Kadr z filmu
Srebrne Lwy dla filmu „Ikar. Legenda Mietka Kosza” – tak zadecydowało jury 44. Festiwalu Polskich Filmów Fabularnych w Gdyni. Tym samym uhonorowani zostali reżyser Maciej Pieprzyca oraz producenci: Renata Czarnkowska-Listoś i Maria Gołoś. Ponadto nagrody indywidualne otrzymali: Witold Płóciennik (za zdjęcia), Leszek Możdżer (za muzykę), Jolanta Dańda (za charakteryzację), Agata Culak (za kostiumy) oraz Dawid Ogrodnik (za główną rolę męską). Do tego Złoty Klakier Radia Gdańsk dla najdłużej oklaskiwanego filmu festiwalu.
– Piotrek Adamczyk był ojcem chrzestnym tego projektu. 4 lata temu, kiedy pracowaliśmy nad „Jestem mordercą”, powiedział, żeby zwrócić uwagę na taką biografię Mietka Kosza, że może mnie zainteresuje – podkreślił Maciej Pieprzyca podczas spotkania w Kinie Pod Baranami. Przyznał, że początkowo nie chciał zajmować się tym tematem. Miał już na swoim koncie „Chce się żyć”, związany z tematyką niepełnosprawności. Jednak historia Mietka Kosza nie dawała mu spokoju i postanowił ją zekranizować. Znalazło się w niej też miejsce dla Piotra Adamczyka, który występuje jako muzyk Bogdan Zdanowicz.
Wzloty i upadki
Zdjęcia do filmu nakręcono jesienią ubiegłego roku, m.in. w Krakowie (https://naszesprawy.eu/kultura-i-sztuka/kierunek-kino-niewidomy-muzyk-oczami-pieprzycy/). 122-minutowa produkcja skupia się na wybranych epizodach z życia Mieczysława Kosza (Dawid Ogrodnik). Widzowie poznają go jako dorastającego chłopca (Cyprian Grabowski), który traci wzrok. Matka (Jowita Budnik) oddaje go pod opiekę i edukację do sióstr zakonnych prowadzących Towarzystwo Opieki nad Ociemniałymi w Laskach. Tam niewidomy Mietek odkrywa swój talent muzyczny, a następnie zaczyna go rozwijać. Zostaje pianistą klasycznym, później stawia na jazz. Staje się objawieniem krajowych i zagranicznych sal koncertowych, zdobywa główną nagrodę na festiwalu w Montreux. Wpływ na jego życie ma spotkanie z charyzmatyczną wokalistką Zuzą (Justyna Wasilewska).
Maciej Pieprzyca pokazuje nie tylko geniusz pianisty, ale też jego zmagania z samotnością, brakiem miłości, nałogiem i depresją. Sceny radosne mieszają się z przygnębiającymi, pełnymi goryczy i dramatyzmu. Mistrzowi improwizacji wróżono wielką karierę muzyczną, jednak zmarł tragicznie w wieku 29 lat. 31 maja 1973 r. wypadł lub wyskoczył z okna swojego mieszkania w Warszawie.
Filmowe wyzwania
– Jak to w legendzie, jest trochę prawdy, trochę przypowieści, trochę wyobrażenia o nim – podkreślił Maciej Pieprzyca. Dodał, że wokół Kosza narosło wiele anegdot. Niemal tyle, ile o Himilsbachu i Maklakiewiczu. Reżyser poznawał losy Mietka poprzez osoby, które go znały. Jednak docierały do niego różne wersje danego wydarzenia, dlatego musiał znaleźć swoją interpretację.
Dawid Ogrodnik, tak jak w „Chce się żyć”, wcielił się w postać z niepełnosprawnością. – Tam, gdzie mogłem nie widzieć, to po prostu starałem się nie widzieć i było to naprawdę dla mnie komfortowe uczucie. Problem się zaczynał tak naprawdę, kiedy miałem zdjąć okulary – powiedział filmowy Mietek Kosz.
Przygotowania do roli rozpoczął od odwiedzin ośrodka dla niewidomych w Laskach, gdzie spotkał się z dyrektorem placówki i podopiecznymi. Inspiracji szukał też w filmach, m.in. dokumencie Wernera Herzoga „Kraina ciszy i ciemności”. Kluczowe dla niego było spotkanie z niewidomym producentem muzycznym. Wówczas aktor zaczął się zastanawiać, czy rozmówca go nie oszukuje, że nie widzi.
Pieprzyca przypomina nieco zapomnianą postać, ale nie stawia jej na piedestale. Pokazuje, że można podążać za marzeniami wbrew wielu barierom, choć cena bywa za to wysoka. Pasja nakręca do działania i warto ją dostrzec. Również zza ciemnych okularów.
Marcin Gazda, fot. autor, materiały dystrybutora
Zwiastun filmu:
https://www.youtube.com/watch?v=1wNEBDHyxkY
Data publikacji: 19.10.2019 r.