Większość chorych na padaczkę ma szansę na normalne życie

21 kwietnia, podczas konferencji prasowej zorganizowanej w Polskiej Agencji Prasowej, Fundacja NeuroPozytywni zainaugurowała kampanię społeczną na rzecz osób chorych na epilepsję pt. „Nie jesteś sam/nie jesteś sama”. Jej celem jest wspieranie pacjentek i pacjentów z padaczką i rozpowszechnianie wiedzy o tej neurologicznej chorobie.

Na epilepsję choruje w Polsce blisko 400 tysięcy osób. Jest to przewlekła choroba mózgu, której jednym z objawów są nawracające napady padaczkowe. Postęp, który się dokonał w neurologii sprawia, że możemy o niej mówić tak, jak o każdej innej chorobie, chociaż jest to całe spektrum różnych procesów patologicznych.

– Ich wspólnym mianownikiem jest nadreaktywność mózgu, czyli napady padaczkowe, w większości drgawkowe, ale są też nie drgawkowe, gdzie dochodzi do zaburzeń świadomości, zaburzeń zachowania – tłumaczy prof. Konrad Rejdak, prezes Polskiego Towarzystwa Neurologicznego.

– Jednak postęp, który się dokonał w neurologii sprawia, że możemy o padaczce mówić tak, jak o każdej innej chorobie i de facto zdecydowana większość chorych na padaczkę ma szansę na normalne życie – podkreśla prof. Rejdak.

– Największy niepokój budzą napady drgawek z utratą przytomności, gdzie pacjent całkowicie jest bez kontaktu, (…), najczęściej upada – może dramatycznie upaść i doznać urazu twarzy, zębów, kręgosłupa, jakiegoś złamania – tłumaczyła prof. Joanna Jędrzejczak, prezes Polskiego Towarzystwa Epileptologii. – Podczas takiego napadu dochodzić może do silnego skurczu mięśni, w tym mięśni oddechowych, dlatego może pojawić się zasinienie, wręcz niedotlenienie, gdy twarz jest cala granatowa, usta zaciśnięte – wymieniała ekspertka, zwracając uwagę, że napady padaczki mogą polegać również na krótkotrwałych zaburzeniach świadomości. Pacjent na chwilę przestaje wówczas mówić, albo przerywa inną wykonywaną czynność, a później nie pamięta, co robił.

Profesor Jędrzejczak wyjaśniała, że jeśli padaczka jest dobrze zdiagnozowana, a leki zostały dobrane indywidualnie dla danego pacjenta, to dwie trzecie osób z padaczką ma dobrą kontrolę choroby i nie ma napadów przez wiele miesięcy. Pacjent musi być jednak poinformowany o konieczności stosowania się do określonych zasad, w tym o zmianie trybu życia (wysypianie się, niepicie alkoholu), a przede wszystkim o konieczności przyjmowania leków zgodnie z zaleceniami lekarza.

Wszyscy powinniśmy wiedzieć, że w sytuacji napadu padaczkowego przede wszystkim należy zadbać o bezpieczeństwo pacjenta – na przykład ułożyć na boku w bezpiecznym miejscu, odsunąć przedmioty, o które może się zranić, podłożyć coś miękkiego pod głowę (ale nie wysokiego, by nie zmniejszyć drożności dróg oddechowych), poluzować kołnierzyk, krawat, pasek – wszystko co może utrudniać oddychanie. Nie należy krępować chorego i powstrzymywać drgawek.

Napad padaczki trwa przeważnie do 3 minut. Jeśli trwa dłużej niż 5 minut albo doszło do poważnego urazu ciała czy chory długo nie odzyskuje przytomności, należy wezwać pogotowie.
W leczeniu padaczki dokonał się ogromny postęp. Obecnie dostępne terapie pozwalają na indywidualizację leczenia chorych na epilepsję, dobranie leku ze względu na skuteczność, ale również tak, by było dobrze tolerowane i odpowiadało stylowi życia chorego.

kat/, fot. pixabay.com

Data publikacji: 22.04.2022 r.

Udostępnij

Zachęcamy do zapisania się do Newslettera

Przeczytaj również