Po raz 14. w Węgierskiej Górce królował tenis stołowy

Po raz 14. w Węgierskiej Górce królował tenis stołowy

XIV Ogólnopolski Turniej Tenisa Stołowego Osób Niepełnosprawnych został zorganizowany w Węgierskiej Górce przez Stowarzyszenie Integracyjne Eurobeskidy z Łodygowic w dniach 5-7 września br.

Rozgrywki miały miejsce w Hali Widowiskowo-Sportowej Ośrodka Promocji Gminy Węgierska Górka.  Został on podzielony na dwa etapy. Pierwszego dnia rozegrany został turniej drużynowy, w którym zawodnicy rywalizowali o nagrody finansowe w łącznej wysokości 2500 zł. W drugim dniu zawodów, 7 września, miał miejsce turniej indywidualny. Zwycięzcy otrzymali dyplomy i atrakcyjne nagrody rzeczowe o łącznej wartości 6000 zł.
W dniu przyjazdu, w piątek, uczestnicy turnieju po zakwaterowaniu się zwiedzili gminę Łodygowice. Rano, w sobotę, rozpoczęły się rozgrywki drużynowe, grupowe. Mecze były rozgrywane na dziewięciu stołach naraz. Trudno było obserwować wszystkich, widoczne jednak były różnice w sposobie gry. Widać było na przykład inną technikę serwowania u zawodników, którzy zostali powołani do kadry narodowej.

Dariusz Ścigała, Start Katowice – Najważniejszy jest trening żeby mieć kondycję i dobrą technikę. Do kadry wybiera się zawodników jak najmłodszych i potem obserwuje ich rozwój. Na takich turniejach jak ten trenerzy przypatruję się młodym zawodnikom i wybierają tych, którzy najlepiej rokują na przyszłość. Jak się jest w kadrze, to jest sporo wyjazdów po całym świecie. Byłem już w Rumunii, we Włoszech, w Niemczech. Tam też jest bardzo fajna atmosfera i kibicujemy sobie wzajemnie, pomagamy sobie. Ostatnio zdobyliśmy mistrzostwo Europy drużynowo – to moje największe osiągniecie, jak dotychczas.
Równie dobrze, a nawet czasami lepiej, grał jeszcze jeden zawodnik:

Paweł Jabłoński, Start Katowice – Jestem w kadrze około pół roku. Sześć razy zdobyłem wicemistrzostwo Polski i zauważono moje osiągnięcia, powołując mnie do kadry. Trzeba nazbierać sporo punktów rankingowych żeby jechać na zawody międzynarodowe, a ja gram jeszcze za krótko i muszę jeszcze zagrać w wielu turniejach.

Koordynacja wszystkich wyników z kilku stołów, obliczenie punktów i wyłonienie tych najlepszych to z pewnością nie było łatwe zadanie. Mówi Jerzy Schreiber, sędzia główny turnieju: – Jestem sędzią już ponad trzydzieści lat. W tym turnieju startuje 50 zawodników: 3 drużyny z Łodygowic, Start Poznań, Start Katowice wystawił 3 drużyny, Wrocław, Skierniewice i Bolesławiec. Przepisy dla pełno – i niepełnosprawnych są takie same, jeśli chodzi o tenis stołowy. Są rozgrywki drużynowe i indywidualne dla kobiet i dla mężczyzn. Dochodzą tylko wymagania co do grup, a na grupy dzieli się zawodników według stopnia niepełnosprawności na podstawie orzeczenia lekarskiego. Na tym turnieju jest czołówka Polski, oprócz tych, którzy pojechali na mistrzostwa świata.

Zwróciłam uwagę na dziwne zachowanie zawodników i poprosiłam o wyjaśnienie jednego z nioch, Romana Ćwika ze Startu Katowice. – Zawodnicy oglądali sobie nawzajem paletki, ponieważ jest wielka gama okładzin, tzw. czopy są bardzo różne i trzeba zobaczyć jakiego czopa ma przeciwnik, bo wówczas piłka inaczej się odbija i inaczej trzeba się przygotować do odebrania zagrania. Zwraca się na to uwagę także przy kupowaniu sobie sprzętu – żeby dopasować go do swoich możliwości i techniki, trzeba dużo grać aby poznać swoje słabości – odpowiedział.

Widziałam jak wiele wysiłku wkładają organizatorzy w to, żeby turniej przebiegał bez zakłóceń. Dom wczasowy, w którym byli zakwaterowani zawodnicy, i w którym podawano posiłki był oddalony od hali sportowej o kilka kilometrów, więc należało zapewnić transport; w hali było duszno – konieczne było dostarczenie wody i ciepłych napojów; każdy z zawodników na wózku potrzebował pomocy przy przemieszczaniu się oraz podawania piłek podczas gry – nad całą stroną organizacyjną czuwała Jolanta Loranc, dyrektor turnieju: – To jest już kolejna impreza i teraz już nie jest tak trudno. Poza tym fajnie jest organizować zawody dla niepełnosprawnych, bo oni mają w sobie tyle energii… Są bardzo optymistyczni, mają taką pogodę ducha, że inni mogą im pozazdrościć.

