Festiwal GARAŻE 2021 w Szczecinie za nami

Jakub Staniak, wokalista grupy WhiIsWho, fot. Magdalena Seredyńska-Hundert

27-28 sierpnia na szczecińskiej „Łasztowni” na Nabrzeżu Starówka odbyła się IV edycja festiwalu Garaże, organizowanego przez stowarzyszenie „Academia”. Podczas dwóch dni występów, młodzi artyści wzięli udział konkursie na najlepszy zespół muzyczny, występując na scenie ze znanymi i cieszącymi się dużą popularnością polskimi zespołami, takimi jak Luxtorpeda, Ania Karwan, Baranovski, Illusion, Sokół, czy Hackard.

W tym roku, pierwsze miejsce przypadło koszalińskiej grupie WhoIsWho, która w czasie pandemii postanowiła powrócić do regularnego koncertowania.
Zespół w nowym składzie: Bartek Rogaliński (gitara), Aleksander Pelc (wokal, bas), Jakub Staniak (wokal, klawisze) i Filip Skaziński (perkusja) otrzymał od organizatorów nagrodę w wysokości 3000 zł.

Podobnie jak w ubiegłych edycjach festiwalu, również w tym roku aktywnym uczestnictwem w wydarzeniu wykazali się studenci z niepełnosprawnościami Uniwersytetu Szczecińskiego. Byli oni odpowiedzialni za przygotowanie zaplecza sceny i organizację logistyczną, a część z nich wzięła udział w warsztatach fotograficznych, których owocem stała się bogata dokumentacja festiwalu.
Doktorant Uniwersytetu Szczecińskiego – Oktawian Żmijowski przeprowadził wywiad z wokalistą zwycięskiej grupy WhoIsWho, Jakubem Staniakiem, który prezentujemy poniżej.

Oktawian Żmijowski w rozmowie z wokalistą zespołu WhoIsWho – Jakubem Staniakiem, fot. Magdalena Seredyńska-Hundert

Oktawian Żmijowski w rozmowie z wokalistą zespołu WhoIsWho – Jakubem Staniakiem, fot. Magdalena Seredyńska-Hundert

