Lublinianie mistrzem kraju

II Finałowy Turniej Mistrzostw Polski w Golballu odbył się 28-30 października w hali Akademii Wychowania Fizycznego im. Jerzego Kukuczki w Katowicach. Uroczystego otwarcia dokonali prof. dr hab. Jan Ślężyński, prorektor AWF Katowice oraz Andrzej Kostka, prezes firmy Limatherm Components, jednego z głównych sponsorów imprezy. Organizatorem mistrzostw był WSSiRN „Start" Katowice.

Kto faworytem?
Uczestniczyły wszystkie zgłoszone drużyny – 3 kobiet i 8 mężczyzn. Już po pierwszym turnieju w Lublinie, uczestnicy zostali podzieleni na grupy A (6 zespołów) i B (2). Grano systemem każdy z każdym, natomiast w grupie B obowiązywał mecz i rewanż. W sumie rozegrano 20 meczy we wszystkich grupach, a czas gry – zgodnie z przepisami międzynarodowymi – wynosił 2×12 minut.

Pierwszego dnia imprezy podzielił się z nami uwagami Piotr Szymala – zawodnik i trener Startu Katowice, reprezentant Polski: – Faworytami tych mistrzostw są cztery zespoły – Białystok, Bierutów, Lublin oraz my, ale po przegranej z Bierutowem nie widzę szans na pierwsze miejsce, ich drużyna będzie bliżej obrony tytułu z zeszłego roku. Przypomnę, że Start Katowice był mistrzem kraju dwa lata pod rząd, to jest w 2008 i 2009 roku, w ubiegłym roku straciliśmy tytuł po przegranej 6:9 z Białymstokiem na rzecz właśnie „Bierutowa” Start Wrocław.

Najlepsi
Tylko częściowo stało się tak, jak przewidywał Piotr Szymala. Jednak drużyna Startu Katowice nie obroniła tytuł wicemistrza, bo będąc w nienajlepszej chyba dyspozycji, zajęła ostatecznie dopiero czwarte miejsce. Nie obronił też tytułu mistrza „Bierutów” Wrocław, bo musiał uznać wyższość zespołu z Lublina. Nowi mistrzowie kraju nie doznali porażki w żadnym meczu; wygrali z Białymstokiem 10:7, z II drużyną Lublina 15:5, z Katowicami aż 11:1, z II drużyną Katowic 12:2. Jedynymi stawiającymi skuteczny opór byli bierutowianie remisując z nowym mistrzem 11:11. Od 1995 roku drużyna ICSIR Start Lublin I 12 razy sięgała po tytuł mistrzów Polski, dopiero w roku 2008 została zdetronizowana przez drużynę z Katowic. W ubiegłym roku, po siedemnastu latach gry w pierwszej lidze, tytuł zdobyła po raz pierwszy drużyna Start Wrocław „Bierutów”.

Ostateczny układ sił w polskim goalballu roku 2011 przedstawia się następująco: mistrzem Polski została I drużyna Lublina gromadząc 19 punktów, bramki 59:26, wicemistrzem Wrocław-Bierutów z 16 punktami (57:42), 3. Białystok – 12 (54:19) 4. Katowice I – 9, 44:51, 5. Katowice II – 3, (26:60), 6. Lublin II – bez punktu (28:70), 7. Wrocław, 8. Szczecin (oba zespoły z grupy B).
Najlepszymi strzelcami turnieju zostali: Kondrad Andrzejuk, Białystok – 43 gole, Marek Mościcki, Lublin I – 39, Daniel Henke, Wrocław Bierutów – 24,
Marek Lubczyk, Wrocław Bierutów – 24, Sylwester Gajek, Lublin II – 23.

