Karate dla nich to zdecydowanie więcej niż rehabilitacja. Grupa sportowców z niepełnosprawnością każdego dnia udowadnia, że nie ma takiego rywala, którego nie można pokonać.
Karate to pokonywanie własnych słabości. Dlatego nie możemy przechodzić obojętnie wobec osób, które pokonują własne ograniczenia – niepełnosprawnych. Osoby niepełnosprawne trenują karate w Dąbrowie Górniczej. To dla nich forma integracji, rehabilitacji ruchowej i wzmocnienia odporności psychicznej.
Uczniowski Klub Sportowy Ronin działa od 30 lat. W roku 2014 rozpoczął autorski projekt „Karate dla Niepełnosprawnych”. To projekt integracji osób niepełnosprawnych poprzez trening Karate Shotokan , który ma na celu łamanie barier i stereotypów związanych z osobami niepełnosprawnymi.
Klub Sportowy Ronin prowadzi zajęcia karate dla osób niepełnosprawnych od 8 lat.
– Wszystko zaczęło się po mistrzostwach świata we Włoszech w 2014 roku – wspomina trener Tomasz Byjos. – Tam po raz pierwszy zobaczyłem osoby niepełnosprawne trenujące karate. Pomyślałem, dlaczego nie zrobić takich treningów u nas? W Polsce osoby niepełnosprawne nie mają żadnych szans na rozwój fizyczny, krępują się swoich ułomności, siedzą w domach.
Dzięki otwartości dyrektor Iwony Durek z Zespołu Szkół Specjalnych nr 4 w Sosnowcu oraz dyrektor Violetty Trzciny ze Specjalnego Ośrodka Szkolno-Wychowawczego w Dąbrowie Górniczej, odwadze rodziców, którzy powierzyli mi swoje dzieci, zapewnieniu, że nie będzie żadnych walk, tylko ćwiczenia, praca z umysłem i ciałem – zaczęliśmy pracować – mówi trener.
„Jacy jesteśmy? Dumni!” – to „bojowy” okrzyk młodzieży i dzieci z niepełnosprawnościami, ćwiczących karate w Zespole Szkół Specjalnych nr 4 w Sosnowcu, na zajęciach zorganizowanych przez Uczniowski Klub Sportowy Ronin z Dąbrowy Górniczej.
Pod czujnym okiem trenera Tomasza Byjosa młodzi ludzie uczą się i doskonalą umiejętności. Cała siódemka zbiera się przed czasem, śmieją się, opowiadają sobie historie, z ogromną energią i niecierpliwością czekają na zajęcia.
Projekt „Karate dla Niepełnosprawnych” ma na celu integrację społeczną oraz pokonywanie barier społecznych. Ma pozwolić także na większą aktywność fizyczną osób niepełnosprawnych.
W projekcie udział biorą osoby z niepełnosprawnością fizyczną i intelektualną. Są to osoby dotknięte zespołem Downa oraz porażeniem mózgowym. Pozytywne efekty zajęć widzą ich rodzice.
Rehabilitacja poprzez ćwiczenia z elementami karate daje bardzo dobre rezultaty, dlatego też Klub Ronin chce rozszerzyć projekt o osoby niewidome oraz inne grupy osób niepełnosprawnych.
– Zajęcia z osobami niepełnosprawnymi są inne, dopasowane do każdego indywidualnie. Wiadomo, że technicznie wielu rzeczy nie będą w stanie zrobić, ale wiele mogą wykonać. Karate to ćwiczenia ciała i umysłu, zachowanie równowagi duchowej i fizycznej, radzenia sobie ze stresami dnia codziennego. Każdy inaczej reaguje na różne bodźce, musi nauczyć się wyrównać oddech, wyrzucić z siebie złe emocje, nawet jak nie wie, że je ma. Na początku było trudno, sam musiałem się wiele nauczyć, dowiedzieć, jakie kto ma jakie ułomności, co może ćwiczyć, dokąd możemy dojść, by nikomu nie zrobić krzywdy, jak zaktywizować i pobudzić mięśnie, nieruchome od wielu lat, do działania – wyjaśnia Tomasz Byjos.
– Kiedy ich poznałem, były to osoby bardzo skryte, stały przede mną ze spuszczonymi głowami, mało mówiące. Dzisiaj są dumni z siebie i z tego co robią. Są bardzo otwarci, szczerzy, ujmujący i mówią co myślą. Aby nie zamknąć się tylko we własnej grupie, spotykamy się czasem z osobami pełnosprawnymi, wzajemnie poznajemy, oswajamy. Dla jednych i drugich jest to wielkie przeżycie – podkreśla trener.
Ewa Maj, fot. archiwum UKS Ronin
Data publikacji; 09.01.2023 r.