OŻ: Skąd pomysł na nazwę Waszego zespołu?
JS: Z „braku laku”.
OŻ: Czyli “WhoIsWho”, tak?
JS: Po prostu. Zbliżał się koncert, nie mieliśmy nazwy, wymyśliliśmy więc coś, co brzmi trochę inaczej od całej reszty.
OŻ: Kto jest kim w Waszym zespole?
JS: Jest Filip, który jest perkusistą, jest Olek – basista, Bartek – gitarzysta i ja – gram na klawiszach. Dodatkowo ja z Olkiem śpiewamy.
OŻ: Ja, czyli kto?
JS: Kuba.
OŻ: Kuba. OK. Kubo, powiedz mi, proszę, jak to jest z Wami – Artystami w czasie pandemii. Jak Wy to czujecie, czy jest lepiej, czy gorzej kiedy nie ma widzów? Gracie online? Jak to wygląda u Was?
JS: Nam pandemia paradoksalnie trochę pomogła, ponieważ w czasie, kiedy siedzieliśmy zamknięci w domach, przypomnieliśmy sobie, że mamy nagrany materiał, który nigdy nie był wydany. Wydanie jego, to była taka mała kulka śnieżna, która ostatecznie spowodowała lawinę, skutkującą tym, że się ostatecznie reaktywowaliśmy. Kiedy już ponownie połączyliśmy siły, nie można było grać koncertów, ale dzięki temu mogliśmy nabierać formy i teraz ją zaprezentować.
OŻ: Jako zespół macie swoją ulubioną muzykę. Czego słuchacie prywatnie?
JS: Każdy słucha czegoś innego. To, co gramy, wydaje się nie być miarodajne, nie przekłada się na to, czego słuchamy. Nie słuchamy zespołów, które grają podobną muzykę. Słuchamy wszystkiego: bluesa, reggae, jazzu, black metalu nawet, muzyki klasycznej. Spotykamy się na próbach i gramy to, co naturalnie z nas wychodzi.
OŻ: Gdybyś miał nazwać swoją muzykę w kilku słowach, to co to właściwie jest?
JS: To jest straszne zadanie i bardzo tego nie lubię robić, zwłaszcza kiedy przychodzi do robienia plakatu koncertowego i wypadałoby podpisać jaki to gatunek. Zawsze piszemy, że jest to mieszanina disco, rocka albo tanecznego rocka, jest tam trochę alternatywy, są elementy post punka i melancholijnego popu.
OŻ: Kontynuując pytanie; co chciałbyś powiedzieć swoim słuchaczom w czasie pandemii? Jakie jest Twoje przesłanie? Co chciałbyś im przekazać jako artysta?
JS: Pytasz o teksty?
OŻ: O teksty też, ale głównie chodzi mi o pandemię samą w sobie, jak mógłbyś ich wzmocnić, pocieszyć, jakbyś to zrobił, co byś powiedział?
JS: Myślę, że czasy są takie, że dobra muzyka jest na wyciągnięcie ręki, na wielu nośnikach i tak naprawdę można z nią być przez cały czas, nie wychodząc z domu. Wiadomo, że na koncertach jej brzmienie i odbiór są zupełnie inne, ale dzisiejsze czasy dają nam możliwość obcowania z muzyką wszędzie.
OŻ: Jasne. Wygraliście „Garaże”. Dlaczego zgłosiliście się do tego konkursu?
JS: Bardzo lubimy Szczecin. Lubimy tutaj grać i zbieramy na studio, na kolejną płytę. Wiedzieliśmy, że nagroda jest całkiem fajna, stwierdziliśmy, że może nam się przydać, jeśli uda nam się to wygrać.
OŻ: „Kolejną płytę” – kiedy nowa płyta? Wiem, bardzo tendencyjne pytanie…
JS: …ale nie tendencyjna odpowiedź – bo teraz nie myślimy o nagrywaniu całej płyty. Chcielibyśmy jak najwięcej środków poświęcić na nagranie singla albo dwóch – dobrej jakości, żeby wyjść poza Koszalin. Może poszukać współpracy z jakimś dobrym nazwiskiem, żeby dać sobie szansę, a niekoniecznie nagrywać płytę, tylko spróbować zrobić coś innego, żeby zrobić krok do przodu.
OŻ: Jakie jest największe marzenie zespołu?
JS: Takie, jak każdego zespołu amatorskiego, który gra – czyli, żeby stać się profesjonalnym zespołem. A to oznacza, żeby granie muzyki było jedynym zawodem. Oczywiście jesteśmy realistami i wiemy jak to wygląda. Wiemy, że to nie jest takie proste i udaje się tylko nielicznym, ale bez wiary i nadziei nie bylibyśmy tutaj dzisiaj.
OŻ: Wybieracie jednego artystę, z którym gracie przez cały koncert. Top topów. Kto to jest?
JS: Mogę mówić tylko za siebie. Nie wiem, co by chłopaki powiedzieli, ale ja bym wybrał już schodzące ze sceny Lao Che.

WhoIsWho podczas IV edycji festiwalu Garaże, fot. Magdalena Seredyńska-Hundert

WhoIsWho podczas IV edycji festiwalu Garaże, fot. Magdalena Seredyńska-Hundert

OŻ: Czy odwiedzicie nas ponownie? Czy przyjedziecie jeszcze raz na „Garaże”?
JS: Na „Garaże” bardzo byśmy chcieli wrócić. Do Szczecina na pewno wrócimy, bo graliśmy już tutaj trzykrotnie, w sumie licząc z „Garażami”, to czterokrotnie i za każdym razem było fantastycznie. Lubimy tu przyjeżdżać, bo pomiędzy nami a szczecińską publicznością jest chemia.
OŻ: Przy jakiej okazji graliście tutaj wcześniej?
JS: Graliśmy dwukrotnie jako support w Słowianinie, potem przyjechaliśmy jeszcze na nasz koncert do Starej Rzeźni. Byliśmy tu też miesiąc temu i – wczoraj.
OŻ: Najlepsze wspomnienie z naszego miasta to?
JS: Najlepsze wspomnienie? Dzisiejszy dzień, dzisiejszy wieczór. Bo jesteśmy dzięki tej wygranej bliżej swojego celu.
OŻ: Dzięki serdeczne.
JS: Dziękuję bardzo.

Wywiad przeprowadzony 28 sierpnia przez Oktawiana Żmijowskiego z liderem zwycięskiej grupy festiwalu „Garaże” – Jakubem Staniakiem. Pytania zostały opracowane przez studentów z niepełnosprawnościami Uniwersytetu Szczecińskiego oraz ich asystentów.

Data publikacji: 26.10.2021 r.

Udostępnij

Zachęcamy do zapisania się do Newslettera

Przeczytaj również