowości w funkcjonowaniu struktury ochrony zdrowia. Zdaniem NIK wielkość zasobów systemu i ich rozmieszczenie nie odpowiada potrzebom zdrowotnym ludności, przez co od wielu lat w niektórych regionach kraju występują ograniczenia w dostępie do części świadczeń zdrowotnych, co skutkuje migracją pacjentów.
NIK wystosowała zalecenia dla ministra zdrowia, w których zwraca uwagę na konieczność zmian struktury udzielanych świadczeń, w szczególności ograniczenia kosztów lecznictwa zamkniętego na rzecz profilaktyki i lecznictwa otwartego, zapewnienia nowoczesnych rozwiązań informatycznych, systemowego uregulowania rozliczania świadczeń ponad limit określony w umowach NFZ ze świadczeniodawcami, innych niż ratujące życie, a także zmian w zasadach refundacji wyrobów medycznych w celu eliminacji lub ograniczenia negatywnych zjawisk w systemie refundacji. (PAP)
Dorota Stelmaszczyk, fot.pixabay.com
Data publikacji: 21.12.2018 r.