Szerpowie nadziei znów na szlaku. Jak z jednego marzenia zrodziła się wielka akcja!

Już po raz trzeci Szerpowie Nadziei powiedli w góry turystów z niepełnosprawnościami! Miała rację patronka Ośrodka dla dzieci z dysfunkcją wzroku w Dąbrowie Górniczej, niewidoma aktorka i poetka Zofia Książek-Bregułowa, mówiąc, że „Każdy czyn powstaje z marzenia!”

Ta niezwykła akcja rozpoczęła się trzy lata temu od historii niepełnosprawnego harcerza Maćka Skowronka, który bardzo pragnął w pełni uczestniczyć, wraz z innymi harcerzami w ich górskich wyprawach. Jego przyjaciele z 36 Harcerskiej Drużyny Czerwonych Beretów z Jastrzębia-Zdroju pomogli mu spełnić to marzenie, wynosząc go na Tarnicę w Bieszczadach.
Po tej wyprawie, z potrzeby serca harcerzy-wolontariuszy narodził się pomysł, aby pomóc innym chętnym niepełnosprawnym doświadczyć piękna gór.

I w ten sposób z jednego małego marzenia jednej osoby narodziła się wielka i piękna idea, w której Szerpowie Nadziei na własnych ramionach, na specjalnych wózkach , podtrzymując, bądź „tylko” trzymając za rękę pokazują wpinaczom z różnymi dysfunkcjami górski świat, umożliwiają poczucie „ducha gór”.

– Są to ludzie, który miłują góry i chcą pomóc osobom niepełnosprawnym zobaczyć miejsca, których bez pomocy innych nie mają szans zobaczyć – wyjaśniał harcmistrz ZHP Krzysztof Sobczyk.

A chętnych do zdobycia szczytów jest wielu. Bez ich pomocy, wolontariuszy – Szerpów Nadziei – nie byłoby to możliwe. Są nimi harcerze, wielu pasjonatów wspinaczki, terapeuci i opiekunowie na co dzień pracujący z osobami z niepełnosprawnościami. Z Polski i zza granicy. To są prawdziwi ludzie gór!

Organizatorami akcji są Związek Harcerstwa Polskiego oraz Fundacja Pamięci Narodów, natomiast bardzo liczna jest grupa jej partnerów – podmiotów, organizacji.

– W tym roku nasze przedsięwzięcie rozrosło się do grupy 135 osób z niepełnosprawnościami. Szerpów Nadziei, którzy swoich podopiecznych nazywają „Skarbami”, mamy 235.
Dla nas żadna niepełnosprawność nie dyskryminuje osoby, która chce iść w góry – opowiada Marta Mazur-Sokołowska, współorganizatorka przedsięwzięcia z ZHP.

Wyruszyli 2 września, w pierwszą sobotę miesiąca, aczkolwiek pierwsze wejście na Rysy odbyło się dzień wcześniej. Dotarli do celów: Rysy, Gęsia Szyja, Morskie Oko, Kasprowy Wierch, Kościelec i Hala Gąsienicowa. Akcja cieszyła się bardzo dużym zainteresowaniem ze strony osób z niepełnosprawnościami, także wolontariuszy – Szerpów Nadziei. Związane z nią były również ogromne emocje i wzruszenia.

Z wpisów w mediach społecznościowych Szerpów Nadziei
RYSY
Piątek, 4:00 start z Base Campu Schronisko Głodówka.
Ciemno, temperatura niewiele ponad 0 stopni.
Spod Schroniska Pttk Morskie Oko ekipa sprawnie ruszyła na Czarny Staw. Zmiany co 7 minut, plan wykonywany idealnie.
Zabawa zaczęła się przy łańcuchach. Częste zmiany dostosowane do miejsca, odpoczynki dla Maćka, śnieg…
Na wierzchołku Rysów stanęli o 11:30
Największe marzenie spełnione!
Wyprawa trwała 14 godzin.

KOŚCIELEC
Start przed świtem, okno pogodowe, w powietrzu zapach ulewy, która niedawno się skończyła.
Trzy taternickie zespoły ruszyły na podbój Kościelca…
To niełatwa góra z historią, więc przygotowania do jej zdobycia to miesiące ćwiczeń, szkoleń i ciężkiej pracy. Liny, kaski, sprzęt alpinistyczny. Wszystko, aby było bezpiecznie. Opłaciło się.
Franek, Karol i Michał, wraz z zespołami zdobyli wierzchołek!

W akcji wzięło udział 78 dzieci oraz 57 dorosłych dotkniętych różnym stopniem oraz formą niepełnosprawności. – Są to osoby po wypadkach komunikacyjnych, z niedowładami kończyn, z porażeniem mózgowym, także z niepełnosprawnościami intelektualnymi. Część naszych podopiecznych porusza się na specjalnych wózkach. Część porusza się samodzielnie przy wsparciu rodzin i wolontariuszy – dodaje Marta Mazur-Sokołowska.

Dużo wcześniej, przed rozpoczęciem akcji, Szerpowie zostali przeszkoleni z udzielania pomocy przedmedycznej, technik alpinistycznych i komunikacji radiowej. Co nie mniej ważne w każdym zespole jest wyszkolony ratownik ze stosownym wyposażeniem.

– Kiedy ogłaszamy nabór, po kilkudziesięciu minutach mamy ponad dwa razy więcej zgłoszeń, niż możemy przyjąć. Tak samo jest z wolontariuszami, jest już nas 800 – uzupełnia Mazur-Sokołowska.

Na potrzeby OzN szyte są nosidła oraz wypożyczane specjalne terenowe wózki inwalidzkie, pozwalające Szerpom transportować w warunkach górskich osoby z niepełnosprawnością ruchową. Częściowo udostępniły je Tatrzański Park Narodowy oraz fundacja Ładne Historie z Dolnego Śląska.

Organizatorzy prowadzą zbiórkę, aby zapewnić odpowiednią logistykę i specjalistyczny sprzęt do wnoszenia i udzielania pomocy wspinaczom z niepełnosprawnościami.

Zobacz galerię…

Oprac. Iwona Kucharska, fot. Bartek Bodzek / B.Art Fotografia

Data publikacji: 04.09.2023 r.

Udostępnij

Zachęcamy do zapisania się do Newslettera

Przeczytaj również