Suramina może być lekiem na autyzm

Suraminę opracowała w roku 1916 niemiecka firma Bayer. Jej stosowanie ograniczały poważne skutki uboczne. Niedawne badania na myszach sugerowały, że może się okazać pomocna w leczeniu autyzmu.

Suramina blokuje pozakomórkowe działanie adenozynotrifosforanu, podstawowego nośnika energii w reakcjach chemicznych, ale także chemicznego przekaźnika sygnalizującego zagrożenie. Zaburzenia jego działania mają związek z zahamowaniem rozwoju u autystycznych dzieci.

Jak wykazało badanie przeprowadzone na niewielką skalę przez naukowców z University of California w San Diego, suramina pozwala zmniejszyć objawy typowe dla spektrum autystycznego (ASD) .

W badaniu wzięło udział 10 chłopców z ASD w wieku od 5 do 14 lat. Pięciu z nich podano dożylnie pojedynczą, niską dawkę suraminy, natomiast pozostałym pięciu – placebo.

Stan chłopców, którzy dostali placebo nie uległ zmianie, natomiast u tych, którym podano lek poprawiły się zachowania społeczne oraz zdolność do porozumiewania się. Zaczęli grać w piłkę, śpiewać, porozumiewać z członkami rodziny. Pewien czternastolatek, który wcześniej prawie się nie odzywał po raz pierwszy wypowiedział zdanie (przyszedł do kuchni, w której ojciec przygotowywał przekąski i powiedział „chcę jeść chipsy”).

U chłopców, którzy dostali suraminę zaobserwowano także zwiększoną skuteczność typowych metod terapeutycznych stosowanych w autyzmie. Jednak skutki działania pojedynczej dawki suraminy nie były trwałe – stopniowo słabły w ciągu sześciu tygodni. Nie zaobserwowano istotnych skutków ubocznych (poza wysypką).

Kolejne badania mają zostać przeprowadzone na 40 osobach przy użyciu wielu dawek podawanych przez dłuższy czas. Autorzy mają nadzieję, że jeśli nawet suramina nie okaże się odpowiedni lekiem, uda się opracować inny specyfik o podobnym działaniu na organizm. Samo wykazanie, że autyzm może mieć podłoże metaboliczne jest dużym osiągnięciem. (PAP)

pmw/ agt/

Data publikacji: 30.05.2017 r.