Zawodnicy grający na wózkach mieli różne rodzaje wózków. Zapytałam więc jednego z nich na czym polega różnica. – Najlepszy jest wózek do aktywnej rehabilitacji. Są jeszcze specjalne kółka, które można z tyłu dokręcić i one zapobiegają przewróceniu się zawodnika jeśli się za bardzo wychyli do tyłu, poinformował Daniel Staszak z Wrocławia, mistrz Polski klasy V na wózkach.

Na turnieju było kilka rodzin, których każdy z jej członków również brał udział w zawodach. – Jeździmy na turnieje kilka razy w roku. W Węgierskiej Górce jesteśmy po raz trzeci. Tutaj są bardzo dobre warunki – świetna hala, warunki w hotelu i bardzo dobre jedzenie. Lubimy wyjeżdżać na turnieje, bo jest okazja spotkać się ze znajomymi, pobyć wśród ludzi i zawsze panuje fajna atmosfera. Można sobie pożartować i nikt na nikogo się nie obraża, po prostu się znamy i lubimy. Jeździmy całą rodziną – żona też gra, córka też już próbuje i jak są zawody open, to ona też startuje, powiedział Jarosław Wielgos, Start Katowice.

Nad przebiegiem całego turnieju czuwał główny organizator – Stanisław Hańderek, prezes Stowarzyszenia Eurobeskidy w Łodygowicach: – Wszystkie 14 turniejów organizowało nasze Stwowarzyszenie, ja jestem prezesem dopiero drugą kadencję, ale jako wiceprezes też zajmowałem się organizacją tych zawodów. Idea zrodziła się wówczas, kiedy powołaliśmy sekcję tenisa stołowego i postanowiliśmy dać okazję naszym zawodnikom do sprawdzenia ich umiejętności. Od początku zainteresowanie nim przerosło nasze oczekiwanie – teraz już jest wpisany na stałe do kalendarza imprez ogólnopolskich. Szkoda, że w tym roku nie przyjechali zawodnicy z Gdańska czy Szczecina, ale zadecydowały chyba względy finansowe – po prostu nie mają pieniędzy na transport. My zapewniamy pobyt i wyżywienie, ale przyjechać muszą za własne pieniądze i to jest często bariera. Przy organizacji takich dużych imprez pomagają nam wolontariusze, bo to jest duże przedsięwzięcie i cały sztab ludzi musi w tym brać udział. Są to często członkowie naszego Stowarzyszenia, zawodnicy z innych sekcji, dzieci zawodników i członkowie ich rodzin. Jesteśmy im ogromnie za to wdzięczni. Każdy turniej jest inny, ale najważniejsze żeby był udany.

Drużynowo wygrał pierwszy zespół Stowarzyszenia Integracyjnego Eurobeskidy, drugie miejsce Start Skierniewice, a trzecie Start Poznań. Wyniki rozgrywek indywidualnych: w kategorii wózki kobiet, miejsce pierwsze Iwona Wielgos, drugie Beata Król; w kategorii kobiety open zwyciężyła Teresa Glińska, drugie miejsce Krystyna Górecka i trzecie Katarzyna Pitry. W grupie mężczyzn w kategorii wózki: Sławomir Przybysz, Daniel Staszak i Marek Szafraniec.
Mężczyźni kategorii VI-VIII: Michał Deigsler, Sławomir Brak i Waldemar Krzemiński, mężczyźni w kategorii IX-XI: Paweł Jabłoński, Dariusz Ścigany oraz Wiesław Stasica.
Przyznano także tytuł najlepszego zawodnika z powiatu żywieckiego – Wiesław Stasica, najlepszy zawodnik turnieju – Paweł Jabłoński, najlepsza zawodniczka turnieju – Teresa Glińska. Puchar za organizację turnieju otrzymało Stowarzyszenie Integracyjne Eurobeskidy.
W sobotę wieczorem odbyła się uroczysta kolacja przy grillu i góralskiej muzyce, gościł na niej wójt gminy Łodygowice – Andrzej Jan Pitera oraz sponsor nagród – dyrektor firmy Lavoro, Zbigniew Jobda. W niedzielę natomiast, po przeprowadzeniu rozgrywek indywidualnych, o 13.45 zawody zostały zakończone oraz rozdane nagrody.
Był czas na sportowe zmagania, ale także na chwile relaksu w pięknej scenerii okolicznych gór. Każdy wyjeżdżał z żalem, że impreza dobiegła końca, bo atmosfera i przebieg turnieju były świetne i z pewnością na długo zostaną w pamięci wszystkich uczestników.

Zobacz galerię…

Ewa Maj, fot. autorka, Eurobeskidy
Data publikacji: 10.09.2014 r.

Udostępnij

Zachęcamy do zapisania się do Newslettera

Przeczytaj również