Andrzej Wypiór i Wanda Nowakowska od przeszło 30 lat prowadzą sklep „Anwa” w Katowicach. – Odziedziczyłem ten sklep po rodzicach na początku lat dziewięćdziesiątych i wtedy postanowiliśmy, że chcemy sprzedawać coś z wysokiej półki, dobrej jakości a przede wszystkim polskiej produkcji i wybór padł na polskie szkło, ceramikę.
Sami jeżdżą do hut szkła i fabryk aby wybierać najlepsze produkty, nie kupują od hurtowni. Mają bardzo dobre kontakty z producentami, ale tych, niestety, jest coraz mniej.
– Ciągle dowiaduję się że jakaś fabryka jest zamykana i to produkująca naprawdę dobre szkło. Bardzo szkoda, bo polskie szkło jest doskonałe- żałuje pan Andrzej.
Oboje mają już ponad siedemdziesiąt lat, ale zamiast siedzieć przed telewizorem, wolą sprzedawać w swoim sklepie, bo mają tu kontakt z sympatycznymi ludźmi i zawsze coś się dzieje. Często klientki lubią sobie pooglądać towar, pogadać z właścicielami, poradzić się. Do tego sklepu wchodzi się jak do innego wymiaru, trochę jak z baśni. Panuje tu naprawdę sympatyczna atmosfera. Mają stałych klientów, którzy kupują u nich od lat i to nie tylko krajowych. Są na przykład przyjezdni z USA, którzy często kupują porcelanę dobrej jakości. Przychodzi także młodzież, bo i dla nich jakość ma znaczenie.
– Polska słynie z porcelany, szkła i wyrobów kamionkowych. Sprowadzamy tutaj wyłącznie wyroby polskie. Porcelana z Karoliny, kamionka z Bolesławca, szkło z Krosna i z huty Wrześniaka – to produkty cenione nie tylko w naszym kraju, ale i w świecie – mówi pan Andrzej.
Ta praca jest ich pasją, ale mają także inną – są to podróże. Niedawno byli na Islandii, dopiero wrócili z term węgierskich. Nie zasiedzieli się na miejscu, Mają dzieci i wnuki, ale one nie są zainteresowani kontynuowaniem prowadzenia sklepu ze szkłem. Niestety koszty jego prowadzenia stale rosną, bo producenci podnoszą ceny z powodu podwyżek cen prądu i gazu. Jest też coraz mniej dostawców towaru dobrej jakości i tak ostatnio przyszła wiadomość, że zamyka się fabryka w Wałbrzychu, gdzie można było nabyć wyjątkowe rzeczy.
– Jeszcze jakoś sobie ciągle radzimy i cały czas chcemy dbać o wysoki standard tego sklepu oraz wysoką jakość sprzedawanych produktów. To co sobie możemy życzyć to przede wszystkim zdrowia i żeby nie pozamykano wszystkich producentów.- powiedziała pani Wanda.
– Nie wyobrażam sobie żebym miał siedzieć przed telewizorem i nic nie robić. Tutaj, w sklepie, jest mój świat, kocham to co robię i chociaż jestem już na emeryturze nie zamierzam odpuszczać.- stwierdził pan Andrzej.
Tekst i fot. Ewa Maj
Data publikacji: 16.01.2023 r.