Warto było żyć, warto było marzyć – powrót Patronki 

Dyrektor Violetta Trzcina

Imię wyróżnia, odznacza i identyfikuje – 30 września 2021 r. – po rocznym przesunięciu terminu z powodu pandemii –  w Pałacu Kultury Zagłębia w Dąbrowie Górniczej odbyła się niezwykła uroczystość nadania imienia Zofii Książek-Bregułowej oraz przekazania sztandaru szkołom wchodzącym w skład dąbrowskiego Specjalnego Ośrodka Szkolno-Wychowawczego dla Dzieci i Młodzieży Niepełnosprawnej.

Wśród gości byli przedstawiciele władz miasta i regionu, osobiście byli obecni były prezydent Dąbrowy Górniczej Zbigniew Podraza i biskup diecezji sosnowieckiej ks. Grzegorz Kaszak oraz posłowie i senatorowie Ziemi Dąbrowskiej, a także luminarze nauki, przedstawiciele zaprzyjaźnionych szkół, instytucji, ludzie biznesu i organizacji pozarządowych, nauczyciele, przyjaciele i rodzice wychowanków. Swoją obecnością zaszczycili uroczystość krewni i przyjaciele Patronki.

– Współczesny obraz Ośrodka jest wynikiem połączenia tradycji trzech szkół, które prawie pięć lat temu stworzyły wspólnotę w pięknym, nowoczesnym budynku, na ulicy Swobodnej 59. To właśnie doświadczenie, wrażliwość i empatia władz miasta, nauczycieli i rodziców pozwoliły zbudować miejsce jedyne w swoim rodzaju. Będące prawdziwym darem dla dzieci i młodzieży z niepełnosprawnościami – tłumaczyła na wstępie dyrektor Violetta Trzcina.

Patronką Szkoły była katowiczanką z wyboru, ociemniałą aktorką, poetką, żołnierzem Powstania Warszawskiego. Urodziła się w 1920 roku w Kielcach, gdzie również ukończyła szkołę średnią i zdała maturę. Marzyła o  studiach aktorskich, które rozpoczęła w Warszawie w przededniu wybuchu II wojny światowej.

Ostatnie egzaminy, w legendarnym, tajnym Państwowym Instytucie Sztuki Teatralnej, zdawała tuż przed wybuchem Powstania Warszawskiego. Życiorys i dokonania Pani Zofii to świadectwo historii, heroicznych czynów pokolenia Kolumbów, walki o przetrwanie i godne, twórcze życie, mimo utraty wzroku.

Po wojnie była w Polsce jedyną ociemniałą aktorką, która z powodzeniem grała na scenie. Niestety krótko. Po przeniesieniu do teatru w Katowicach dobra passa skończyła się. Na rolę czekała wiele lat! Wyśnione i wymarzone aktorstwo wciąż było o krok za daleko…

Przed załamaniem ratowały ją setki koncertów żywego słowa i spotkania z młodzieżą. Popularyzowała poezję na estradach i w radiu. Recytowała również własną poezję. Wiersze, jak różnobarwne motyle sfrunęły na karty jej tomików poezji wysmakowanej, wysublimowanej, przepięknej…

„Zofia Książek-Bregułowa aktorka, która utraciła wzrok w Powstaniu Warszawskim, to już legenda – pisał Adam Surowiec (Pasja w: „Teatr”, 19 sierpień 1979 r.). Napisano o niej wiele entuzjastycznych recenzji, rokowano jej wielką przyszłość, dawano i odbierano nadzieję, spisano historię jej życia w obszernych artykułach. Jej pasja i miłość do sceny są godne nie tylko poematu, lecz przede wszystkim serca i zrozumienia. I nie ma w tym patosu.”

– Każdy czyn powstaje z marzenia – wielokrotnie powtarzaliśmy słowa Zofii Książek-Bregułowej. Tak, jak ona pragniemy dążyć do piękna, prawdy i miłości i przede wszystkim nigdy się nie poddawać – kontynuowała dyrektor Ośrodka.

