Bliscy martwią się o stan zdrowia aktora

Słynny amerykański aktor Jack Nicholson od ponad roku nie pokazał się publicznie. Jego izolacja może wynikać z postępujących zmian chorobowych mózgu. 85-letni aktor nie wychodzi z domu i izoluje się od ludzi, a jego przyjaciele twierdzą, że winna takiego stanu rzeczy jest postępująca demencja.

Aktor mieszka swojej posiadłości w Beverly Hills, a opiekę sprawują nad nim syn Ray i córka Lorraine. Jasno dał do zrozumienia, że dom jest jego twierdzą.

Po raz ostatni aktora widziano 19 października 2021 roku podczas meczu koszykówki w Los Angeles, gdzie wybrał się wraz z synem. Wygląda zatem na to, że czas, gdy był osobą towarzyską, już dawno się skończył.

Na wielkim ekranie po raz ostatni Nicholson wystąpił w 2010 roku w komedii romantycznej „Skąd wiesz”. Po emisji filmu aktor wycofał się z show-biznesu. Media obiegła informacja, że powodem zakończenia kariery były problemy z pamięcią, przez które nie mógł przyswoić tekstów.

Trudno pogodzić się z myślą, że może nie zagrać już żadnej roli. Z dyskusji toczonych na forach internetowych wynika, że fani aktora nie przyjmują do wiadomości jego rozstania z kinem, choć nic nie wskazuje na to, by myślał o powrocie na plan. Ostatnie zdjęcia z meczu koszykówki, gdzie pojawił się z synem, do reszty pozbawiły fanów złudzeń. Uwagę przyciągnęła monstrualna wręcz otyłość Jacka, z którą zmaga się od lat. Plotkarska prasa doniosła, że waży 170 kg i ignoruje ostrzeżenia lekarzy w kwestii diety.

Jego przyjaciele boją się, że odejdzie w samotności, tak jak Marlon Brando. Oficjalnie Nicholson nigdy nie ogłosił rozstania z aktorstwem, jak zrobili to m.in. Daniel Day-Lewis czy Robert Redford. Podkreślał jednak, że nie chce umrzeć na planie filmowym i gdy uzna, że czas z niego zejść, po prostu to zrobi.

Źródło: Radar Online, oprac. em, fot. Georges Biard, CC BY-SA 3.0, commons.wikimedia.org

Data publikacji: 23.01.2023 r.

Udostępnij

Zachęcamy do zapisania się do Newslettera

Przeczytaj również