Brawo, dobre sportowe praktyki!

Brawo, dobre sportowe praktyki!

Kiedy na początku sierpnia wracaliśmy z polany nad Kanałem Augustowskim, gdzie odwiedziliśmy uczestników obozu konno-kajakowego toruńskiej Fundacji Ducha, wstąpiliśmy z reporterską wizytą do hotelu Amber w Augustowie.

Na 10. dniowym turnusie zastaliśmy tam uczestników obozu dla dzieci zorganizowanego przez Polski Związek Sportu Niepełnosprawnych START. – Po obiedzie i krótkiej przerwie relaksacyjnej, zaczęły się zajęcia rehabilitacyjne na sali gimnastycznej, tj. ćwiczenia rozciągające I relaksacyjne, następnie będą rozgrywki siatkówki na siedząco oraz boccia – poinformowała na wstępie Justyna Sromek, opiekun i menedżer projektu, w ramach którego trwał obóz.
– Tak wygląda nasz standardowy dzień – tłumaczyła dalej – jeśli świeci słońce, to mamy również zajęcia na jeziorze. To są żaglówki, pontony i możliwość popływania – oczywiście pod opieką.

Projekt, całkowicie finansowany przez PFRON, zakłada uczestnictwo 500 młodych osób z niepełnosprawnością w wieku 10-20 lat. Jak tłumaczyła Justyna Sromek docelowo oprócz obozów ma być 17 weekendów sportowych z zajęciami z turystyki kwalifikowanej, po których uczestnicy najbardziej zainteresowani rozwijaniem swoim umiejętności sportowych oraz trenowaniem nowych dyscyplin, będą mogli wziąć udział w obozach sportowych. Przede wszystkim po to, aby móc się zapisywać do klubów START-u w całej Polsce, ponieważ projekt jest ogólnopolski. Zakłada on również wykorzystanie kadry startowskiej z całego kraju.
– Największy sens ma rekrutowanie dzieci, które już coś ze sportem miały wspólnego – dodaje J. Sromek – np. z ośrodków i klubów sportowych, także ze szkół integracyjnych. Nabór robimy oczywiście na podstawie wypełnionych kwestionariuszy, wywiadów z dziećmi, ich rodzicami i rozmowy kwalifikacyjnej. Chodzi o to, by nie były to darmowe wakacje, ale by zachować sportowy wymiar i charakter obozu.

W augustowskim obozie sportowym wzięło udział 35 uczestników, dzieci z niepełnosprawnością fizyczną, w tym na wózkach, niewidomych i niedowidzących. W charakterze instruktorów i trenerów zatrudniono doświadczonych sportowców i paraolimpijczyków, także z niepełnosprawnością. Na tym obozie np. zajęcia sportowe prowadzili utytułowani sportowcy – Anna Ogarzyńska i Rafał Szumiec. Wśród kadry nie zabrakło specjalistów rehabilitacji, psychologii i oczywiście wolontariuszy. Zajęcia prowadzone w sportowych blokach przed i po południu, na basenie, na sali gimnastycznej i na handbike’ach w terenie, z użyciem różnorodnego profesjonalnego sprzętu, także wypożyczonego z różnych klubów startowskich, zapewniają dobry program i ogólnorozwojowy charakter obozu.

– Będą one organizowane do końca roku. Rozpoczęliśmy w lecie, w lipcu – dodaje J. Sromek – planujemy jeszcze zajęcia w Borach Tucholskich, nad jeziorem i na Mazurach. A w zimie będą obozy w Wiśle i w Istebnej. Chcemy wówczas się skupić na sportach zimowych, będziemy mogli mieć zajęcia narciarskie, będą biegi i biathlon.

– Dzielimy się obowiązkami – dodaje uśmiechnięta Ania Ogarzyńska, przewodniczka Macieja Krężela, z którym na Paraolimpiadzie Zimowej w Soczi wywalczyła piąte miejsce w superkombinacji alpejskiej. – Jest tu świetna kadra i dzieci też chętnie uczestniczą w zajęciach. Dzielimy się na grupy. Pan Rafał, który ma uprawnienia żeglarskie, zabiera część osób na żaglówkę, inna osoba z kadry zabiera na ponton, kolejna pilnuje tych, którzy mają ochotę popływać i wykąpać się. Na plaży dzieci chodzące biorą udział w zajęciach typowo lekkoatletycznych, w tym w biegach na różnych dystansach, inne rywalizują w siatkówce na siedząco lub bocci. Każdy może wyobrać sobie najbardziej mu odpowiadający rodzaj aktywności. Mamy za każdym razem nadzieję, że kogoś zachęcimy do uprawiania sportu i pozytywnie „nakręcimy”. Ja oczywiście zachęcam najbardziej do narciarstwa – mimo że jest lato – ze śmiechem podsumowała Anna Ogarzyńska.
Wieczorem bardzo często odbywają się prezentacje filmowe, prelekcje, spotkania z instruktorami, trenerami i rozmowy o uprawianiu w sposób profesjonalny różnych dziedzin sportu.

