Konferencja na UŚ: Łączy nas troska o ucznia

Polonistyczne Koło Naukowe „Bakałarz" przy Katedrze Dydaktyki Języka i Literatury Polskiej Uniwersytetu Śląskiego w Katowicach, ze swoją opiekun mgr Anną Guzy, zaprosiło „Nasze Sprawy" na I Międzynarodową Konferencję „Praca z uczniem o specjalnych potrzebach edukacyjnych", która odbyła się 27 maja br., w Sali Rady Wydziału Filologicznego UŚ.

Licznie zebrali się przedstawiciele różnorodnych ośrodków wychowawczych, rewalidacyjnych, pomocy społecznej, szkół, przedszkoli, domów kultury i uczelni wyższych, m.in. Uniwersytetu Jagiellońskiego, Łódzkiego, Warmińsko-Mazurskiego, a także zagranicznych – ośrodków uniwersyteckich z Bukaresztu i Uniwersytetu Debreczyńskiego oraz nauczyciele – praktycy, instruktorzy, psychologowie, logopedzi i inni. Uroczyście powitała wszystkich życząc owocnych obrad prof. dr hab. Aldona Skudrzyk, prodziekan ds. studenckich i kształcenia.
Już na wstępie spotkania prof. dr hab. Helena Synowiec, kierownik Katedry Dydaktyki Języka i Literatury Polskiej wyraziła swoje zadowolenie, że tematyka konferencji zainteresowała tak wiele ośrodków. – Łączy nas troska o ucznia i nie jest to slogan – podkreśliła. – Chcemy przekazać sobie jak najwięcej informacji, jak wspomagać ucznia w rozwoju, jak wspierać go w wysiłkach edukacyjnych.
Temat konferencji pozwolił omówić nie tylko potrzeby edukacyjne dzieci z różnymi dysfunkcjami, ale również uczniów bardzo zdolnych, często wybitnych – nie ulega bowiem wątpliwości, że są one także specjalne. Często są to dzieci nadpobudliwe i nadwrażliwe, mające trudności w relacjach z rówieśnikami. Także ich rozwój bywa zaburzony i nieharmonijny. Rolą nauczyciela, pedagoga szkolnego i psychologa jest zachęcić i motywować je do rozwoju, bo system edukacyjny całkowicie je pomija i nie zauważa tego problemu.
Prelegenci – na podstawie przeprowadzonej ankiety – zwrócili również uwagę na wciąż niedostateczne przygotowanie szkoły do pracy z uczniem o specjalnych potrzebach i na złą ocenę pracy w zbyt wielu klasach integracyjnych, które – niestety – wciąż nie dają równych szans rozwoju dzieciom niepełnosprawnym. Zwrócili uwagę, że ideałem byłoby móc kierować uczniów do indywidualnych nauczycieli – według dostrzeżonych zdolności. Przede wszystkim jednak trzeba zacząć od uznania rodziców za pierwszych i głównych wychowawców. Rodzina działać musi jak dobry system, dający poczucie bezpieczeństwa, uczący empatii i wspólnego rozwiązywania konfliktów. Dopiero na drugim miejscu jest szkoła.
Na zakończenie obrad plenarnych o uczniu niewidomym, w kontekście integracji w szkole masowej, mówiła Hanna Pasterny z Centrum Rozwoju Inicjatyw Społecznych w Rybniku. O dysleksji – trudnościach w uczeniu się, czytaniu i pisaniu, o uczniach nadpobudliwych z zaburzeniami zachowania i emocji, z niepełnosprawnością intelektualną, niesłyszących i słabowidzących, a także wybitnie zdolnych obradowano w oddzielnych sekcjach. Konferencję zakończyły warsztaty Mandala w edukacji oraz Terapia tańcem.

IKa

Udostępnij

Zachęcamy do zapisania się do Newslettera

Przeczytaj również