KRRiT interpretuje prawo na niekorzyść osób niewidomych i niesłyszących

KRRiT interpretuje prawo na niekorzyść osób niewidomych i niesłyszących

Ustawa medialna obliguje nadawców telewizyjnych do zapewnienia w swoich programach po 10 proc. audiodeskrypcji, napisów dla niesłyszących i języka migowego.

Krajowa Rada Radiofonii i Telewizji oraz nadawcy interpretują to prawo inaczej, na niekorzyść odbiorców niewidomych i niesłyszących – alarmują organizacje skupione wokół Forum Dostępnej Cyberprzestrzenii.

W lipcu 2011 roku weszła w życie znowelizowana ustawa o radiofonii i telewizji, która w art. 18a nakłada na nadawców programów telewizyjnych obowiązek zapewniania dostępności programów przez wprowadzanie: audiodeskrypcji, napisów dla niesłyszących oraz tłumaczeń na język migowy, tak aby co najmniej 10 proc.czasu nadawania posiadało takie udogodnienia. KRRiT interpretuje ten zapis, że wystarczy, te 10 proc. czasu wypełnić audycjami tylko z napisami i wymogi ustawowe są spełnione. Takie stanowisko zostało zaprezentowane przedstawicielom osób z niepełnosprawnością i nadawcom telewizyjnym.

Problem z interpretacją

– Podczas jednego ze spotkań z Krajową Radą strona społeczna przedstawiła argumenty dowodzące, że intencją ustawodawcy było, aby każde z udogodnień zajmowało 10 proc. czasu. To spotkało się z oburzeniem nie tylko nadawców, ale przede wszystkim Krajowej Rady. Na następnym spotkaniu przedstawiliśmy opinię prawną, która jednoznacznie wskazuje, że należy te udogodnienia traktować rozłącznie. Prawnicy KRRiT przedstawili odmienną opinię. W tym wypadku postanowiliśmy się zwrócić się do rzecznika praw obywatelskich – mówi Anna Sacha z Forum Dostępnej Cyberprzestrzeni.

Reakcja RPO

W styczniu tego roku RPO przedstawił stanowisko zbieżne do strony społecznej, wysłał także pismo do Jana Dworaka, przewodniczącego KRRiT, w którym można przeczytać: „Takie rozumienie art. 18a (…) wynika zarówno z wykładni językowej jak i celowościowej. Odnosząc się do pierwszej z nich trzeba zauważyć, iż ustawodawca użył zwrotu „takie udogodnienia” a nie „któregokolwiek z udogodnień”. (…) Przyjęcie, więc wykładni proponowanej przez nadawców skutkowałaby znacznym zmniejszeniem ilości programów, które byłyby dostosowane do potrzeb osób z niepełnosprawnością sensoryczną. Spowodowałoby także zagrożenia zastosowania przez nadawców tylko jednej najtańszej praktyki.”

Porozumienie nadawców

5 czerwca 2013 r. grupa nadawców podpisała porozumienie dotyczące realizacji udogodnień dla osób z niepełnosprawnością wzroku i z niepełnosprawnością słuchu w programach telewizyjnych, opierając się na błędnej i krzywdzącej interpretacji prawnej. W porozumieniu można przeczytać, że największe stacje zobowiązują się do wyświetlania 11 godzin audycji z audiodeskrypcją na kwartał, czyli w przeliczeniu niecałe 8 minut dziennie. Gdyby to miało być ustawowe 10 proc. czasu nadawania, audycji z audiodeskrypcją powinno być 135 godzin na kwartał, czyli 90 minut dziennie, tyle ile trwa średnio film fabularny. Osoby niewidome „dzięki” porozumieniu nadawców taki film dostosowany do ich potrzeb będą mogły oglądać średnio raz na półtorej tygodnia.

Ile to kosztuje?

W sprawozdaniu Krajowej Rady za rok 2012 podkreślany jest kilka razy fakt, że dostarczanie audiodeskrypcji, napisów dla niesłyszących i języka migowego wymaga niekiedy znacznych nakładów finansowych i organizacyjnych ze strony nadawców.  Według Forum Dostępnej Cyberprzestrzeni zrobienie napisów do serialu trwającego zwykle 22 minuty to koszt około 220 zł brutto, natomiast audiodeskrypcji – około 400 zł. Za godzinę pracy tłumacza języka migowego trzeba zapłacić ok. 150 zł. – Te koszty wciąż są przedstawiane przez nadawców jako zbędny luksus. Brakuje podejścia, że emisja udogodnień może poszerzyć nadawcom widownię. Porozumienie jest możliwe, ale wyłącznie gdy wszystkie strony prezentują postawę otwartą. Do takiej sytuacji ciężko jednak doprowadzić, gdy KRRiT bierze stronę nadawców i przyjmuje ich jedyny argument – ten finansowy – mówi Anna Rozborska, sekretarz Forum Dostępnej Cyberprzestrzeni.

Powrót do rozmów

Forum Dostępnej Cyberprzestrzeni domaga się powrotu do rozmów między stronami i apeluje do wszystkich sił politycznych, aby zainteresowały się sprawą i zaangażowały w nią, ponieważ łamane są prawa osób niewidomych i niesłyszących w  Polsce.

Info: fdc

Data publikacji: 10.06.2013 r.

Udostępnij

Zachęcamy do zapisania się do Newslettera

Przeczytaj również