Starzenie się organizmu jest procesem nieodwracalnym, a jego efektem jest pogarszający się stan zdrowia, pojawianie się chorób przewlekłych, skłonność do upadków itp. Odpowiednim stylem życia można co prawda poprawić ogólną kondycję, ale to nie wystarczy aby zapobiec chorobom wieku starczego.
Naukowcy na całym świecie przeprowadzają badania aby znaleźć remedium na te przypadłości. Obecnie najbardziej obiecującym specyfikiem przeciwstarzeniowym zdaje się być rapamycyna stosowana w transplantologii, która w fazie eksperymentu laboratoryjnego okazała się pozytywnie wpływać na zdrowie i długość życia zwierząt laboratoryjnych. Jednak by terapia odniosła pożądany skutek należy podawać ten lek zwierzętom całe życie. Niestety, może on jednak nawet przy niskich dawkach powodować poważne skutki uboczne.
Grupa badawcza z Max Planck Institute for Biology of Ageing (Niemcy) w swoim najnowszym badaniu wykazała, że krótkotrwała ekspozycja na rapamycynę ma takie same pozytywne skutki, jak leczenie przez całe życie. Badania przeprowadzono na muszkach owocówkach. Podawano im rapamycynę na poszczególnych etapach życia i przez różny okres czasu.
Wnioski są takie, że krótkie terapie wdrożone we wczesnej dorosłości zapewniały tak samo silną ochronę, jak rozpoczęte w tym samym wieku leczenie kontynuowane przez całe życie owada. Ponadto efekty podawania rapamycyny były najsilniejsze i najlepsze, kiedy leczenie stosowano we wczesnym okresie życia. Gdy owady były w wieku średnim efekty były słabsze, a włączenie leku u starych muszek nie przynosiło żadnych rezultatów.
Naukowcy chcą jeszcze zbadać czy możliwe jest osiągnięcie efektu geroprotekcyjnego u myszy i ludzi przy leczeniu rozpoczynającym się w późniejszym okresie życia.
A być może będzie możliwe stosowanie kilka krótkich terapii w różnych momentach życia? Przed naukowcami jeszcze wiele zagadnień do rozwiązania.
Oprac. kat/, fot. pixabay.com
Data publikacji: 03.09.2022 r.