Seniorzy żyją na kredyt

Znaczna część seniorów w Polsce żyje na kredyt. Zaległości płatnicze osób po 65 r.ż. wynoszą już prawie 10,4 mld zł, a ponad 60 proc. emerytów mówi, że najbardziej ich budżet uszczuplają wydatki na leki.

Obok długości trwania życia, istotne znaczenie dla jakości życia ma trwanie życia w zdrowiu (średnia liczba lat bez niepełnosprawności). Wyniki badań Eurostatu dotyczące 2016 r. wskazują, że w Polsce 65-letni mężczyzna ma przed sobą jeszcze średnio około 16 lat życia, w tym 8,2 lat życia w zdrowiu, natomiast kobieta 8,9 lat w zdrowiu z pozostałych jej około 20,5 lat życia.

Ponad dwie trzecie powyżej 60 roku życia wskazało na długotrwałe problemy zdrowotne lub choroby przewlekłe, które trwają co najmniej 6 miesięcy.

Emerytura lub renta są głównym źródłem dochodów większości seniorów. Wobec sytuacji na rynku osoby starsze są zmuszone do oszczędności czy rezygnacji z zaspokojenia niektórych potrzeb, także zdrowotnych. Ponad 80 proc. seniorów nie wykupiło w ostatnich miesiącach leków.

Podwyżki energii, żywności i leków pochłaniają ich oszczędności. Jeśli przestaną się leczyć, wrócą do lekarzy w dużo gorszym stanie. To błędne koło, bo trafią do szpitali i będą generować jeszcze większe koszty.

Seniorzy, ograniczając codzienne wydatki, w pierwszej kolejności oszczędzają na ra żywności, ale zaraz potem właśnie na lekach. 94 proc badanych osób przyznało, że wydatki na leki znacznie obciążają ich domowy budżet.

Sytuacja seniorów naprawdę nie jest łatwa, a będzie jeszcze trudniejsza. Przykłady odchodzenia od okienek w aptekach, ale także sklepach spożywczych, widać na każdym kroku. Nie ma wątpliwości, że podobnie jak wprowadzenie programu „Leki 75+” poprawiło dostęp do farmakoterapii osób w tym przedziale wiekowym, tak jej rozszerzenie pomoże kolejnym grupom pacjentów.

2474,54 zł – tyle według Ministerstwa Rodziny i Polityki Społecznej otrzymywał przeciętny emeryt w 2020 r. (danych za rok 2021 jeszcze nie opublikowano). Dysponując tak niewielką kwotą, osoba starsza musi m.in. dokonać bieżących opłat, wyżywić się i kupić leki.

Prawie 70 procent osób z najstarszej grupy wiekowej w takiej sytuacji przede wszystkim zaciska pasa i ogranicza wydatki. W drugiej kolejności sięga do zgromadzonych na czarną godzinę zapasów gotówki i pieniędzy, np. z lokat.

Ci, którzy mieli coś odłożone na trudne czasy, obserwują z niepokojem, jak szybko tych pieniędzy ubywa. Co czwarty senior musiał poratować się kredytem i obecnie spłaca raty. Wśród osób starszych, które terminowo płacą swoje rachunki, przeważają kobiety – 56 proc., w stosunku do 44 proc. mężczyzn. Na jednego seniora przypada średnio 12,7 tys. zł długu. Do niechlubnych rekordzistów należą natomiast 65-latek mający do zwrotu aż 23,2 mln zł oraz 67-latek, który zalega ze 107. różnymi zobowiązaniami.

Większość emerytów jest zadłużonych u firm skupujących długi od pierwotnych wierzycieli, na ogół banków. Bezpośrednio instytucjom finansowym seniorzy są winni blisko 750 mln zł, a ponad 405 mln zł to zaległe alimenty. Nawet pomimo trudnej sytuacji finansowej wielu seniorów woli pomagać bliskim niż skupiać się na sobie. Niektórzy posuwają się wręcz do zadłużania się dla innych. Troska o przyszłość potomków sprawia też, że seniorzy niechętnie wyprzedają zgromadzone przez lata cenne przedmioty, nawet gdy bardzo brakuje im pieniędzy. Seniorzy wolą pomagać niż prosić o pomoc. Wsparcia u rodziny zdecydowało się szukać tylko 12 proc. badanych ze starszych pokoleń.

Warto dodać, że część długów seniorów może być wynikiem działań oszustów. To właśnie osoby starsze najczęściej padają ofiarą rozmaitych przestępstw finansowych, w tym m.in. wyłudzeń oraz kradzieży tożsamości, która pozwala przestępcom pożyczać pieniądze na cudze nazwisko.

Ewa Maj, fot. freepik.com

Data publikacji: 10.12.2022 r.

Udostępnij

Zachęcamy do zapisania się do Newslettera

Przeczytaj również