Większość leków przeciwcukrzycowych nie jest w Polsce refundowanych

Większość leków przeciwcukrzycowych nie jest w Polsce refundowanych

21 stycznia w Warszawie odbyła się debata na temat nowoczesnego leczenia cukrzycy.

Kierownik kliniki chorób wewnętrznych i diabetologii Warszawskiego Uniwersytetu Medycznego, prof. Leszek Czupryniak pokreślił na niej, że po raz pierwszy wykazano, że jeden z trzech leków z grupy tzw. flozyn aż o 38 proc. zmniejsza zagrożenie zawałem serca i udarem mózgu u chorych na cukrzycę i o 35 proc. obniża hospitalizację z powodu niewydolności serca. Są one stosowane na świecie od trzech lat.

Leki te są dostępne w Polsce, jednak miesięczna kuracja tymi farmaceutykami kosztuje 200 zł. Niestety, tak jak większość leków przeciwcukrzycowych, nie są one refundowane z budżetu państwa. Według danych wynika, że wykupuje je zaledwie 6 tys. osób, ale nie ma pewności czy część z nich nie jest wywożona za granicę.

Podkreślano, że Polska jest jedynym krajem we Europie, w którym nie są jeszcze refundowane tzw. leki inkretynowe, które pojawiły się już przed 10. laty.

Tymczasem – co podkreślał prezes Polskiego Towarzystwa Diabetologicznego, prof. Maciej Małecki – w leczeniu cukrzycy konieczny jest duży wybór leków, aby można je dobrać dla każdego pacjenta i w trakcie leczenia dodawać nowe. Nowoczesne leki opóźniają wprowadzenie insuliny i zmniejszają ryzyko hipoglikemii. W Polsce insulina jest wprowadzana do terapii cukrzycy średnio po 7-8 latach, podczas gdy w innych krajach, gdzie jest większy wybór leków przeciwcukrzycowych, takich jak np. Włochy, jest ona stosowana dopiero po 11 latach leczenia. W Niemczech i Wielkiej Brytanii po 8-9 latach.

Według przedstawionych na konferencji danych w Polsce przeznacza się rocznie 7 mld zł z na walkę z cukrzycą z czego połowa przypada na leczenie powikłań cukrzycy m.in. udaru mózgu, niewydolność nerek czy zawał serca.
sza
Data publikacji: 22.01.2016 r.

Udostępnij

Zachęcamy do zapisania się do Newslettera

Przeczytaj również