– Jesteśmy szczęśliwi, że w dniu dzisiejszym są z nami wyjątkowi goście – dyrektor Trzcina serdecznie powitała wszystkich obecnych, ze szczególną atencją prezydenta Zbigniewa Podrazę. – To dzięki jego determinacji możemy się tu dzisiaj spotkać i wspólnie świętować – podkreśliła.

– Myślę, że dla mnie było bardzo ważne móc wspierać ten Ośrodek, a najważniejsze, że można było powiedzieć, że marzenia się spełniają! Warto było być prezydentem tego miasta, choćby  dla tych chwil  – przekazał wzruszony Z. Podraza.

Odbierając z rąk rodziców sztandar dyrektor Trzcina powiedziała: – Jest on dla nas symbolem jedności i wspólnoty. Jest naszą drogą i przypomnieniem przeszłości. Jest również zapowiedzią przyszłości naszego Ośrodka. Jestem przekonana i wierzę, że ten sztandar będzie symbolem waszej wrażliwości na drugiego człowieka. Kochani, niech prowadzi was przez szkolne lata, niech przypomina, że najważniejsze to mieć marzenia! Bądźcie, jedyni, bądźcie wyjątkowi!

– My, uczniowie Specjalnego Ośrodka Szkolno-Wychowawczego dla Dzieci i  Młodzieży Niepełnosprawnej w Dąbrowie Górniczej przyjmujemy ten sztandar z radością – odpowiedzieli wychowankowie, składając ślubowanie. – Będziemy dbać o to, by właściwym postępowaniem i pracą nad sobą rozsławiać imię naszej Szkoły. Będziemy się kierować szacunkiem do każdego człowieka. Będziemy z troską i miłością dbać o ideały Zofii Książek-Bregułowej.

Czołowym punktem programu był film nakręcony przez uczniów, w którym Patronkę wspominali Jej przyjaciele. Podczas przerw w jego emisji na scenie działy się również ważne, spektakularne przedsięwzięcia, podziękowania, życzenia przeplatane pięknymi występami artystycznymi wychowanków i nauczycieli dąbrowskiej placówki…

Biskup diecezji sosnowieckiej Jego Ekscelencja ks. Grzegorz Kaszak przekazał życzenie: –  Patron to jest osoba, na którą spoglądamy, chcemy realizować wartości, którymi żyła. „Nikt z nas nie miał wątpliwości, poszliśmy w bój dla Ojczyzny!” – powiedziała mi wasza Patronka. Życzę Wam kochani, aby wśród zdobywania wiedzy, waszego rozwoju osobistego nigdy w waszych sercach miłości do Ojczyzny nie brakowało.

– Jesteśmy bardzo szczęśliwi, że taki Ośrodek powstał, że nasze dzieci są tutaj szczęśliwe, czują się doskonale! Wasza praca jest wyjątkowa – podsumowali rodzice. – Gratulujemy  dyrekcji, że zgromadziła tak wspaniały zespół!

Tytułem uzupełnienia należy wspomnieć, że uroczystość była niezwykła, ponieważ już w 2010 roku SOSW dla Dzieci i Młodzieży Słabowidzącej i Niewidomej – jedna ze szkół wchodzących w skład Ośrodka, uczyniła Zofię Książek-Bregułową swoją Patronką. Jednak po jego rozbudowaniu i włączeniu innych szkół powstał nowy organizm edukacyjny, nowa Szkoła. Po wielu staraniach w 2019 roku Rada Miasta Dąbrowy Górniczej wydała uchwały dotyczące nadania Jej imienia szkołom wchodzącym w skład tej placówki, ku wielkiej radości społeczności całego Ośrodka.

Powtórzmy więc za obecnymi na uroczystości przyjaciółmi i krewnymi Patronki – parafrazując nieco słowa prezydenta Podrazy – że warto było żyć, warto było marzyć, by doczekać tego pięknego wydarzenia.

Zobacz galerię…

Iwona Kucharska, fot. Ryszard Rzebko

Data publikacji: 05.10.2021 r.

Udostępnij

Zachęcamy do zapisania się do Newslettera

Przeczytaj również