W roku 2005 powstał Pierwszy Dom na Farmie Życia, w 2011 – Drugi Dom. Cały teren jest ogrodzony.
Mamy założony sad i jagodnik oraz warzywnik, od roku 2007 posiadamy certyfikat gospodarstwa ekologicznego. Część terenu to łąki i pastwiska, pozostawione dla planowania chowu zwierząt.
Drugi Dom wybudowany został ze środków pochodzących z różnych źródeł, w tym ze środków rodzin osób kandydujących do zamieszkania, ze środków prywatnej fundacji holenderskiej oraz środków Państwowego Funduszu Rehabilitacji Osób Niepełnosprawnych i Małopolskiego Regionalnego Programu Operacyjnego.
W Studium Wykonalności przygotowanym w roku 2009 do wniosku o fundusze z MRPO umieszczona została klauzula, że poszerzamy infrastrukturę pod planowany Regionalny Dom Pomocy Społecznej obejmujący mieszkańców Domu Pierwszego i Domu Drugiego, łącznie 13 osób.
Docelowo we wszystkich 5 planowanych budynkach ma mieszkać 35 osób z autyzmem, a ponad 100 osób ma korzystać z bazy rehabilitacyjno-szkoleniowej Farmy Życia i chronionych miejsc pracy. Aktualnie z zajęć dziennych korzysta w ramach Dziennego Centrum Aktywności ponad 45 osób, będących uczestnikami kilku realizowanych przez Fundację projektów.
Jak wiemy, jest możliwe powołanie przez Samorząd Województwa Regionalnego Domu Pomocy Społecznej i powierzenie organizacji pozarządowej, w drodze konkursu, zadania jego prowadzenia. Samorząd czyli Urząd Marszałkowski nie ponosi kosztów. Zgodnie z zapisami w ustawie o pomocy społecznej za pobyt w domu pomocy społecznej za pobyt w domu pomocy społecznej płaci mieszkaniec, jego rodzina oraz gmina, z której mieszkaniec jest kierowany do dps.
Problem pierwszy:
Ponad rok trwały w Urzędzie Marszałkowskim starania Fundacji o powołanie Regionalnego Domu Pomocy Społecznej. Z bezpośrednich kontaktów w tej sprawie z Marszałkiem Wojciechem Kozakiem wynikało, że Urząd Marszałkowski jest otwarty na tego typu inicjatywę i prawdopodobnie przychyli się do wniosku.
W czerwcu br. Komisja Ochrony Zdrowia głosowała za powołaniem RDPS, obecny na niej Marszałek Kozak wstrzymał się od głosu argumentując to spodziewanymi „roszczeniami Fundacji”. Nie był gotów przyjąć argumentów, że Urząd nic nie płaci i że taki zapis (o niefinansowaniu) można zawrzeć w stosownej umowie.
Fundacja musi się wykazać przed Departamentem Funduszy Europejskich, że spożytkowała środki MRPO zgodnie z zapisami wniosku aplikacyjnego oraz Studium Wykonalności. Jest tam napisane, że rezultatem będzie specjalistyczny Regionalny Dom Pomocy Społecznej dla 13 osób z autyzmem.
Jedyne co nam zaproponowano, to Deklarację o współpracy z Urzędem Marszałkowskim i dodanie nazwy „Małopolskie” do tworzonego Domu Pomocy Społecznej.
Nazwa ta nie jest tożsama z „Regionalny” i obawiamy się, że to nie wystarczy dla otrzymania pozytywnej oceny rezultatów projektu. Może to skutkować koniecznością zwrócenia dotacji, co byłoby katastrofą dla Fundacji i Farmy Życia.
Problem drugi:
Drugi problem, z jakim się borykamy, to odmowa ze strony Miejskiego Ośrodka Pomocy Społecznej w sprawie kierowania do dps „Na Farmie Życia” nowych osób z autyzmem, mieszkańców Gminy Kraków. W tej chwili na Farmie mieszka na stałe 5 osób skierowanych przez MOPS w Krakowie, pozostałych 5 osób czeka na zamieszkanie. W nowym budynku mamy 7 miejsc, z których wykorzystane jest od czerwca br. tylko jedno. Ponieważ mieszkaniec wymaga opieki całodobowej, jej koszt w przypadku pojedynczej osoby jest bardzo wysoki. Gdyby mieszkańców było przynajmniej trzech, proporcja liczby personelu do liczby mieszkańców wynosiłaby podczas np. dyżuru nocnego 1:3, a nie 1:1. Fundacja z trudem dofinansowuje działalność Domu, nie jest to możliwe na dłuższą metę.
Tymczasem z niezrozumiałych dla nas przyczyn potencjalni nasi mieszkańcy są kierowani do niespecjalistycznych dps dla osób z niepełnosprawnością intelektualną w Krakowie, gdzie nie ma dla nich odpowiednich warunków.
Pragnę dodać, że należymy do pionierów w tworzeniu specjalistycznych miejsc wsparcia dla dorosłych osób z autyzmem. Do naszego Ośrodka utworzyła się spora kolejka oczekujących na zamieszkanie. Są to osoby z całego kraju. Nie dajemy im nadziei, że tu zamieszkają, ale i tak ich rodziny piszą prośby do zarządu o przyjęcie i zapisują się do kolejki.
Z każdym rokiem rodzi się coraz więcej osób z zaburzeniami ze spectrum autyzmu. Władze nie mogą o tym nie wiedzieć, problem narasta. Muszą powstawać specjalistyczne miejsca. Organizacje obywatelskie jednakże same nie rozwiążą problemów i nie udźwigną wiążących się z tym zadań bez partnerskiej współpracy z władzami. Na co liczymy, pisząc do Państwa ten apel.
Prosimy o pomoc!
Alina Perzanowska
Prezes