Czytam i piszę brajlem

Czytam i piszę brajlem

Czwarty już konkurs o takiej nazwie odbył się 24.10 w lokalu koła Polskiego Związku Niewidomych w Tychach. Odbył się on na okoliczność Międzynarodowego Dnia Białej Laski. Jego celem było doskonalenie umiejętności czytania i pisania systemem punktowym, popularyzacja tego pisma wśród niewidomych oraz stwarzanie motywacji do podejmowania jego nauki.

Konkurs
…zorganizowany przez Koło PZN Okręgu Śląskiego w Tychach, przebiegał w dwóch grupach – dla absolwentów szkół dla niewidomych oraz absolwentów kursów pisma punktowego wraz z osobami, które samodzielnie nabyły umiejętności pisania i czytania tym systemem. W pierwszej konkurencji – pisaniu – uczestnicy zobowiązani byli do przedstawienia komisji w dniu konkursu dowolnego tekstu. Praca miała zawierać co najmniej trzy zdania pojedyncze lub dwa zdania złożone z zastosowaniem minimum czterech znaków interpunkcyjnych i brajlowskich. – W tej konkurencji braliśmy pod uwagę znajomość pisma punktowego a zasadą jest pisanie przy pomocy tabliczki brajlowskiej, więc pisze się w „negatywie”, co stanowi pewien problem – mówił Jan Tarnawa, przewodniczący jury a także szef komisji ds. rehabilitacji w Okręgu PZN. Drugą konkurencją było czytanie jednej strony (losowanego) tekstu druku pisma punktowego. Obowiązywały limity czasowe a oceniana była szybkość, płynność i poprawność czytania a także uwzględnianie znaków interpunkcyjnych i dykcja.

Kto zwyciężył?
W grupie absolwentów szkół dla niewidomych wygrała Aleksandra Hofman, która ukończyła szkołę w Laskach pod Warszawą. Tyszanka nie widzi od urodzenia a pisma brajlowskiego uczyła się od dziecka. – Początki są zawsze trudne, ale już niejednokrotnie brałam udział w takich konkursach. Nie godzi się nie znać brajla, dla osoby niewidomej to wstyd. Dla mnie brajl to skarb, prenumeruję czasopismo, bardzo dużo czytam, często korzystam z biblioteki książki mówionej. Aleksandra Hofman nie pracuje, ma rentę socjalną. Jej pasją jest taniec towarzyski, należy do Stowarzyszenia Cross, wraca też do chorzowskiego klubu tańca Karolinka. Podczas Dnia Białej Laski miała pokaz w tyskim klubie osiedlowym Tęcza.
W grupie absolwentów kursów dla niewidomych wygrał Henryk Kalarus. Zrobił maturę w Liceum ogólnokształcącym, dostał się na studia politechniczne, ale ich nie ukończył, bo wada wzroku postępowała. Zdiagnozowano ją już w wieku przedszkolnym i od tego czasu choroba postępuje. Mimo to, od dwudziestu lat udziela korepetycji z przedmiotów ścisłych, swobodnie posługuje się komputerem. – Trochę się przygotowywałem do konkursu, oprócz ukończenia kursu, wiele uczę się sam. Dla mnie trudne zawsze było bliskie ułożenie punktów brajlowskich, ale jak się dużo ćwiczy, można opanować wszystko. Interesuje mnie brail techniczny, bliskie mi są nauki ścisłe. Nie mam większych problemów z pisaniem, trudniej jest z czytaniem. Wylosowałem dość trudny tekst ale zmieściłem się regulaminowych 10 minutach.

Międzynarodowy Dzień Białej Laski
…to święto osób niewidomych i niedowidzących obchodzone corocznie na świecie 15 października od 1964 roku, a w Polsce od 1993 roku. W Tychach główne uroczystości odbyły się 29 października w osiedlowym klubie Tęcza. – W ten dzień zawsze staramy się przypomnieć społeczeństwu o naszym istnieniu – mówi Dorota Moryc, przewodnicząca tyskiego Koła PZN, liczącego 208 osób. W skali województwa śląskiego to jedno z liczniejszych kół, ma miejsce w pierwszej dziesiątce co do liczebności. Według oceny prezesa koła obejmującego powiaty tyski i bieruńsko-lędziński, poza strukturami pozostaje co najmniej drugie tyle niewidzących i słabo widzących (ok. 300 osób). Dzień Białej Laski to okazja do spotkania z władzami samorządowymi, integracji środowiska a także prezentacji jego dorobku.

Tekst i fot.: Marek Ciszak

Tekst i fot.: 5.11.2012 r.

Udostępnij

Zachęcamy do zapisania się do Newslettera

Przeczytaj również