Współpraca Ani Ogarzyńskiej ze Startem poznańskim trwa już od listopada 2008 roku. Początkowo wyjechała na zgrupowanie kadry narciarzy z niepełnosprawnością jako wolontariuszka. Okazało się, że Maciek Krężel – narciarz z dysfunkcją wzroku – potrzebował nowego przewodnika. I tak rozpoczęła się ich trwająca do dzisiaj współpraca. – To był dla mnie trochę taki szczęśliwy zbieg okoliczności – opowiada pani Anna. – Po kontuzji kolana zakończyłam – i wydawało mi się że definitywnie – karierę narciarską, tymczasem w sposób zupełnie nieplanowany, ale w bardzo satysfakcjonujący zaczęłam jeździć na nartach jako przewodniczka Macieja.
Dodajmy, że od razu została zaakceptowana w tej roli przez niego. Tworzą rzeczywiście świetny duet narciarski, w Soczi wywalczyli dwa piąte miejsca. I chociaż przez chwilę apetyty były nawet większe – na miejsce medalowe, to trzeba przyznać, że ten wynik jest najlepszym w historii naszego narciarstwa osób niedowidzących z przewodnikiem. Dodajmy, że przy bardzo niekorzystnych, zmiennych warunkach pogodowych.

W najbliższych planach sportowych Anny Ogarzyńskiej jest przygotowanie do mistrzostw świata, które odbędą się w przyszłym roku w Kanadzie. – Mamy nadzieję, że pokażemy się z jak najlepszej strony! Po Pucharze Europy mogę powiedzieć, że jesteśmy aktualnie najlepszymi zawodnikami starego kontynentu w naszej klasie – uzupełniła A. Ogarzyńska. – Mamy także nadzieję, że w miarę uzyskiwania coraz lepszych rezultatów uda się nam także zaistnieć na arenie światowej!
Czego oczywiście gorąco życzymy.

Tylko fruwania brak
Na obozie w Augustowie uczestnicy pływali, biegali, grali zespołowo, jeździli na rowerach, słowem uprawiali sporty na ziemi i wodzie. Tylko (na razie) brak zaangażowania w powietrzu…
Jednym z trenerów był także znany sportowiec z niepełnosprawnością narciarz i kolarz – Rafał Szumiec. Podkreślił, że od dawna współpracuje z PZSN START i prowadzi klub, który jest członkiem Związku. – Cieszy mnie praca z dziećmi i sprawia dużo satysfakcji. Według założeń projektu trenerami, opiekunami dzieci i młodzieży na obozie są również sportowcy z niepełnosprawnością i ja jestem jednym z nich. Prowadzę zajęcia na wodzie, jazdy na handbike’ach i różne pogadanki nt. sportu. Fajnie, że taka inicjatywa powstała – powiedział z zadowoleniem. Wyraził nadzieję, że będzie się rozwijała, co poszerzy znakomicie ofertę dla aktywnej młodzieży.

– Jeśli chodzi o narciarstwo zjazdowe, to niestety nie był to dla mnie sezon udany – stwierdził P. Szumiec w krótkiej rozmowie, w przerwie prowadzonych zajęć. – Nie był taki, jakiego bym sobie życzył – uściślił. – Przygotowania do Soczi trochę nam pokrzyżowała pogoda, bo mieliśmy wszystkie zgrupowania zaplanowane w Polsce, gdzie przecież w ogóle nie było zimy! Poza tym tuż przez wyjazdem na Igrzyska nabawiłem się kontuzji, która osłabiła ogólną formę. Warunki w Soczi były bardzo trudne, bo trasy zjazdowe były miękkie i nierówne. Trochę więc była to loteria – nielicznym tylko udawało się przejechać płynnie. Ci mieli szansę na wysokie lokaty.

W najbliższych planach Rafała jest oczywiście start w Mistrzostwach Polski w Kolarstwie Szosowym Niepełnosprawnych EDF TOUR, ale przede wszystkim start w Mistrzostwach Świata w Greenville w Południowej Karolinie wraz z m.in. Rafałem Wilkiem i Renatą Kałużą.

Obóz w Augustowie to przykład dobrze zorganizowanego wprowadzenia do uprawiania sportu przez dzieci i młodzieży z niepełnosprawnością. Nie byliśmy zapowiedziani, ot tak „wpadliśmy” po drodze. Zobaczyliśmy dobrą robotę, a codzienność była bardzo świąteczna. Bardzo się cieszymy, że kapitalna idea zyskała świetną realizację. Trzeba przyznać że z pożytkiem nie tylko dla beneficjentów, ale dla każdego biorącego udział w tym projekcie.

Zobacz galerię…
Iwona Kucharska
fot. Ryszard Rzebko

Data publikacji: 18.08.2014 r.

Udostępnij

Zachęcamy do zapisania się do Newslettera

Przeczytaj również