– Podjęliśmy decyzję o wstrzymaniu lekcji do Świąt Wielkiejnocy; to trudna decyzja, ale potrzebna, żeby nie doszło do rozprzestrzeniania się koronawirusa – poinformował 20 marca na briefingu premier Mateusz Morawiecki.
Zgodnie z kalendarzem roku szkolnego 2019-2020 przerwa w nauce z okazji Świąt Wielkanocnych miała potrwać od 9 do 14 kwietnia.
Wcześniej zgodnie z decyzją rządu wszystkie placówki oświatowe w kraju miały być zamknięte do 25 marca. To oznacza, że nie odbywają się w nich zajęcia dydaktyczno-wychowawcze, z wyjątkiem m.in. tych w podmiotach leczniczych i specjalnych ośrodkach szkolno-wychowawczych. Nauczyciele mają być w gotowości do pracy. MEN zaleca, by prowadzili z uczniami zajęcia zdalnie.
Zawieszenie zajęć dotyczy też żłobków, klubów dziecięcych i uczelni. Wprowadzono je w ze względu na bezpieczeństwo, ma to związek ze wzrostem ryzyka zarażenia wirusem SARS-CoV-2 oraz zidentyfikowanymi przypadkami zachorowań na COVID-19 w Polsce.
W związku z przedłużeniem okresu zawieszenia lekcji zostanie też wydłużony 14-dniowy zasiłek na opiekę nad dziećmi – poinformował Mateusz Morawiecki.
Następnego dnia 21 marca wicepremier, minister nauki i szkolnictwa wyższego Jarosław Gowin poinformował o przedłużeniu zawieszenia funkcjonowania uczelni analogicznie do terminu, który będzie obowiązywał w szkołach, czyli do 10 kwietnia. Kontynuowane powinny być zajęcia online. (PAP)
kp,/ fot. Adam Guz / KPRM
Data publikacji: 21.03.2020