MP w kolarstwie w doborowej obsadzie

MP w kolarstwie w doborowej obsadzie

„Nic, tylko podziwiać" - to słowa sprzedawczyni ze sklepu spożywczego w Andrychowie. Trudno nie zgodzić się z opinią dotyczącą uczestników V Mistrzostw Polski w Kolarstwie Szosowym Niepełnosprawnych EDF TOUR 2013, rozegranych m.in. w tym mieście.

Prestiżowa impreza została zorganizowana w dniach 5-8 września br. na terenie powiatów wadowickiego i oświęcimskiego przez Beskidzkie Zrzeszenie Sportowo-Rehabilitacyjne Start w Bielsku-Białej. Obok medalistów Igrzysk Paraolimpijskich z Londynu, kibice zobaczyli w akcji amatorów jazdy na dwóch lub trzech kółkach. Widowiskowe zmagania relacjonował Tadeusz Majcherek, znany komentator m.in. Wyścigu Pokoju czy Tour de Pologne. Listę gości honorowych uświetnił Czesław Lang. Starsi fani mieli okazję powspominać jego liczne sukcesy, m.in. srebro wywalczone na Igrzyskach Olimpijskich w Moskwie w 1980 r.

Czas na rower

Obecność dyrektora generalnego Tour do Pologne podniosła prestiż Mistrzostw Polski w Kolarstwie Szosowym Niepełnosprawnych. Co istotne, zawody cieszą się coraz większą popularnością, a ich poziom rośnie. – Jeżeli są takie imprezy jak ta, to bardzo chętnie biorę w nich udział. Z jednej strony, żeby powalczyć z chłopakami, a z drugiej, żeby pokazać ludziom pełnosprawnym, że będąc osobą niepełnosprawną można sobie świetnie radzić i dobrze jeździć na rowerze – powiedział „NS” jeden z najlepszych polskich alpejczyków Andrzej Szczęsny, któremu po walce z rakiem kości pozostała jedna noga. Wypowiadając te słowa zawodnik Startu Bielsko miał już na koncie pierwsze zwycięstwo odniesione w kolarstwie. W Rzykach w swojej grupie triumfował w indywidualnej jeździe na czas. Dzień po rozmowie, w Wieprzu wygrał wyścig ze startu wspólnego. Jednak specjalnością tego zawodnika pozostaje narciarstwo. Andy, jak mówią o nim koledzy z reprezentacji Polski, na jednej narcie radzi sobie lepiej niż wielu narciarzy amatorów z całego świata. Za swój największy sukces uważa siódme miejsce w slalomie w marcowych mistrzostwach świata w La Molinie (Hiszpania). Obecnie myśli o przyszłorocznych Igrzyskach Paraolimpijskich w Soczi. – Liczę na pewno na medal, nie stawiam już na ten złoty. Będę bardzo zadowolony, jeśli go zdobędę. Wiem, że mnie na to stać, trenuję teraz bardzo intensywnie – poinformował.

Małe mistrzostwa świata…

Choć w Małopolsce zawodnicy rywalizowali o tytuły krajowe, to na listach zgłoszeń nie zabrakło nazwisk znanych na arenie międzynarodowej. – Polska handbike’owa ekipa jest obecnie najmocniejsza w świecie – stwierdził Rafał Wilk, który w 2006 r. stracił władanie w nogach w wypadku podczas meczu żużlowego. W ostatnich tygodniach zdobył Puchar Świata i był jedną z gwiazd mistrzostw świata w Baie-Comeau (Kanada). Za oceanem zawodnik Startu Szczecin wygrał zarówno jazdę indywidualną na czas (17 km), jak i wyścig ze startu wspólnego (70 km). – Potwierdziłem, że medale na Paraolimpiadzie w Londynie [dwa złote – przyp. red.] to nie był łut szczęścia. To odzwierciedlenie mojej pracy, którą w to wkładam. To nie jest tak, że pójdziemy raz w tygodniu na trening, a później będziemy świętować. W najbliższym sezonie będę musiał włożyć wiele pracy i wysiłku by utrzymać mistrzowską pozycję, z której konkurenci będą mnie chcieli zrzucić, a to może okazać się trudniejsze, niż wywalczenie tej pozycji. – powiedział „NS” w Andrychowie. Odnosi zwycięstwa, choć w państwowej kasie brakuje pieniędzy na sport niepełnosprawnych. Jednak dzięki sponsorom może skupić się tylko na przygotowaniach do kolejnych zawodów. A na jego sukcesy pracuje sztab ludzi – trener, dietetyk oraz lekarz. – To jest normalny sport, jedyne moje zajęcie. Wiem, że nie mogę pogodzić chodzenia do pracy i trenowania na wysokim poziomie – poinformował były żużlowiec.

