Suplementy diety mogą wyrządzić więcej szkody niż pożytku
Zażywanie suplementów diety i preparatów roślinnych może wyrządzić więcej szkody niż pożytku, szczególnie wtedy, gdy są nadużywane – ostrzegali specjaliści podczas konferencji prasowej na temat bezpieczeństwa leków roślinnych, która odbyła się 11 marca br. w Warszawie.
Dr hab. n. med. Ewa Widy-Tyszkiewicz z katedry farmakologii doświadczalnej i klinicznej Warszawskiego Uniwersytetu Medycznego powiedziała, że wiele nieporozumień wynika z tego, że większość ludzi nie odróżnia suplementów diety i preparatów roślinnych od leków. – Tego rodzaju środki, czyli suplementy i tzw. leki roślinne, nie są produktami leczniczymi, zaliczane są wyłącznie do medycyny alternatywnej – podkreśliła.
Prezes Polskiego Komitetu Zielarskiego Jerzy Jambor zwrócił uwagę, że błędne jest również dość powszechne przekonanie, że leki roślinne są w pełni bezpieczne i jeśli nawet nie pomogą, to przynajmniej nie zaszkodzą. – Niestety, nie jest to prawda, preparaty te mogą bardzo poważnie zaszkodzić, jeśli są nieprawidłowo stosowane. Trzeba je zażywać tylko zgodnie ze wskazaniami podanymi na ulotce – dodał.
Dr Widy-Tyszkiewicz przedstawiła wyniki badań wykazujące, że przyjmowane w dobrej wierze suplementy diety mogą być szkodliwe dla organizmu. Np. preparaty wielowitaminowe zamiast przedłużać życie mogą zwiększać ryzyko zachorowania na raka gruczołu krokowego, płuca oraz czerniaka. Z kolei preparaty zawierające wapń podnoszą niebezpieczeństwo zawału.
Na pytanie PAP, czy warto w ogóle sięgać po suplementy diety, dr Widy-Tyszkiewicz stwierdziła, że dawniej ludzie jedli wyłącznie naturalną żywność, nie sięgali po suplementy diety, a mimo to byli zdrowi. Teraz nastała moda na posiłkowanie się suplementami ze wszystkimi tego skutkami.
Po preparaty roślinne sięga już ponad 20 proc. Polaków. W całej Europie stosuje je około 100 mln ludzi. (PAP)
zbw/ ula/ jra/
Data publikacji: 12.03.2014 r