
Globalny bieg charytatywny
Wings for Life World Run to jedyny na świecie globalny bieg charytatywny. Odbył 4 maja 2014 roku w 35 krajach na 6 kontynentach. Jedna z 37 tras biegowych znajdowała się w Poznaniu i okolicy tego miasta. Celem biegu jest zebranie funduszy na badania nad przerwanym rdzeniem kręgowym.
4 maja 2014 roku, dokładnie w tym samym czasie, cały świat się zjednoczył i pobiegł dla tych, którzy pobiec nie mogli. W Polsce uczestnicy Wings for Life World Run rozpoczęli bieg o 12:00, w Poznaniu, nad jeziorem Maltańskim, a jego trasa prowadziła przez centrum miasta, Ostrów Tumski, a później poza miasto, w kierunku Gniezna
Wings for Life World Run był wyjątkowym wyścigiem, ponieważ to linia mety ścigała zawodników. Pół godziny po tym, jak zabrzmiał sygnał startu i wystartowali pierwsi biegacze, samochody zamykające bieg równocześnie wyruszyły na każdą z tras, ścigając biegaczy. Ich szybkość rosła według jednolitego, ścisłego planu. W momencie, gdy samochód mijał biegacza, jego udział w biegu się kończył. W trakcie biegu samochody zamykające bieg przyspieszały i eliminowały wyprzedzanych uczestników, aż pozostał tylko jeden.
Za kierownicą jednego z samochodów pościgowych zasiadł kierowca rajdowy Michał Kościuszko. Największym wyzwaniem było dla niego fakt, że musiał utrzymywać równe tempo – 15km/h. Po każdej kolejnej godzinie przyspieszał o kilometr, a po trzech godzinach musiał jechać już 20 km/h.
Na starcie, zlokalizowanym nad Jeziorem Maltańskim, stanęło 1156 zawodników. W Wings for Life World Run mogli wziąć udział zarówno początkujący, jak i zawodowi biegacze. Wśród uczestników nie brakowało znanych, byłych i obecnych sportowców, zameldowali się m.in.: skoczek narciarski, a obecnie kierowca rajdowy Adam Małysz, tyczkarka Monika Pyrek, biathlonistka Krystyna Pałka czy sprinter Marcin Urbaś. Małysz liczył, że pokona co najmniej 10 kilometrów, tymczasem został doścignięty dopiero na 19 kilometrze. Sam nie mógł uwierzyć w swój wynik. Zaskoczona swoim rezultatem była także Pyrek, która przyznała, że nigdy w swojej karierze nie biegała długich dystansów.
Bieg w Polsce zakończył się ok. godz. 15.30, kiedy samochód-meta złapał na 49 km tej trasy Grzegorza Urbańczyka. Najdłuższy dystans wśród kobiet w Polsce pokonała Agnieszka Gołomb. Swój bieg zakończyła na 38,8 km.
Na świecie blisko 80 km przebiegł Etiopczyk Leamawork Ketema, który wygrał bieg Wings for Life World Run. Wśród kobiet zwyciężyła norweżka Elise Molvik, która przebiegła prawie 55 km. Łącznie w tym niezwykłym biegu, wystartowało ponad 35 tys. uczestników.
Nagrodą dla zwycięzców jest wycieczka dookoła świata. Dołączy do nich jeden z pozostałych 35 395 uczestników, który zostanie wylosowany. Organizatorzy zapowiedzieli już, że kolejna edycja biegu odbędzie się za rok – 3 maja.
Hasłem, które towarzyszyło imprezie Wings for Life World Run było: „Biegniemy dla tych, którzy nie mogą!”. W akcję zaangażowani byli ambasadorowie: Monika Kuszyńska – była wokalistka zespołu Varius Manx, Agnieszka Więdłocha – aktorka teatralna i telewizyjna, Jerzy Skarżyński – maratończyk i trener nazywany guru polskich biegaczy, Mateusz Michalski – dwukrotny medalista paraolimpijski oraz dziennikarze sportowi: Marcin Rosłoń i Rafał Patyra.
W czasie biegu zebrano około trzech milionów euro pochodzących zopłat wpisowych. Pieniądze w całości zostaną przeznaczone Fundacji Wings for Life, której głównym celem jest wspieranie badań dotyczących leczenia przerwanego rdzenia kręgowego. W swojej działalności wspiera projekty naukowych badań medycznych i testów klinicznych w tej dziedzinie. Fundacja istnieje już 10 lat i od tego czasu przekazała środki na 82 międzynarodowe projekty badawcze prowadzone przez uniwersytety i instytucje naukowe.
em
Data publikacji: 12.05.2014 r.