… i wielkie brawa

W Małopolsce Rafał Wilk okazał się najlepszy w jeździe indywidualnej na czas i ze startu wspólnego. W kryterium ulicznym w Andrychowie nie rywalizował, choć widniał na liście uczestników przedstawionej przez organizatorów. Utytułowany handbike’owiec wziął udział w akcji T-Mobile „Pomoc Mierzona Kilometrami” podczas Festiwalu Biegowego w Krynicy. – Kilometry, które wyjeździmy trafiają na szczytny cel, na pomoc dzieciom niepełnosprawnym. Przejechałem już 3 tys. kilometrów, a każdy kilometr zamieniany jest na złotówkę – powiedział zawodnik, który został wybrany przez operatora telefonicznego na jednego z ambasadorów akcji.

Pod nieobecność Rafała Wilka, w kryterium ulicznym główne role odegrali inni reprezentanci Startu Szczecin. Triumfował Arkadiusz Skrzypiński, mistrz świata z 2010 r. z Baie-Comeau. – Jestem zadowolony z wyniku, ale wielkie brawa dla Krystiana Giery za wielką wolę walki, ponieważ to on praktycznie od startu do mety wyrywał, szarpał. Bardzo ambitnie chciał wygrać, ale mam lepszy sprint, takie są uroki sportu – ocenił tuż po zawodach w Andrychowie. Do Małopolski, gdzie zdobył dwa tytuły wicemistrzowskie, przybył po wywalczeniu czwartego miejsca na mistrzostwach świata. W walce o brąz nieznacznie lepszy okazał się jego „odwieczny” rywal – Francuz Joel Jeannot.

Szansa na sukces

Mistrzowski tytuł wywalczyła także Monika Pudlis (IKS Smok Lotos Orneta) wygrywając  wyścig ze startu wspólnego, w którym wystartowały zawodniczki ze wszystkich klas startowych. W gronie mistrzów kraju znalazła się również Renata Kałuża, reprezentantka bielskiego Startu, która z Kanady wróciła z dwoma srebrnymi krążkami. Na Mistrzostwach Polski w jeździe na czas stanęła w swojej grupie na najwyższym miejscu podium. – Jeżeli jej się nie znudzi, a wątpię żeby jej się znudziło, i nie przesadzi z treningiem, to najlepsze lata jeszcze przed nią. Pewnie jakieś mistrzostwo świata również potrafi wywalczyć – stwierdził Arkadiusz Skrzypiński.

Lista medalistów „EDF TOUR 2013” jest dłuższa. Jednak w pierwszy weekend września wygrali nie tylko ci, którzy w Nidku, Rzykach, Andrychowie i Wieprzu okazali się szybsi od konkurentów. Pokonywanie własnych słabości i przekraczanie kolejnych granic daje wiele do myślenia innym osobom. A przy tym wzbudza uzasadniony podziw.

Zobacz galerię…

Tekst i fot.: Radek Szary

Wyniki szczegółowe:

jazda na czas

wspólny start

Wyniki wyścigów integracyjnych:

jazda na czas

kryterium uliczne – wyścig punktowy

wyścig australijski

wyścig szosowy

Data publikacji: 17.09.2013 r.

Udostępnij

Zachęcamy do zapisania się do Newslettera

Przeczytaj również