Dawniej i dziś
– W czołówce krajowej się niewiele zmienia, w każdej z tych drużyn są reprezentanci Polski, to oni prowadzą grę i decydują o sile zespołu – skomentował Piotr Szymala.
Obserwując turniej można dojść do wniosku, że ten sport jest inny od pozostałych dyscyplin; jak w każdej decydują refleks, wytrzymałość, siła, ale w goalballu niezbędny jest znakomity zmysł orientacji. Poza tym – każdy ma wyrównane szanse, widzący i niewidzący, właściwie wskutek używania okularów mógłby grać każdy. Starsi zawodnicy wspominają, że kiedyś, 15-20 lat temu były aż dwie ligi goalballa, grało prawie 20 drużyn, w każdej spółdzielni niewidomych, a było ich wówczas sporo, był zespół. Teraz gra 9 zespołów męskich i 3 żeńskie. Niedawno udało się zmontować nową, czwartą drużynę kobiecą, która wystąpi na najbliższych mistrzostwach w brawach Startu Katowice.

Robert Prażmo – trener kadry narodowej
– Patrzę na mistrzostwa kraju zawsze z nadzieją, że poziom będzie rósł, że pojawią się nowi zawodnicy. Liczę też na drużyny z nowych ośrodków, że znajdą się nowi zawodnicy, a co za tym idzie rozwinie się kadra, wzrośnie poziom i na arenie międzynarodowej zaczniemy odnosić większe sukcesy. Widzę zdecydowany rozwój goalballa w Polsce, bo na ostatnich mistrzostwach Europy grupy C, które odbywały się w Białymstoku, zajęliśmy drugie miejsce i awansowaliśmy do grupy B. Grają w niej drużyny będące w naszym zasięgu i choć trzeba jeszcze ciężko pracować, uważam za realny awans do grupy A – już za rok. Czołówka światowa poza Chinami, to przede wszystkim Europa – Szwedzi, Finowie, Litwini. Myślę, że mamy duże szanse, zwłaszcza mając tak młody zespół: Konrad Andrzejuk i Marek Mościcki mają po 20 lat, a średnia wieku w tej dyscyplinie jest grubo powyżej 28 lat. Jest dość duże zaplecze młodych zawodników, to pozwala patrzeć optymistycznie w przyszłość. Na przykład kolega stąd, Piotr Szymala, wrócił przed tygodniem z międzynarodowego turnieju w Czechach, który wygrali jego zawodnicy z rocznika 1995 i młodsi. Ślązacy prezentują się bardzo dobrze – w podstawowej szóstce reprezentacji jest Piotrek Szymala, trener zachęcający swoją postawą młodzież, a cały Start Katowice stoi bardzo dobrze i można śmiało stwierdzić, że będzie się rozwijał w dobrym kierunku.

Rywalizacja kobiet
Trochę w cieniu mężczyzn rozgrywały mistrzostwa kobiety. Startowały zespoły z Szczecina, Lasek i Lublina. Mistrzyniami zostały szczecinianki wygrywając 9:7 z Lublinem i remisując z Laskami 12:12. Jak widać choćby tylko po tych wynikach, rywalizacja była zacięta. Najwięcej bramek zdobyły: Karolina Kozak ze Szczecina – 27, Katarzyna Janczura, Lublin – 20, Arnika Bukowska, Laski – 16, Aneta Wyrozębska, Laski – 15, Sylwia Łopatin, Szczecin – 8.

Zespoły, które zajęły miejsca na podium otrzymały puchary, a zawodnicy tych drużyn medale, wszyscy startujący – pamiątkowe dyplomy, a także paczki ze słodyczami i upominki ufundowane przez AWF Katowice i Urząd Miasta Katowice. II Finałowy Turniej Mistrzostw Polski w Goalballu sfinansowany był ze środków Ministerstwa Sportu i Turystyki oraz Urzędu Marszałkowskiego Województwa Śląskiego.

Zobacz galerię

Marek Ciszak
fot. Ryszard Rzebko, Marek Ciszak

 

 

 

 

 

 

Udostępnij

Zachęcamy do zapisania się do Newslettera

Przeczytaj również