Złoto w Casablance. Kolejny sukces w blind futbolu

Reprezentacja Polski została triumfatorem Morocco Blind Football Challenge. W finale turnieju wygrała 2:0 z Irakiem. Miejscem zmagań była Casablanka, gdzie 29-30 czerwca rywalizowały drużyny z trzech kontynentów. Biało-Czerwoni odnieśli zwycięstwa we wszystkich swoich meczach i nie stracili w nich żadnej bramki. Już wkrótce ponownie zaprezentują swoje umiejętności, najprawdopodobniej w Racławicach (woj. małopolskie).

Kolejny sukces odnotowała nasza reprezentacja w blind futbolu. Jesienią ub.r. zajęła trzecie miejsce podczas IBSA Blind Football Intercontinental Cup. Impreza ta została zorganizowana w Indiach, a wzięły w niej udział drużyny, które nie są najmocniejsze na swoich kontynentach. Część obecnych kadrowiczów pamięta zwycięstwo odniesione w maju 2018 r. w Krakowie. Wówczas Biało-Czerwoni nie mieli sobie równych w IBSA Blind Football Euro Challenge Cup.

– Bardzo cieszy nas wywalczone złoto. Zwłaszcza że nie polecieliśmy w najmocniejszym składzie, bo przed turniejem pojawiły się kontuzje. Ponadto większość z nas nie była wcześniej w Afryce, więc trochę obawialiśmy się warunków pogodowych. Okazało się, że niepotrzebnie, bo dwa z trzech spotkań rozegraliśmy przy zachmurzonym niebie – powiedział „NS” Mateusz Krzyszkowski, reprezentant Polski w blind futbolu.

W finale turnieju Biało-Czerwoni wygrali 2:0 z Irakiem. Bramki dla naszej kadry zdobyli gracze Wisły Kraków BF – Martin Jung oraz Paweł Zinkow. Natomiast na najniższym stopniu podium stanęli gospodarze – reprezentacja Maroka. Dzień wcześniej te 3 drużyny rozegrały mecze według systemu każdym z każdym. Dwie najlepsze z nich zapewniły sobie awans do decydującej rozgrywki.

– Finał zagraliśmy w pełnym słońcu, ale to przeszkadzało mniej niż bardzo defensywnie nastawiony przeciwnik. Irakijczycy chcieli utrzymać remis do końca meczu, aby rozstrzygnęły rzuty karne. Na początku drugiej połowy wyszliśmy na prowadzenie i wtedy rywal delikatnie się otworzył, żeby wyrównać. W końcówce zdobyliśmy drugą bramkę – dodał Mateusz Krzyszkowski, który na co dzień występuje w Wiśle Kraków BF.

Chrapkę na zwycięstwo mieli gospodarze. Oni potraktowali turniej jako sprawdzian przed zbliżającymi się Letnimi Igrzyskami Paralimpijskimi w Paryżu. Wystąpią tam jako mistrzowie Afryki oraz brązowi medaliści z Tokio. W meczu otwarcia Marokańczycy musieli uznać wyższość Polaków. Kadra prowadzona przez Dominika Forysia zwyciężyła aż 6:0, prezentując doskonałą skuteczność. Po 3 bramki zdobyli Martin Jung oraz Paweł Zinkow.

– Wiedzieliśmy, że Maroko będzie trudnym rywalem, kiedyś z nimi wygraliśmy po rzutach karnych. Teraz oddaliśmy stosunkowo niewiele strzałów, ale 6 z nich wpadło do bramki rywala. Coś takiego to rzadkość w blind futbolu. Wynik poszedł w świat – opisał Mateusz Krzyszkowski

W kolejnym spotkaniu gospodarze zremisowali 1:1 z Irakiem. Wśród obserwatorów tego meczu znalazł się sztab szkoleniowy naszej reprezentacji. Ekipa z Azji była bowiem następnym przeciwnikiem Biało-Czerwonych. Polacy wygrali z nią 2:0, a na listę strzelców dwukrotnie wpisał się Martin Jung. Irakijczycy momentami zagrali brutalnie w obronie. Im zależało na tym, żeby nie przegrać zbyt wysoko. Dla nich celem był awans do finału turnieju.

– Oni byli bardziej zadowoleni z tej porażki niż my z tego zwycięstwa. Sędziowie pozwalali im na dość dużo. Jestem zaskoczony, że nie skończyło się to żadną kontuzją chłopaków występujących w naszym ataku – opisał Mateusz Krzyszkowski.

W sierpniu zostanie zorganizowany obóz kadry narodowej, najprawdopodobniej w Racławicach. W ramach niego odbędzie się turniej międzynarodowy, oficjalnie wpisany do kalendarza IBSA. Przyjazd już potwierdziły reprezentacje Rumunii i Kazachstanu.

Morocco Blind Football Challenge
1. Polska
2. Irak
3. Maroko

Zobacz galerię…

Marcin Gazda, fot. Rashid Talib

Data publikacji: 18.07.2024 r.

Udostępnij

Zachęcamy do zapisania się do Newslettera

Przeczytaj również