
Autorka na jednej z ulic w Laganas
Grecja od lat przyciąga turystów z całego świata dzięki swojej wyjątkowej mieszance historii, kultury i spektakularnych krajobrazów. To kolebka cywilizacji zachodniej, gdzie można podziwiać starożytne zabytki przypominające o naszym kulturowym dziedzictwie. Liczne wyspy zachwycają krystalicznie czystą wodą, malowniczymi plażami i urokliwą architekturą. A grecka kuchnia, pełna świeżych składników i aromatycznych przypraw, to prawdziwa uczta dla podniebienia.
Dodajmy do tego gościnność mieszkańców i słoneczną pogodę przez większą część roku; wszystko to sprawia, że Grecja to idealne miejsce na wakacje – zarówno dla miłośników historii, jak i poszukiwaczy relaksu. W ciągu ostatnich lat kilkakrotnie miałam przyjemność odwiedzić różne zakątki tego fascynującego kraju. Tym razem wybór padł na Zakynthos – trzecią co do wielkości wyspę na Morzu Jońskim.
Siga- siga w szmaragdowym kolorze
Pobyt na Zakynthos miał być w swoim zamierzeniu typowym wypoczynkiem. Hotel posiadający usprawnienia i pokoje przystosowane dla osób z niepełnosprawnościami wybrałam w jednym z popularniejszych biur podróży kilka tygodni przed zaplanowanym na maj wyjazdem. Potrzebę odpowiedniej asysty na lotnisku zgłosiłam ok. tydzień przed planowanym wylotem. Asystenci na warszawskim Okęciu już mnie rozpoznają, a ich pomoc jest niezwykle profesjonalna i sprawna.
Zante, jak czasami nazywa się wyspę, przywitało nas piękną pogodą (ok.24 stopni na początku maja) i kolorami, które nie przestaną zachwycać przez kolejne dni. Cudowne odcienie błękitu nieba i morza wtapiają się malowniczo w górski krajobraz tej trochę dzikiej, naturalnie pięknej wyspy. Rosną tu bujne, zielone lasy, gaje oliwne, a majestatyczne klify i malownicze zatoki, osłonięte skałami, zachwycają spektakularnymi widokami
Idealne miejsce na wypoczywanie w tempie – jak to mawiają Grecy- siga-siga . Świat odkrywa zalety slow life, a dla Greków to nic nowego. Niespieszny rytm dnia, czas na delektowanie się chwilą to niewątpliwie cechy greckiego stylu życia. Już Hipokrates mawiał: „Nic nie robić jest czasem dobrym lekarstwem”. Pewnie chodzi jednak o znalezienie właściwych proporcji i tej równowagi, o jaką tak trudno na co dzień. Nie sposób też nie wspomnieć o greckiej kuchni, która nie pozostawia obojętnym żadnego smakosza; kawa frappe, musaka, suwlaki, rozmaite sery, tzatziki – to tylko niektóre pyszności, których trzeba spróbować.
Skarby zatoki Laganas
Zakynthos to niewielka wyspa o długości ok. 40 km i szerokości 20 km. Zamieszkuje ją ok.40 tys. mieszkańców (czyli w przybliżeniu tyle, ile moje rodzinne miasto, Zduńska Wola!). Według Homera wyspa wchodziła w skład państwa Odyseusza. Laganas to najpopularniejszy kurort na Zante. Jest tu dużo hoteli, pubów i klubów nocnych oraz liczne wypożyczalnie samochodów, quadów i skuterów. Dość senne za dnia, ożywa wieczorem i tętni życiem do późnych godzin nocnych. Miasto położone jest przy długiej, ładnej plaży na terenie Morskiego Parku Narodowego.
Zatokę Laganas upodobały sobie żółwie Caretta caretta i w związku z tym część plaż jest zamknięta po zmroku, by nie przeszkadzać samicom w składaniu jaj. Żółwie można obserwować w czasie wycieczek organizowanych przez wiele lokalnych biur podróży. Są to wyprawy oferujące przejażdżki łodzią z przeszklonym dnem oraz nurkowanie lub snorkeling (pływanie z płetwami, maską i tzw. fajką – przyp. red.)w wodach zatoki.
Dużym powodzeniem cieszą się wycieczki na wyspę Marahonisi (wyspa w kształcie żółwia!) do grot zachodniego wybrzeża, na klify przylądka Keri, etc. Słynna Zatoka Wraku (Navagio), miejsce znane z charakterystycznego wraku statku na plaży, jest obecnie zamknięta i można ją oglądać tylko z morza lub z punktu widokowego na klifie. Decyzję o ograniczeniu dostępu do tej znanej atrakcji turystycznej greckie Ministerstwo Turystyki podjęło w 2023 r., po kolejnych trzęsieniach ziemi i po wypadku, do którego doszło w 2018 roku, kiedy to po osunięcia się klifu rannych zostało siedem osób.
Miasto Zakynthos – stolica z duszą
Miasto Zakynthos leży na południowo-wschodnim wybrzeżu, u stóp wzgórza Bochali. Zamieszkuje je około 10 000 osób, czyli blisko 25 proc. całej populacji wyspy. Stolica została niemal całkowicie zrównana z ziemią w 1953 roku podczas serii tragicznych trzęsień ziemi. Przetrwały tylko trzy budynki: kościół św. Dionizosa oraz stojące przy placu Solomona: kościół św. Mikołaja z charakterystyczną dzwonnicą i budynek banku. Zrekonstruowane budowle przypominają styl wenecki, który panował tutaj od XV do XVIII wieku. Wtedy to powstały budynki z charakterystycznymi arkadami, łukami.
Plac Solomosa to największy plac w mieście, nazwany tak na cześć poety Dionysiosa Solomosa, twórcy greckiego hymnu. Jego pomnik stoi na środku placu. Oprócz wspomnianego kościoła św. Mikołaja znajdują się tu ważne miejskie budynki oraz Muzeum Bizantyjskie , które ma w swoich zbiorach m.in. piękne drewniane ikony oraz oryginalne freski pochodzące z XV – XVI wieku.
Zakynthos to również miasto portowe. Piękna nadmorska promenada ciągnie się niemal wzdłuż całego nabrzeża. Zawijają tu liczne łodzie, statki i luksusowe jachty, które na tle szmaragdowego morza wyglądają bardzo malowniczo. Po mieście można się poruszać w miarę swobodnie, ale brukowane uliczki i wysokie krawężniki mogą być dla osób z niepełnosprawnością ruchową pewnym problemem. Wspaniałe widoki na pewno rekompensują te trudności, a po za tym można liczyć na pomoc uczynnych Greków, o czym nie raz się przekonałam.
Lilla Latus, fot. z archiwum autorki
Data publikacji: 30.05.2025 r.
