Choroba Alzheimera jest chorobą nieuleczalną. Według danych Światowej Organizacji Zdrowia (WHO) dotyka już 55 milionów osób na całym świecie, a ponad 350 tys. osób w Polsce. Jest to najczęstszy rodzaj otępienia (demencji), spowodowany postępującym i nieodwracalnym uszkodzeniem komórek nerwowych w mózgu. W konsekwencji prowadzi to do zaburzeń pamięć i funkcji poznawczych aż do całkowitej utraty samodzielności w sferze fizycznej i intelektualnej. Choroba jest trudnym doświadczeniem i wyzwaniem dla pacjenta, ale także rodziny.
Szansą na spowolnienie rozwoju choroby w jej wczesnym stadium jest nowy lek o nazwie Lecanemab. Lek przeszedł już trzy fazy badań klinicznych. W badaniu wzięło udział 1795 pacjentów z Japonii, Stanów Zjednoczonych, Europy i Chin z wczesnymi objawami choroby Alzheimera i podwyższonym poziomem płytki amyloidowej w mózgu. Podejrzewa się, że jest ona jedną z przyczyn choroby Alzheimera. Uczestników losowo przypisano do grup otrzymujących lek Lecanemab i placebo. Terapia trwała 18 miesięcy, a pacjenci otrzymywali lek we wlewach dożylnych co 2 tygodnie.
Wykazano, że Lecanemab zmniejsza tempo pogarszania się funkcji poznawczych poprzez obniżenie poziomu amyloidu w mózgu. U osób stosujących lek spowolnił on postęp choroby o 27 proc. w porównaniu z grupą osób przyjmujących placebo.
Podczas przyjmownia leku chorzy odczuwali jednak niektóre działania uboczne, takie jak obrzmienie mózgu, który zaobserwowano u 12,5 proc. osób otrzymujących Lecanemab, w porównaniu z 1,7 proc. w grupie placebo. Natomiast u 17 proc. uczestników leczonych Lecanemabem wystąpiły mikrokrwotoki w lub na powierzchni mózgu w porównaniu z 8,7 proc. osób w grupie placebo. Jednak tylko u 0,7 proc. uczestników były one odczuwalne, w porównaniu z 0,2 proc. w grupie placebo. Pełne wyniki badań mają być przedstawione w listopadzie 2022 r.
Komentarze brytyjskich specjalistów są dość optymistyczne. Powołując się na badania kliniczne dyrektor Alzheimer’s Research UK dr Susan Kohlhaas uważa, że lek ten jest „przełomem” i jest to „historyczna chwila w badaniach nad demencją”.
Natomiast prof. John Hardy z University College London uznał, że wyniki badań są naprawdę zachęcające i zaznacza: „To nie jest cudowny lek, ale wydaje się, że to początek czegoś nowego.”
Producenci już w lipcu 2022 r. złożyli wniosek do Amerykańskiej Agencji ds. Żywności i Leków (FDA) o zatwierdzenie leku w trybie przyspieszonym. FDA ma podjąć decyzję na początku stycznia 2023 r. W ciągu najbliższych 6 miesięcy producenci będą ubiegać się o pozwolenia na dopuszczenie Lecanemabu do obrotu w Japonii i Europie.
Nowy lek może być stosowany tylko w przypadku choroby Alzheimera, a nie innych postaci demencji, które również powodują osłabienie pamięci i zdolności poznawczych, ale ich przyczyny są inne (mogą być związane z niedokrwieniem mózgu na skutek miażdżycy naczyń krwionośnych).
Zastosowanie leku w najwcześniejszych stadiach choroby nie leczy jej całkowicie ale opóźnia pojawienie się niektórych jej objawów i daje więcej czasu na zachowenie zdolności samodzielnego funkcjonowania w życiu codziennym, dlatego tak ważne jest zdiagnozowanie choroby Alzhaimera w jej wczesnym stadium.
Oprac. kat/, fot. pixabay.com
Data publikacji: 03.10.2022 r.